Na przełomie lat 20. i 30. XX w. rząd francuski, dążąc do aktywizacji ekonomicznej borykających się z następstwami wielkiego kryzysu rejonów nadatlantyckich oraz chroniąc własną flagową firmę żeglugową podjął decyzje o subsydiowaniu nowego, wielkiego statku pasażerskiego dla armatora Compagnie Générale Transatlantique. Jednostkę, która ostatecznie otrzymała nazwę Normandie zamierzano zbudować w Saint-Nazaire, w Bretanii. Jednakże tamtejsze stocznie nie miały infrastruktury umożliwiającej budowę statku o długości planowanej na ponad 300 m. W związku z powyższym koniecznym stało się wzniesienie nowego suchego doku, co również stanowiło wysiłek o charakterze zarówno komercyjnym, jak i społeczno-socjalnym. Sytuację tę odzwierciedlały (i odzwierciedlają nadal) uprawnienia właścicielskie. Zbudowana z funduszy publicznych instalacja należy do Zarządu Portu w Saint-Nazaire, a nie do stoczni Chantiers de l’Atlantique realizującej w niej swoje najbardziej spektakularne projekty.
Dok, będący jednocześnie śluzą łącząca basen Penhoët (de facto stoczniowy basen wyposażeniowy) z pływowym estuarium Loary, zaprojektował Albert Caquot (1881-1976, jeden z najwybitniejszych francuskich inżynierów XX w., aktywny zarówno na polu budownictwa, jak i aeronautyki). Prace rozpoczęły się w 1929 r., a zakończono je 5 lat później. Dok otrzymał oficjalnie imię Louisa Jouberta (zmarłego w 1930 r. prezesa Izby Handlowej Saint-Nazaire), ale nieoficjalnie – od zapewne najsłynniejszego budowanego w nim statku, nazywano go dokiem Normandie. W owym czasie był to największy suchy dok na świecie.
Cała konstrukcja ma 350 m długości, 50 m szerokości i 15,25 m wysokości. Zamykają ją dwie bramy – stalowe kesony o długości 51 m i szerokości 11 m. Otwieranie doku odbywało się poprzez przesuwanie kesonów na rolkach w specjalne wnęki znajdujące się po jego lewej stronie (patrząc od strony Loary). Niecka doku mieścił około 260 tys. m3 wody.
Podejścia do Saint-Nazaire wiodą przez lejkowate estuarium Loary. Tor podejściowy, biegnący między płyciznami, ma około 10 km długości. Warunki nawigacyjne w zasadniczym stopniu determinowane są przez atlantyckie pływy, których skok (różnica poziomu między niską a wysoką wodą) dochodzi do 5,5 m.
Gdy w 1934 r. ukończono budowę doku im. Louisa Jouberta nikt zapewne nie był w stanie przewidzieć, że instalacja ta już za kilka lat potencjalnie zyska olbrzymie znaczenie wojskowe, a jej poprawne funkcjonowanie, bądź uszkodzenie albo zniszczenie będzie mogło wywierać istotny wpływ na przebieg zmagań toczących się na Atlantyku. Francja, największa potęga lądowa ówczesnej Europy, ze swoim strategicznym rdzeniem, chroniona „niemożliwą do przełamania” Linią Maginota bynajmniej nie stwarzała wrażenia państwa, które wkrótce, w ciągu zaledwie kilka tygodni upadnie pod ciosami hitlerowskiego Wehrmachtu. Były to jednak tylko pozory siły.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu