Zacznijmy od rozczarowań. W planie lotów codziennie ogłaszanym przez służbę prasową Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej był pokaz zdolności manewrowych myśliwców Su-57. Faktycznie w ciągu całego tygodnia Su-57 przeleciały nad Kubinką tylko raz, na otwarcie wystawy. Jeden Su-57 (z numerem 054) został pierwszego dnia wystawy w zakrytym hangarze pokazany ministrowi obrony i zaraz potem odleciał do swojej stałej bazy w Żukowskim. W programie pokazów w locie kilka razy był także samolot MiG-31K Kindżał, ale faktycznie nie wystąpił ani razu. Jeden MiG-31K z numerem bocznym 97 został pokazany kierownictwu ministerstwa obrony w tym samym zamkniętym hangarze, co i Su-57; dla publiczności nie był on dostępny. Wicepremier rządu Rosji Jurij Borisow zapowiadał wcześniej, że w Kubince pokazane będą wszystkie nowe rosyjskie bezzałogowe systemy powietrzne. Faktycznie nie pokazano nic nowego; nie wystąpiły nawet przedstawione kilka miesięcy wcześniej (na defiladzie 9 maja 2018 r.) taktyczne bezzałogowce Korsar i Katran. Nie spełniły się także zapowiedzi pokazania na wystawie statycznej myśliwca Su-57 i śmigłowca bojowego Mi-28NM.
Drugiego dnia wystawy, 22 sierpnia, miało miejsce seryjne podpisanie przez Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej 32 kontraktów o łącznej wartości przekraczającej 130 mld rubli (1,9 mld USD). Ze strony ministerstwa obrony wszystkie kontrakty podpisywał wiceminister ds. uzbrojenia Aleksiej Kriworuczko, a ze strony przemysłu – szefowie firm.
Kontrakty na myśliwce Su-57 i MiG-35 podpisał prezydent Połączonej Korporacji Lotniczej (OAK) Jurij Sliusar. Nie opublikowano żadnych szczegółów kontraktów. Kriworuczko powiedział jedynie, że Ministerstwo Obrony Rosji już w najbliższej perspektywie zamierza otrzymać 15 seryjnych samolotów Su-57, a pierwszy samolot Siły Powietrzno-Kosmiczne dostaną w 2019 r. Źródło w przemyśle lotniczym poinformowało, że twarde zamówienie opiewa na razie na dwa Su-57, a 15 to plan zakupów na kilka lat. Oddzielny kontrakt na MiG-35 dotyczy sześciu samolotów, dwóch jednomiejscowych MiG-35S i czterech dwumiejscowych MiG-35UB; łącznie ministerstwo obrony planuje zakup 20 MiG-35. Według Sliusara, dwa MiG-35 będą dostarczone w bieżącym roku, a pozostałe cztery w następnym. Dwa Su-57 i sześć MiG-35 to niewiele w porównaniu z zamówieniami myśliwców Su-35 i Su-30SM, których ministerstwo już kupiło 98 i 116 odpowiednio i planuje kolejne kontrakty. W przypadku MiG-35 są dodatkowe motywy tego zamówienia: po przegranym przetargu MMRCA, Rosjanie znowu oferują Indiom myśliwiec MiG-35, teraz poza procedurą konkursową. Zamówienie MiG-35 przez rosyjskie siły powietrzne wspiera szanse eksportowe samolotu.
Inne duże kontrakty dotyczyły sześciu korwet rakietowych Projekt 22800 Karakurt uzbrojonych w pociski samosterujące Kalibr i Oniks, 132 bojowych wozów desantowych BMD-4M, 58 transporterów opancerzonych BTR-MDM, różnych systemów łączności i walki elektronicznej. Ciekawym kontraktem było zamówienie w Moskiewskim Instytucie Techniki Cieplnej wykonania pracy naukowo-badawczej Anchar (wartość 1,374 mld rubli) polegającej na sprawdzeniu możliwości zbudowania w przyszłości hiperdźwiękowego aparatu latającego. Zamówiono remont 1023 ciężarówek wojskowych i 297 transporterów opancerzonych. Część kontraktów dotyczyła bieżącego serwisowania sprzętu. Łącznie podpisano kontrakty na ponad 600 sztuk nowej techniki wojskowej i 1500 sztuk sprzętu wyremontowanego i zmodernizowanego.
Najwięcej wśród nowości lotniczych na wystawie dotyczyło śmigłowców: przedstawiono nowe wersje śmigłowców bojowych Mi-28 i Mi-35 oraz transportowych Mi-8 i Mi-26. Rozczarowująca nieobecność nowego śmigłowca Mi-28NM, który przechodzi próby od lipca 2016 r., ale nigdy nie został jeszcze pokazany publicznie, została częściowo zrekompensowana pokazem modyfikacji pośredniej między N i NM; nie ma ona własnego oznaczenia i przedstawiono ją jako „zmodernizowany Mi-28NE” (eksportowy).
Najważniejszy element tej modernizacji to rozszerzenie zestawu uzbrojenia śmigłowca o nowe przeciwpancerne pociski kierowane Chryzantema-WM i Ataka-WM, w uzupełnieniu dotychczasowych Ataka-W. Pocisk 9M120-1 Ataka-WM, który wszedł do produkcji w 2010 r. i jest podstawowym uzbrojeniem śmigłowca Ka-52, ma półautomatyczne naprowadzanie w wiązce laserowej (standardowy pocisk 9M120 Ataka-W ma naprowadzanie radiokomendowe). Pocisk 9M123M Chryzantema-WM jest dalszym rozwinięciem Ataki; jego pierwsza wersja dla wojsk lądowych jest w służbie od 2005 r. Nowy pocisk ma ten sam zasięg 6 km, ale mocniejszą nadkalibrową głowicę bojową oraz dwa kanały naprowadzania: w wiązce laserowej oraz automatyczne naprowadzanie przez radar. Dzięki naprowadzaniu radiolokacyjnemu pocisk może być używany nocą i w trudnych warunkach atmosferycznych (deszcz i mgła) albo w przypadku zadymienia pola walki. Do zestawu uzbrojenia zmodernizowanego Mi-28NE wprowadzono bomby lotnicze wagomiaru do 500 kg.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu