W tym czasie piloci III./SKG 10 oraz II./Sch.G 2 aktywnie uczestniczyli w działaniach bojowych nad Maltą, 21 maja 1943 r., 28 Fw 190 z III./SKG 10, uzbrojonych w bomby SC 500 oraz kasety bombowe AB 500 otrzymało zadanie zbombardowania lotniska Takali, natomiast 21 Fw 190 z II./Sch.G 2, uzbrojonych w bomby SD 250 miało dokonać nalotu na lotnisko Hal Far. Eskortę myśliwską zapewniały Bf 109 G należące do I. i II./JG 53.
Przed dotarciem nad cel samolot, który pilotował dowódca III./SKG 10, musiał zawrócić z powodu problemów z silnikiem. Ponieważ dodatkowo wysiadła radiostacja dowódca dywizjonu nie mógł zawiadomić swoich podwładnych z jakiego powodu zmienił kurs i skierował się na macierzyste lotnisku. Część jego podwładnych zrzuciła awaryjnie bomby i podążyła za nim przerywając operację. Tylko osiem maszyn należących do 11./SKG 10 oraz kilka pojedynczych samolotów z pozostałych eskadr kontynuowało akcję. Nad Maltą Niemcy zaatakowani zostali przez Spitfire z 229 i 249 dywizjonów RAF, w walce powietrznej zestrzelony został Fw. Kornrade z 9. Staffel.
Tymczasem Fw 190 z II./Sch.G 2 bez przeszkód zbombardowały lotnisko Hal Far niszcząc na ziemi jednego Spitfire i trzy Albacore. Nad lotniskiem zestrzelony został Fw. Sorg z 5. Staffel, a uszkodzony ogniem z ziemi samolot, który pilotował Lt. Fowe, rozbił się przy lądowaniu na Sycylii.
Piloci myśliwców bombardujących starali się przechwytywać formacje amerykańskich bombowców czterosilnikowych atakujących cele na Sycylii. Jeden zestrzelony B-17 zapisał na swoje konto, 18 czerwca 1943 r., Lt. Schäfer z 9./SKG 10. 3 lipca formacja amerykańskich bombowców B-26 wykonała nalot na bazę w Milis na Sardynii niszcząc cztery samoloty Fw 190 należące do Sch.G 2. 5 lipca Lt. Schäfer oraz Hptm. Schröter zestrzelili po jednym myśliwcu Spitfire.
Pod koniec pierwszej dekady lipca 1943 r. na Sycylię, do bazy Gerbini, przebazowano Stab SKG 10 (dowódca – Maj. Günter Tonne), II./SKG 10 (Hptm. Helmut Viedebannt) oraz IV./SKG 10 (Maj. Heinz Schumann).
10 lipca alianci rozpoczęli operację „Husky”, czyli desant na Sycylii. Flota inwazyjna, zabezpieczona potężnym parasolem ochronnym własnego lotnictwa myśliwskiego, nie była łatwym celem dla niemieckich samolotów myśliwsko-bombowych. Pierwszego dnia walk Fw 190 zatopiły tylko jeden okręt desantowy, LST-158.
Dodatkowe alianckie bombowce dokonały szeregu nalotów na bazy Fw 190 na Sycylii zmuszając Niemców do wycofania się do Włoch kontynentalnych, na lotnisko Crotone. 15 lipca na lotnisku Vibo Valencia zginął w wypadku lotniczym dowódca SKG 10, Maj. Günther Tonne, kawaler Krzyża Rycerskiego z 20 zwycięstwami powietrznymi na koncie. Funkcję pełniącego obowiązki dowódcy pułku przejął Hptm. Helmut Viedebannt.
Podczas ciężkich walk z wielokrotnie przeważającym liczebnie nieprzyjacielem niemieckie myśliwce bombardujące poniosły ciężkie straty. Do końca sierpnia 1943 r. w działaniach bojowych II./SKG 10 stracił 31 samolotów, III./SKG 10 stracił 36 maszyn, a IV./SKG 10 spisał ze stanu 19 Fw 190. Dodatkowo w wypadkach utracone zostały jeszcze kolejne 52 myśliwce.
Na początku września 1943 r. w przeddzień lądowania aliantów w południowych Włoszech siły myśliwsko bombowe Luftwaffe liczyły w tamtym rejonie 72 samoloty Fw 190, z których 49 było gotowych do działań. 3 września rozpoczęła się operacja „Baytown”, czyli aliancki desant na północny zachód od Reggio di Calabria. Operacja już pierwszego dnia odniosła sukces, ponieważ oddziały włoskie masowo oddawały się do niewoli. W powietrzu, pomimo panowania aliantów, samoloty III./SKG 10 przeprowadziły ponad 40 lotów bojowych, z podobną aktywnością działały też maszyny z II./Sch.G 2, który stracił jednego Fw 190 zestrzelonego przez myśliwce P-38 w pobliżu Sardynii.
Następnego dnia, z uwagi na ciągłe bombardowania Niemcy musieli wycofać swoje samoloty dalej na północ, alianckie Spitfire zestrzeliły Fw 190 z 9./SKG 10, którego pilotował Ofw. Kern. Jednocześnie trwały negocjacje wojsk włoskich dotyczące zawarcia rozejmu, co wymusiło ewakuację II./Sch.G 2 z Sardynii na lotnisko Piacenza w północnych Włoszech. Operacja ta kosztowała jednostkę stratę dwóch pilotów ze Stabsschwarm (rój sztabowy), Lt. Lademacher zestrzelony został przez artylerie przeciwlotniczą, natomiast Lt. Ehlers rozbił maszynę po awarii silnika.
9 września 1943 r. nastąpił kolejny desant pod kryptonimem „Avalanche”, tym razem alianci wylądowali pod Salerno. Myśliwce bombardujące Luftwaffe wykonały 60 lotów bojowych, ale bez większych rezultatów ponieważ osłona z powietrza floty inwazyjnej była niezwykle silna. Błyskawicznie posuwające się jednostki lądowe aliantów zdobyły część lotnisk III./SKG 10, której personel naziemny musiał wysadzić w powietrze 29 Fw 190, aby nie wpadły w ręce wroga.
Następnego dnia, 10 września 1943 r., nad plażami Salerno zestrzelony został, przez Spitfire Mk. IX należącego do 111 dywizjonu RAF, dowódca II./SKG 10, Hptm. Hans-Jobst Hauenschild. Pomimo ponoszonych strat myśliwce bombardujące kontynuowały naloty na flotę desantową pod Salerno aż do końca pierwszej dekady października 1943 r. Ostatnie straty w tym rejonie II./SKG 10 poniósł 10 października, kiedy zestrzeleni przez artylerię przeciwlotniczą zostali Fw. Glaser oraz Fhr. Pundt, natomiast III./SKG 10 ostatnią stratę nad Salerno poniósł trzy dni później, gdy myśliwce alianckie strąciły samolot, który pilotował Oblt. Ernst Schneider.
Pod koniec października w ramach reorganizacji sił myśliwsko-bombowych Luftwaffe zmieniono oznaczenia i nazwy jednostek. Stab/Sch.G 2 przemianowano na Stab/SG 4 (dowódca: Maj. Heinrich Brückner), II./Sch.G 2 stał się I./SG 4 (Hptm. Werner Dörnbrack), II./SKG 10 został II./SG 4 (Hptm. Gerhard Walther), a III./SKG 10 przemianowany został na III./SG 4 (Oblt. Werner Dedekind). Wyposażenie nowego pułku składało się w zasadniczej masie z samolotów Fw 190 A-5/U8, ale zdarzały się też inne warianty, pojedynczy Fw 190 A-5/U17, W.Nr. 423008, dwanaście Fw 190 F-3 oraz po kilka Fw 190 G-2 i Fw 190 G-3.
Przez kilka kolejnych tygodni niemieckie samoloty szturmowe wykonywały loty bojowe w rejonie Neapolu. Pierwszego grudnia 1943 r., dowódca SG 4, Hptm. Werner Dörnbrack mianowany został na stanowisko General der Schlachtflieger (generalny inspektor lotnictwa szturmowego), na stanowisku dowódcy pułku zastąpił go Hptm. Heinrich Zwipf. Tego samego dnia II./SG 4 stracił jednego ze swoich najbardziej doświadczonych lotników, podczas ataku na kolumnę nieprzyjaciela na północ od rzeki Sangro artyleria przeciwlotnicza zestrzeliła Fw 190 g-3, W.Nr. 160435, „niebieskie G”, pilot. 38-letni Austriak, Obst. Wilfried von Müller-Rienzburg z przeszło 500 lotami bojowymi na koncie, dostał się do niewoli. Dwa dni później, 3 grudnia, 33 Fw 190 skutecznie zbombardowały koncentrację wojsk nieprzyjaciela przed frontem LXXVI Panzer Korps. Uffz. Fischer z 4./SG 4 zestrzelił nad celem jednego Spitfire. Do końca 1943 r. piloci SG 4 wykonali jeszcze kilka operacji, ale z uwagi na trudne warunki atmosferyczne, były to akcje pojedynczych par lub rojów.
Dopiero 8 stycznia 1944 r. w akcji nad Mignano wzięło udział 35 samolotów Fw 190, zrzucone kasety bombowe AB 500 zniszczyły lub uszkodziły około setki pojazdów mechanicznych. Przez kolejne dwa tygodni maszyny należące do SG 4 wspierały przede wszystkim żołnierzy 5 Dywizji Górskiej broniącej Valle Rotondi na północ od Neapolu.
22 stycznia alianci dokonali operacji desantowej w rejonie Anzio-Nettuno. Nad rejonem lądowania natychmiast pojawiły się samoloty Fw 190, podczas jednej z akcji ranny został Fw. Franz Jüngels z 6./SG 4, który pilotował Fw 190 A-6, W.Nr. 470320, a Ofw. Heinz Schmitt z 5./SG 4 zestrzelił jednego Spitfire. Operacje nad przyczółkiem kontynuowano przez kolejne tygodnie, 2 lutego 1944 r., Uffz. Kurt Radebold z 5./SG 4, pilotujący Fw 190 G-3, W.Nr. 160429 zestrzelony został przez Spitfire, następnego dnia samoloty szturmowe wykonywały niecodzienne misje zrzucając zasobniki z amunicją dla niemieckich oddziałów broniących wzgórz na zachód od Cassino.
Operacje w rejonie Anzio były bardzo trudne ze względu na zmasowany ogień z ziemi oraz obecność licznych myśliwców nieprzyjaciela, 7 lutego 1944 r. Spitfire zestrzeliły dwa Fw 190, do niewoli dostali się Lt. Walter Klein z 6./SG 4 oraz Uffz. Georg Grandl z 6./SG 4 (Fw 190 A-6, W.Nr. 470440, żółte L, w odwecie Lt. Horst Kulpa ze Stab II./SG 4 zgłosił zestrzelenie jednego Spitfire.
16 lutego Luftwaffe rozpoczęła, zakrojone na szeroką skalę, wsparcie z powietrza natarcia własnych wojsk lądowych na przyczółek. Niemiecki atak opatrzono kryptonimem „Fischfang”. Działania powietrzne, wobec przygniatającej przewagi liczebnej nieprzyjaciela, nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. SG 4 poniósł ciężkie straty w sprzęcie i ludziach, 19 lutego w walce powietrznej ranny został Fw. Walter Schierhorn ze Stab II./SG 4, w ciągu trzech następnych dni pułk utracił pięciu zabitych pilotów i jednego rannego (Hptm. Erich Bunge, dowódca 5./SG 4). 27 lutego podczas operacji 24 Fw 190 nad portem Anzio utracono trzy samoloty wraz z pilotami.
Pomimo ponoszonych strat, 7 marca 1944 r., liczył następujące ilości samolotów i pilotów (w nawiasie liczba gotowych do działań): Stab/SG 4 – 3 (3) samoloty i 8 (3) pilotów, I./SG 4 – 36 (35) samolotów i 44 (22) pilotów oraz II./SG 4 – 21 (16) samolotów i 28 (13) pilotów. Po krótkiej, trwającej niecałe dwa tygodnie przerwie operacyjnej, szturmowe Fw 190 wznowiły działania nad Anzio od 11 marca. Wczesnym rankiem 17 marca 1944 r. nad Anzio doszło do walki powietrznej pomiędzy 21 Fw 190 z SG 4, a kilkunastoma Spitfire należącymi do 72 dywizjonu RAF. Niemcy stracili jeden samolot (Oblt. Erhard Merges ze Stab II./SG 4), zestrzeliwując dwa Spitfire. Przez dwa kolejne dni dochodziło w tym samym rejonie do walk powietrznych na mniejszą skalę, Niemcy zestrzelili dwa Spitfire bez strat własnych, po jednym zwycięstwie powietrznym zapisali na swoje konta Lt. Bruhe z 5./SG 4 i Lt. Kulpa ze Stab II./SG 4. Zdecydowanie mniej szczęścia nad Nettuno, 20 marca 1944 r., miała 2./SG 4, która straciła trzech pilotów zestrzelonych przez Spitfire.
Do bitwy powietrznej pomiędzy Fw 190 należącymi do I./SG 4, a myśliwcami Kittyhawk należącymi do 112 dywizjonu RAF doszło nad lotniskiem Rieti 11 kwietnia. W walce powietrznej śmierć poniósł dowódca I./SG 4, Hptm. Heinrich Zwipf, kawaler Krzyża Rycerskiego i Złotego Krzyża Niemieckiego, mający na koncie przeszło 600 lotów bojowych, zginął również Uffz. Kurt Fischer. Niemcy zgłosili zestrzelenie pięciu P-40 Kittyhawk: dwa zapisał na swoje konto Uffz. Ochs, po jednym Fw. Helmut Hildebrand, Oblt. Schick i Fw. Maikranz. Na stanowisko dowódcy I./SG 4 powrócił, mianowany w międzyczasie do stopnia Major, Werner Dörnbrack.
Popołudniu 12 kwietnia doszło do potyczki powietrznej z formacją Spitfire, Fw. Edgar Hajek z 2./SG 4 zestrzelił jeden myśliwiec nieprzyjaciela, lecz chwilę później zginął w zderzeniu z drugim Spitfire, w tej samej walce śmierć poniósł także Fw. Heberle z 5./SG 4. Sześć dni później II./SG 4 stracił w walce powietrznej pierwszy samolot Fw 190 G-8, który pilotował Fhj.Fw. Karl-Hans Reichardt, zestrzelony przez myśliwiec P-47 Thunderbolt.
Prawdziwą katastrofą zakończył się nalot myśliwców bombardujących P-40 Kittyhawk z 250 dywizjonu RAF na lotnisko Rieti przeprowadzony 20 kwietnia. Bomby oraz ogień z broni pokładowej zniszczył 15 Fw 190, ciężko uszkodził trzy inne, a jeden odniósł lekkie uszkodzenia. W sumie w kwietniu 1944 r. I./SG 4 stracił w wyniku działań nieprzyjaciela 25 samolotów, a II./SG 4 sześć.
W pierwszej połowie maja 1944 r. piloci SG 4 operowali w rejonie Cassino. Wobec miażdżącej przewagi w powietrzu aliantów operacje szturmowe mogły przeprowadzać wyłącznie pojedyncze pary lub roje. 15 maja amerykański P-47 z 79th FG zestrzelił Fw 190 A-6, którego pilotował Uffz. Rünsche, a Spitfire zapisały na swoje konto innego Fw 190 ze Stab/SG 4 (Fhj.Fw. Ketz). Trzy dni później w walce powietrznej ze Spitfire zginął dowódca II./SG 4, Hptm. Gerhard Walter, który po zestrzeleniu jednego myśliwca alianckiego sam został trafiony, a podczas próby skoku ze spadochronem uderzył w statecznik pionowy swojej maszyny. Walter był kawalerem Krzyża Rycerskiego, który otrzymał 26 marca 1944 r. po wykonaniu 300 lotu bojowego, na stanowisku dowódcy II./SG 4 zastąpił go, dotychczasowy dowódca 4./SG 4, Hptm. Friedrich-Wilhelm Strakeljahn.
Podczas nalotu na Cassino, 21 maja 1944 r., 24 Fw 190 z I. i II./SG 4 zaatakowane zostały przez Spitfire. Niemcy stracili siedem samolotów razem z pilotami, zginęli: Oblt. Robert Reiprich, dowódca 3./SG 4, Hptm. Rolf Stösser z 3./SG 4, Lt. Heribert Bertram, Ofw. Hans Schmitt i Uffz. Rolf Manske wszyscy z 5./SG 4 oraz dowódca 6./SG 4, Lt. Horst Kulpa i Uffz. Gerhard Assmann również z 6. Staffel.
Podczas zaciętych walk 23 maja SG 4 straciła trzech zabitych i jednego rannego pilota zgłaszając w zamian zestrzelenie czterech Spitfire, jednego z nich zapisał na swoje konto dowódca I./SG 4, Maj. Dörnbrick. Trzy dni później Fw. Ziemann z 3./SG 4 zestrzelił jednego Spitfire, natomiast Uffz. Schönekäs z 2./SG 4 jednego P-47. Jednakże w walce z P-47 śmierć poniósł dowódca SG 4, Obstlt. Georg Dörffel, kawaler Krzyża Rycerskiego z Liśćmi Dębowymi, zwycięzca 30 walk powietrznych na froncie wschodnim, który miał na koncie 1004 loty bojowe oraz jeszcze dwaj inni piloci z 6./SG 4.
27 maja piloci SG 4 zgłosili zestrzelenie trzech P-47 i jednego Spitfire przy stracie jednego pilota, śmierć poniósł Lt. Otto Kallenberg z 6./SG 4. Była to ostatnia strata bojowa jednostki podczas działań we Włoszech. W maju 1944 r. Geschwaderstab SG 4 stracił sześć samolotów wskutek działań nieprzyjaciela, I./SG 4 stracił 13 samolotów w walce i 10 w wypadkach, a II./SG 4 spisał ze stanu 14 samolotów zniszczonych przez nieprzyjaciela oraz 4 w wypadkach. Straty osobowe personelu latającego wyniosły 18 zabitych (w tym dowódca pułku, jeden dowódca dywizjonu i dwóch dowódców eskadr), trzech rannych i jeden zaginiony. Z końcem miesiąca pułk musiał zostać wycofany z frontu włoskiego, jak stwierdził General der Schlachtflieger, Generalmajor Hubertus Hitschhold: Działania SG 4 we Włoszech wykazały niemożność operowania jednostek szturmowych w warunkach całkowitej przewagi powietrznej przeciwnika.
Działania bojowe podczas wielkiej ofensywy Wehrmachtu na południowym odcinku frontu wschodniego latem i jesienią 1942 r., a następnie konieczność wsparcia jednostek naziemnych w warunkach ostrej zimy 1942/43 r. wykazały, że Luftwaffe pilnie potrzebuje nowego samolotu bezpośredniego wsparcia na polu walki. Dotychczas powszechnie użytkowane Junkers Ju 87 i Henschel Hs 123 nie były już w stanie swobodnie operować nad linią frontu ze względu na coraz częściej pojawiające się radzieckie myśliwce nowych typów, samolotów Henschel Hs 129 było zbyt mało, jak na potrzeby frontu, a myśliwce bombardujące Messerschmitt Bf 109 E i F ze względu na napęd silnikiem rzędowym, którego układ chłodzenia był bardzo wrażliwym na ogień z ziemi, a ciecz chłodząca zamarzała podczas siarczystych mrozów, nie nadawały się do masowego użycia na froncie wschodnim.
Dotychczasowe, pozytywne doświadczenia z użycia samolotów Fw 190 w roli myśliwców bombardujących nad Wyspami Brytyjskimi oraz w Afryce Północnej skłoniły dowództwo niemieckiego lotnictwa wojskowego do podjęcia decyzji o utworzeniu jednostek szturmowych przeznaczonych do działania w Rosji, które miały zostać wyposażone w ten typ samolotu.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu