Turawa nie była pierwszym systemem informatycznym powstałym w ITWL. Instytut od wielu lat zajmował się badaniami procesów zachodzących w systemie eksploatacji statków powietrznych. Jako jeden z pierwszych w kraju, bo już na początku lat 60., zorganizował „ręczny”, oparty na nośniku papierowym, system zbierania informacji o uszkodzeniach eksploatacyjnych wojskowych statków powietrznych i ich wpływie na bezpieczeństwo lotów. Przyjęto wówczas kryteria, na podstawie których opracowano miary oceny niezawodności oraz jakości procesu ich eksploatacji. Na podstawie wyników badań tworzono na bieżąco zalecenia profilaktyczne dla producentów oraz decydentów systemu eksploatacji i remontu. Opracowywano również sprawozdania okresowe zawierające aktualne wartości wskaźników niezawodności i bezpieczeństwa a także opisy uszkodzeń wraz z przewidywanymi bądź zastosowanymi działaniami profilaktycznymi.
W połowie lat 80. podjęto prace nad budową systemu informacyjnego opartego na nowym nośniku informacji o uszkodzeniach statków powietrznych – karcie uszkodzenia – przystosowanej do obróbki komputerowej. System ten był dość uciążliwy dla personelu bezpośrednio obsługującego statki powietrzne ze względu na konieczność kodowania informacji (wymagało to posługiwania się obszernymi katalogami kodów), przy czym po zakodowaniu informacji dokument był czytelny jedynie dla komputera. Ponadto dodatkowo obciążał on personel jednostek lotniczych, nie przynosząc w zamian większych korzyści.
Szybki rozwój techniki komputerowej pozwolił w połowie lat 90. na podjęcie prac nad jakościowo nowym systemem informatycznym wspomagającym kompleksowo zarządzanie procesem eksploatacji wojskowych statków powietrznych (monitorowanie, analizowanie i prognozowanie stanu ich niezawodności i bezpieczeństwa). System ten pod nazwą Samanta został wdrożony do eksploatacji pod koniec ubiegłego wieku i – ciągle doskonalony – z powodzeniem funkcjonuje do chwili obecnej. Jednocześnie zespół analityków i projektantów podjął działania mające na celu opracowanie nowych systemów, opartych na jednej, spójnej bazie danych, które swym zasięgiem objęłyby możliwie największy obszar funkcjonowania lotnictwa wojskowego. Jednym z takich obszarów, newralgicznym z punktu widzenia realizacji zadań lotniczych jest bezpieczeństwo lotów. Efektem prowadzonych wówczas prac było zaprojektowanie oraz wykonanie kompleksowego systemu analizy i oceny bezpieczeństwa lotów – Turawa, a następnie wdrożenie go w 2011 r. do eksploatacji w lotnictwie wojskowym.
Utworzona baza danych systemu oraz zaprojektowane oprogramowanie zapewniło zbieranie i gromadzenie kompletnej, szczegółowej i wiarygodnej informacji o przebiegu całego procesu szkolenia lotniczego każdego z członków personelu latającego, stanie i jakości realizowanych przez nich zadań lotniczych oraz o zaistniałych zagrożeniach bezpieczeństwa lotów (BL) a także podejmowanych przedsięwzięciach profilaktycznych. Takie podejście pozwoliło nie tylko na śledzenie i analizę podstawowych wskaźników BL ale również na prowadzenie pogłębionych analiz bezpieczeństwa lotów a także opracowywanie i śledzenie skuteczności zastosowanej profilaktyki. Wprowadzona wówczas celowo pewna nadmiarowość gromadzonej informacji (np. na temat stanu wyszkolenia personelu latającego czy pełnego chronometrażu jednostek lotniczych) w stosunku do rzeczywistych potrzeb służb bezpieczeństwa lotów pozwala w chwili obecnej na dalsze kontynuowanie prac, zmierzających do utworzenia zintegrowanego systemu wspomagającego zarządzanie szkoleniem lotniczym i bezpieczeństwem lotów.
W dalszej perspektywie Turawa i Samanta będą autonomicznymi elementami Zintegrowanego Systemu Informatycznego Wspierającego Zarządzanie Lotnictwem Sił Zbrojnych. Ma on za zadanie wspomaganie lotnictwa na każdym szczeblu dowodzenia, w poszczególnych bazach, skrzydłach, na poziomie Dowództwa Generalnego RSZ (DGRSZ), a nawet Ministerstwa Obrony Narodowej.
Jeden system umożliwi dowódcy na każdym szczeblu pozyskiwanie szczegółowych informacji, a bazowanie na stworzonym w ITWL systemie oznacza, że zawsze będzie istniała możliwość dostosowywania systemu do pojawiających się potrzeb i interwencji w przypadku pojawiających się problemów. Rozwiązanie to powstaje stopniowo, we współpracy z poszczególnymi dowództwami i jednostkami, ale taka droga działania jest znacznie bardziej optymalna niż np. zamówienie zagranicznego „gotowca”. Byłoby to niepotrzebne uzależnienie się od czynników zewnętrznych, w dodatku nie zaimplementowano by go szybciej niż rozwiązania z ITWL (stanowiącego połączenie instytucji wojskowej i naukowej). Gotowy byłby on bowiem jedynie w teorii, a kolejne lata pochłonęłoby przystosowanie go to wymagań polskich (np. niuansów dotyczących programów szkolenia, obsług poszczególnych typów statków powietrznych itp.). ITWL tymczasem to podmiot sprawdzony, w przypadku informatycznych baz danych sumiennie wywiązujący się ze zobowiązań. Jego pracownicy znają polską specyfikę i można od nich żądać reakcji na pojawiające się potrzeby czy problemy niemalże w czasie rzeczywistym, a w dodatku ewentualne aktualizacje nie wiązałyby się z kosztami.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu