Tegoroczne targi Balt Military Expo (BME) odbywały się w dość interesującym momencie – program operacyjny „Zwalczanie zagrożeń na morzu” Planu modernizacji technicznej Sił Zbrojnych w latach 2013–2022, którego celem jest m.in. modernizacja sił okrętowych Marynarki Wojennej RP, wchodzi bowiem stopniowo w fazę realizacji.
Inspektorat Uzbrojenia zainicjował na razie postępowania przetargowe w sprawie zakupu sześciu holowników i okrętu zaopatrzeniowego. Te pierwsze, jeśli wierzyć rozmowom kuluarowym, znajdują się na etapie wyboru „krótkiej listy” oferentów, którzy zakwalifikują się do finału i spośród nich, jeszcze w tym roku, ma zostać wybrany dostawca. W przypadku zaopatrzeniowca, a w przyszłości może dwóch, procedura jest w początkowej fazie. Ponadto na zaawansowanym etapie znajdują się negocjacje pomiędzy IU a Polską Grupą Zbrojeniową, która ma odpowiadać za budowę nowych okrętów bojowych – trzech patrolowców Czapla i takiej samej liczby okrętów obrony wybrzeża Miecznik. Nie jest tajemnicą, że PGZ wraz z krajowymi stoczniami nie ma odpowiednich zdolności do realizacji powyższego zadania samodzielnie, dlatego też będzie poszukiwać dostawców know-how wśród zagranicznych potentatów. Nie należy zapominać także o programie Orka, czyli zakupie trzech nowych okrętów podwodnych, czy już realizowanych projektach budowy prototypowego niszczyciela min proj. 258 Kormoran II i okrętu patrolowego Ślązak. W momencie ukazania się tego numeru WiT prototyp Kormorana II powinien już realizować wstępny etap prób morskich.
Powyższe programy nie przechodzą niezauważone przez potencjalnych dostawców projektów i technologii budowy oraz komponentów. Wśród nich znaleźli się stali bywalcy gdańskich targów, jak również debiutanci. Grupa wystawców stoczniowych objęła znane już dobrze w naszym kraju podmioty – francuski koncern DCNS, niemiecki TKMS, holenderski Damen, szwedzki Saab i krajowe firmy: Remontowa Shipbuilding i Stocznię Marynarki Wojennej.
Francuzi, uskrzydleni sukcesem Shortfin Barracudy w Australii (więcej w WiT 5/2016), konsekwentnie prezentują ofertę przeznaczoną dla Polski, którą stanowią okręty podwodne typu Scorpène 2000 i wielozadaniowe korwety typu Gowind 2500. Te ostatnie, po sukcesach w Egipcie i Malezji, budzą zainteresowanie choćby w Wietnamie, gdzie zarzucono plan zakupu holenderskich korwet SIGMA 9814 i obecnie rozpoczęto ponowny wybór większych jednostek. Obok Gowinda Wietnamczycy rozważają też nabycie większej odmiany holenderskiego typoszeregu – SIGMA 10514. W przypadku jednostek podwodnych konkurencyjne oferty przygotowali TKMS i Saab – ten ostatni, po skreśleniu przez Norwegów, rozpoczął aktywne działania marketingowe mające przekonać do programu A26 polskich decydentów. Pomóc ma w tym fakt budowy prototypu dla Svenska Marinen, a także oferta „dodatkowa”, którą można powiązać z prezentacją w Gdańsku okrętu podwodnego Södermanland. Biorąc pod uwagę obecne deklaracje polityczne płynące z Warszawy, nie można wykluczyć, że propozycja szwedzka obejmie leasing tej jednostki (oczywiście w przypadku wyboru A26 w programie Orka). Niemcy nie wystawili nowości, a znana dobrze oferta dotyczyła jednostek typów 212A i 214 wraz z ich transferem technologii do polskich stoczni. Niewykorzystaną przez TKMS szansą marketingową była premierowa wizyta w Gdyni portugalskiej jednostki typu 209PN (czyli w istocie 214), na którą nie udało się zabrać dziennikarzy i VIP-ów.
W przypadku jednostek nawodnych prym wiódł Damen, który zaprezentował modele holownika ASD Tug 3010 Ice (ten model jest oferowany MW RP) i korwety typoszeregu SIGMA. Na tym ostatnim pokazano nowe rozwiązanie modułowej przestrzeni ładunkowej zlokalizowanej pod lądowiskiem dla śmigłowca, ale również zupełną premierę, którą były wizje Miecznika i Czapli bazujące na największym modelu 10514, budowanym dzięki transferowi technologii w Indonezji (patrz WiT 3/2016).
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu