Od samego początku politycy i wojskowi mówili głośno i wyraźnie o potrzebie stworzenia krajowego centrum serwisowego, które będzie odpowiedzialne za obsługę samolotów F-16 Jastrząb. Pomysł wynikał z wcześniejszych doświadczeń, które pokazywały pozytywne znaczenie posiadania tego typu placówki w kraju. Dodatkowo pozwalało to na zachowanie miejsc pracy dla wysoko wykwalifikowanych pracowników zatrudnionych dotychczas przy obsłudze statków powietrznych pochodzących zza wschodniej granicy.
Nie może więc dziwić fakt, że naturalnym miejscem na jego utworzenie od samego początku były WZL nr 2 S.A. Podmiot ten bowiem od wielu lat specjalizuje się w obsłudze, serwisowaniu oraz modernizacji odrzutowych samolotów bojowych użytkowanych przez lotnictwo Sił Zbrojnych RP, a także eksportuje posiadane know-how. Konsekwencja i upór decydentów z Warszawy oraz przedstawione argumenty przekonały do tego pomysłu także Amerykanów; spośród niemal stu projektów offsetowych, które zobowiązali się zrealizować przedstawiciele koncernu Lockheed Martin w Polsce, pięć zostało umiejscowionych właśnie w WZL nr 2 S.A. i były one skierowane na stworzenie Centrum Serwisowego, które miało otworzyć drogę do przejścia z obsługi sprzętu produkcji wschodniej na zachodni, mający dominować w lotnictwie Sił Zbrojnych RP w kolejnych latach. Uroczyste otwarcie bydgoskiego centrum miało miejsce 18 kwietnia 2013 r.
Zanim do tego doszło, zarówno Amerykanie jak i gospodarze terenu musieli dokonać znacznych inwestycji gwarantujących osiągnięcie zamierzonego celu. Były one prowadzone wielotorowo i wymagały m.in. współpracy z zarządem Międzynarodowego Portu Lotniczego im. Jana Paderewskiego w Bydgoszczy, do którego należy zabezpieczenie pasa startowego oraz dróg kołowania – zostały one zmodernizowane przy okazji remontu generalnego finansowanego m.in. z funduszy unijnych. Ich stan techniczny, związany z naturalną degradacją, powodował bowiem, że Ministerstwo Obrony Narodowej nie wydało zgody na lądowania F-16 Jastrząb w mieście nad Brdą. Dopiero jego nowa nawierzchnia umożliwiła przylot pierwszego samolotu tego typu, co miało miejsce w 2013 r. Na terenie WZL nr 2 S.A. przeprowadzono adaptację części pomieszczeń do montażu nowych urządzeń testowo-diagnostycznych, które dostarczyła strona amerykańska. Dodatkowo specjaliści Lockheed Martin zostali skierowani do Bydgoszczy w celu przeprowadzenia szkoleń i certyfikacji personelu technicznego, który miał zająć się obsługą F-16 Jastrząb.
Powyższe zabiegi spowodowały, że pracownicy WZL nr 2 S.A. zdobyli uprawnienia i kompetencje niezbędne do serwisowania elementów mechanicznych (podwozia oraz tulei łączących je z kadłubem), instalacji hydraulicznej, pneumatycznej i elektrycznej oraz wybranych komponentów awioniki F-16 Jastrząb. W przyszłości zakres prowadzonych prac może zostać rozszerzony – wszystko zależy od potrzeb użytkownika oraz negocjacji z Lockheed Martin.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu