12 maja media argentyńskie poinformowały, że w pierwszych dniach tego miesiąca w stolicy Argentyny gościła delegacja przedstawicieli rządu chińskiego oraz specjalistów przemysłu lotniczego. Wśród rozmów znalazła się propozycja sprzedaży odrzutowych samolotów bojowych JF-17 Thunder.
Zgodnie z upublicznionymi informacjami Chińczycy proponują sprzedaż dwunastu samolotów (w tym dwóch dwumiejscowych) z opcją na kolejne. Te ostatnie mogłyby być montowane na terenie Argentyny (w zakładach FAdeA). Jest to jedna z dwóch nowych propozycji złożonych rządowi w Buenos Ares w kwestii zakupu nowych odrzutowych maszyn bojowych, które mogłyby zapoczątkować proces modernizacji lotnictwa wojskowego tego kraju.
Propozycja chińska ma związek z fiaskiem sprzedaży do Argentyny dwunastu odrzutowych samolotów bojowych Korea Aerospace Industries F/A-50 Golden Eagle. Nieoczekiwanie, w październiku zeszłego roku, swoje weto na sprzedaż wystosował rząd Wielkiej Brytanii. Jak się okazuje, przemysł brytyjski dostarcza sześć komponentów koreańskich samolotów, które wymagają zgody na reeksport. Wówczas rząd Republiki Korei musiał formalnie wycofać zgodę na sprzedaż maszyn, pozostawiając Argentyńczyków bez umowy. W przypadku JF-17 Thunder (a także promowanego przez Rosję MiG-35) nie ma możliwości zablokowania sprzedaży przez rząd brytyjski. To z kolei (zaczyna) podnosić szanse na sprzedaż.
Obecnie Siły Powietrzne Argentyny znajdują się w kryzysie, gdyż gwałtownie spada także gotowość operacyjna McDonnell-Douglas A-4AR Fightinghawk (jeden z nich został rozbity w lecie ubiegłego roku).
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
JF-17 Thunder w ich przypadku to chyba najlepsza opcja, na Farklandach-Malwinach piloci argentyńscy pokazali klasę, hart ducha, brawurę, bohaterstwo, zasługują na dobre samoloty.
Zgadzam się lotnictwo było najlepszym z 3 rodzajów sił zbrojnych Argentyny w 1982. Ale jeśli pamiętasz przebieg konfliktu to jednym Z mankamentów był krótki okres przebywania nad terenem walk. IMHO Argentyna w przyszłości potrzebuje maszyn dwomiejscowych o dużym zasięgu lotu. Plus tankowce powietrzne. Oczywiście teoria, na dziś dzień ten kraj jest w takim bajzlu że nie ma co marzyć o Falklandach. Najpierw niech się nauczą zarządzać ogromnymi przestrzeniami i bogactwami jakie już mają..... Potem niech potomkowie kolonistów z Hiszpanii i innych państw Europy biorą się za pozostałości innego imperium kolonialnego.
Adr trafiłeś w sedno na dziś muszą brać no co ich stać.