Pierwsza „internetowa” edycja Bałtyckich Targów Militarnych Balt Military Expo dobiegła końca. Impreza trwająca od 20 do 22 kwietnia przyciągnęła około 150 wystawców. Premierowo zastosowana formuła online okazała się udanym rozwiązaniem, sprzyjającym spotkaniom biznesowym w czasie rzeczywistym, prezentacjom multimedialnym, itp.
Jakkolwiek wystawcy oferowali szeroki asortyment wyrobów przeznaczonych dla Marynarki Wojennej i innych służb państwowych działających na morzu, niedawna zapowiedź rychłej reanimacji programu okrętu obrony wybrzeża pod kryptonimem Miecznik przez ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka sprawiła, że tegoroczne Balt Military Expo „kręciło się” wokół przyszłych fregat dla naszej floty wojennej.
Zdominowanie targów tematem Miecznika miało niebagatelny wpływ na profil oferty, jak też w znacznej mierze na agendę, towarzyszącej BME, IX Międzynarodowej Konferencji Naukowo-Technicznej NATCON „Technologie morskie dla obronności i bezpieczeństwa”. W jej trakcie można było wysłuchać prelegentów nawiązujących do tej sprawy, reprezentujących zarówno przemysł krajowy i zagraniczny, jak też instytucje państwowe, w tym Siły Zbrojne RP.
Miecznik budzi wielkie nadzieje w krajowym przemyśle okrętowym, i to zarówno państwowym, jak i prywatnym. Wypowiedzi przedstawicieli PGZ Stoczni Wojennej Sp. z o.o., która została zaproszona przez Inspektorat Uzbrojenia do złożenia oferty na fregatę Miecznik, jak też Remontowej Shibuilding S.A. wskazują, że upatrują w nim koła zamachowego dla dalszego rozwoju swoich przedsiębiorstw. Jednocześnie deklarują zdolności techniczne i technologiczne do wykonania okrętów bez względu na pochodzenie projektu - z biura polskiego lub zagranicznego. Realia programu Miecznik i stan Marynarki Wojennej wskazują, że MON skłoni się raczej ku istniejącemu rozwiązaniu zagranicznemu, zlecając jego „przekucie w metal” polskim podmiotom stoczniowym, wspieranym przez dostawcę projektu. Jednym z wyzwań Miecznika jest uniknięcie błędów, które doprowadziły do nieakceptowalnej pod żadnym względem „epopei” korwety patrolowej ORP Ślązak.
Wśród konkretnych ofert projektów, mogących stanowić bazę Miecznika, których twórcy wzięli udział w Balt Military Expo trzeba wspomnieć o: brytyjskiej spółce Babcock International promującej projekt Arrowhead 140, włoskim konsorcjum spółek Leonardo i Fincantieri, które pokazało fregatę PPA, niemieckim holdingu stoczniowym thyssenkrupp Marine Systems wystawiającym fregatę MEKO A-200 Mk II, norweskiej firmie Kongsberg Defence & Aerospace oferującej projekt jednostki wielozadaniowej Vaguard i krajowym projekcie koncepcyjnym 4176 fregaty wielozadaniowej opracowanym przez Remontowa Marine Design & Consulting.
Rzecz jasna, Miecznik nie był jedynym tematem BME. Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej zaprezentował m.in. dalszy rozwój platformy softwarowej systemów dowodzenia dla nowo budowanych okrętów i pomocniczych jednostek pływających Marynarki Wojennej i projekt trału wzbudnikowego, który różni się od znanej naszym marynarzom Promienicy możliwością holowania w zanurzeniu, co z koeli zwiększa zdolność do wzbudzania zapalników min morskich. Leonardo przedstawił propozycje śmigłowców załogowych i bezzałogowych, czyli ciężkiego AW101, już produkowanego dla Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej, AW159 – kandydata w programie Kondor, czyli maszyny pokładowej do przyszłych Mieczników, jak też bezzałogowego AW Hero, odpowiedź na program Albatros. Swoje rozwiązania w zakresie systemów nawigacyjnych promował Raytheon Anschütz, niemiecki oddział amerykańskiego giganta, wspierany prze polskiego reprezentanta spółki, firmę Enamor. Systemy uzbrojenia prezentował Leonardo, ale też Rheinmetall. Niemiecka spółka pokazała zdalnie sterowane stanowisko artyleryjskie Sea Snake z armatą 27 lub 30 mm i zintegrowanymi urządzeniami obserwacyjno-celowniczymi. Poruszano też kwestie związane z, wciąż u nas mało docenianymi, tematami cyberbezpieczeństwa i rozszerzona rzeczywistości (ang. augumented reality).
Targi Balt Military Expo 2021 pokazały, że mimo pandemii COVID-19 i przede wszystkim – nazwijmy to szczerze – zmęczeniu brakiem decyzji w modernizacji technicznej Marynarki Wojennej na poziomie zasadniczych systemów (okrętów głównych klas itp.) – nasza flota wciąż pozostaje w zainteresowaniu światowej klasy producentów jednostek pływających i wyposażenia oraz uzbrojenia do nich. W tym sensie polscy marynarze mają w czym wybierać, pozostaje kwestia zaufania do polityków i dotrzymanie przez nich słowa co do kontynuacji modernizacji Marynarki Wojennej. W nawiązaniu do tego, warto przypomnieć apele prelegentów z pierwszego dnia konferencji NATCON o zakończenie dyskusji, trwających od ponda dekady, i przejście do realnych działań. Niedługo może być na nie za późno.
Bałtyckie Targi Militarne Balt Military Expo 2021 organizowane były przez Międzynarodowe Targi Gdańskie S.A. w ścisłej współpracy z Ministerstwem Obrony Narodowej, Inspektoratem Marynarki Wojennej Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych, Centrum Operacji Morskich – Dowództwem Komponentu Morskiego, Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Koncentrują się na tematyce bezpieczeństwa morskiego, systemach obronnych oraz ratownictwa na morzu i lądzie. Wystawa dedykowana jest Marynarce Wojennej RP, jednostkom specjalnym, Żandarmerii Wojskowej i służbom zabezpieczenia logistycznego Wojska Polskiego, Straży Granicznej, Policji, Państwowej Straży Pożarnej, Krajowej Administracji Skarbowej i Służbie Więziennej. Patronat honorowy nad wydarzeniem objął prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
No zwłaszcza te niemieckie z ruską nawigacją:)