10 czerwca włoska spółka stoczniowa Fincantieri poinformowała o zawarciu umowy z Ministerstwem Obrony Republiki Indonezji na dostawę sześciu nowych fregat oraz dwóch używanych jednostek „pomostowych”.
Kontrakt dotyczy sześciu fregat wielozadaniowych typu FREMM (Carlo Bergamini) i dwóch wycofanych z eksploatacji we włoskiej Marina Militare fregat typu Maestrale, które przed przekazaniem Indonezji przejdą remonty i modernizacje. Umowa zawiera też wsparcie logistyczne.
To kolejna, po ofercie francuskiej dla Grecji, obejmującej dostawę fregat „pomostowych” jeszcze przed nowo budowanymi, tak kompleksowa propozycja dla sił morskich kraju poszukującego jednostek tej klasy. Rozwiązanie to zapewnia w relatywnie krótkim czasie pozyskanie wymaganych zdolności przez flotę zamawiającego, najpierw poprzez wprowadzenie do służby okrętów używanych, oczekując na nowe.
Polska w programie Miecznik wybrała drogę samodzielnej budowy, przy wsparciu zagranicznego dostawcy projektu, najpierw prototypu, potem jego testowaniu, a dopiero po tym zamówieniu okrętów seryjnych, zapewne inaczej wyposażonych niż pierwsza fregata. Jeśli umowa w Polsce zostanie zawarta - zgodnie z zapowiedziami ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka - w najbliższych tygodniach, będziemy mogli porównać efekty programów fregatowych w Indonezji i u nas.
W kontrakcie indonezyjskim Fincantieri będzie głównym wykonawcą całego programu. Budowa fregat zapewni w najbliższych latach znaczące korzyści w zakresie zatrudnienia nie tylko kilku stoczni grupy, ale również innym firmom z branży, m.in. Leonardo, a także wielu małym i średnim przedsiębiorstwom włoskim oraz indonezyjskim. Głównym kooperantem lokalnym będzie stocznia PT-PAL na Jawie. We Włoszech zostaną również przeprowadzone remonty i modernizacje dwóch fregat typu Maestrale, które Fincantieri nabędzie od włoskiej marynarki wojennej po wycofaniu z eksploatacji.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
To jest porządne zamawianie jednostek morskich tam 6 sztuk od razu a nie to co u nas zastanawianie się, gdybanie czy może formuła 1+2 czy dwie plus ewentualnie jedna itd. co skomplikuje, podroży i wydłuży bardzo pilna modernizację MW
FREMM to fantastyczne okręty, kolejny wielki eksportowy sukces nie dziwi, nam FREMM-a chyba nikt nie proponuje, a szkoda.
Zero pomostów przy Mieczniku skupmy się na docelowych oktętach, ja bym wolał wcześniej wydłużyć serię niszczycieli min, nawet kosztem opóżnienia Miecznika.
Pzecież formuła 1+2 to sabotaż jest. Skończy się Ślązakiem.... Zamiast kupić gotowe fregaty, to te nasze "orły" będą koło wymyślały....