B-585 Sankt-Pietierburg, prototypowy okręt podwodny projektu 677 Łada, 7 kwietnia, w towarzystwie oceanicznego holownika ratowniczego Pamir, opuścił bazę na Półwyspie Kolskim i jest w drodze na Bałtyk. W położeniu nawodnym kieruje się do Stoczni Morskiej w Kronsztadzie, gdzie ma przejść remont i modernizację.
Od maja 2010 r. jednostka jest w eksploatacji doświadczalnej we Flocie Północnej Marynarki Wojennej Federacji Rosyjskiej. Biorąc pod uwagę, że zwodowano ją sześć lat wcześniej, a stępkę położono jeszcze w minionym wieku (grudzień 1997 r.), to nieszczególne osiągnięcie. Okręt rozpoczynający serię następców bardzo udanego projektu 877 i jego odmiany rozwojowej 636 Pałtus – szerzej znanego pod nazwą potoczną Warszawianka i kryptonimem NATO Kilo – przyniósł rozczarowanie. Testy Sankt-Pietierburga wykazały szereg wad konstrukcyjnych, związanych głównie z napędem, i niedostatków wyposażenia elektronicznego. W efekcie Łady nie zastąpiły Kilo, zaś produkcję tych ostatnich wznowiono na potrzeby Wojenno-Morskowo Fłota w najnowszej wersji 636.3. Ich atrakcyjność eksportowa też ma się dobrze.
Nie wiadomo, jakie zmiany modernizacyjne zostaną wprowadzone na B-585. Można przypuszczać, że upodobnią go do pary okrętów seryjnych, budowanych w Stoczniach Admiralicji w Petersburgu. Chodzi o B-586 Kronszadt i B-587 Wielikije Łuki, powstających według zmodyfikowanego projektu. Skorygowano go na kanwie doświadczeń z próbami i wstępną eksploatacją prototypu. Trwającą, odpowiednio, od 2005 i 2006 r. budowę obu przerwano na wczesnym etapie w celu wprowadzenia korekt do dokumentacji. Ostatecznie Kronszadt ma wejść do służby jeszcze w tym roku, Wielikije Łuki w przyszłym. Zamówiono też następną parę Ład, których budowa ma ruszyć za rok, co może wskazywać, że problemy wieku dziecięcego przezwyciężono. Jednak jednostki te nie zastąpią Warszawianek, a najwyżej je uzupełnią.
W zachodnim stylu
Projekty 677 Łada opracowało Centralne Biuro Konstrukcyjne Techniki Morskiej „Rubin” z Petersburga. Okręty tego typu miały załatać dziury po, wycofywanych w latach 80. i 90., przestarzałych jednostkach projektów 613, 633, 641 i 641B, a potem zastąpić w produkcji Warszawianki. Liczono też na potencjał eksportowy nowego okrętu o mniejszych rozmiarach od Kilo, a jednocześnie poprawionych osiągach i nowocześniejszym wyposażeniu oraz uzbrojeniu. W tym celu, po raz pierwszy we współczesnej Rosji, zaprojektowano konwencjonalny bojowy okręt podwodny w układzie jednokadłubowym, używając do jego budowy nowych materiałów (stali i okładzin tłumiących). Stał się w ten sposób konstrukcją analogiczną do powstających od dekad na Zachodzie. Układ jednokadłubowy sprzyja nie tylko zmniejszeniu wielkości i masy okrętu, ale też ograniczeniu hałasu wytwarzanego w ruchu pod wodą. Wraz z projektem technicznym Łady, od początku lat 90., powstawały nowe systemy ogólnookrętowe, urządzenia elektroniczne i technologie materiałowe, opracowywane przez kooperujące zakłady i instytuty naukowo-badawcze. Uzyskano w ten sposób mniejszy – wyporność w zanurzeniu 2650 ton i długość 66,8 m, wobec 3100 ton i 72,6 m Kilo – okręt o potencjalnie większej wartości bojowej i atrakcyjności eksportowej. Wraz z Sankt-Pietierburgiem rozpoczęto nawet spekulacyjną budowę eksportowego wariantu Amur-1650 dla nieokreślonego odbiorcy zagranicznego, ale jak wspomniano, historia skończyła się dla Ład nieszczęśliwie.
(TG) | Foto: CKB MT „Rubin” |
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu