Po japońskim ataku na amerykańską bazę morską Pearl Harbor na Hawajach 7 grudnia 1941 r. i znacznym osłabieniu floty Stanów Zjednoczonych na Pacyfiku, Japończycy skupili się na ofensywie, która miała doprowadzić do zajęcia obszaru Malajów i Holenderskich Indii Wschodnich. Priorytetem były holenderskie złoża roponośne, ponieważ bez zapewnienia zdobycznego paliwa japońska flota wojenna nie byłaby w stanie kontynuować wojny dłużej niż rok.
Po zatopieniu w bitwie pod Kuantanem 10 grudnia 1941 r. brytyjskiego pancernika HMS Prince of Wales i krążownika liniowego HMS Repulse, sytuacja sił alianckich na tym obszarze jeszcze bardziej się pogorszyła, bo do obrony Malajów i Holenderskich Indii Wschodnich nie było większych jednostek niż krążowniki. By hamować postępy ofensywy japońskiej, gromadzono naprędce okręty różnych bander (amerykańskie, brytyjskie, holenderskie i australijskie2) o rozmaitej sprawności bojowej. Były to zarówno w miarę nowoczesne okręty, jak i zbudowane jeszcze podczas I wojny światowej lub niedługo po jej zakończeniu.
Tak zróżnicowanymi narodowościowo i niezgranymi we wspólnych działaniach jednostkami trudno było dowodzić. Jednostki te nie mogły (wobec wielkiej przewagi sił lotniczych i morskich przeciwnika) zatrzymać japońskiej ofensywy, co najwyżej mogły one prowadzić działania opóźniające.
Japońska flota była na tyle silna, że równocześnie mogła kontynuować kampanie na Malajach3 i w Holenderskich Indiach Wschodnich, jak i atakować bronione uporczywie przez Amerykanów Filipiny. Z pomocą różnych wydzielonych do tego zadania zespołów operacyjnych floty Japończycy oprócz zajęcia Malajów opanowali Borneo (z cennymi bazami i złożami ropy w Tarakan i Balikpapan) a następnie Celebes4. Po zajęciu Sumatry i opanowaniu lotniska na wyspie Bali wzięli w kleszcze także samą Jawę i kolejny szybki atak na nią był pewny.
Do tej pory alianckie siły morskie, próbując przeciwdziałać japońskim posunięciom, częściej ponosiły porażki niż uzyskiwały sukcesy. 24 stycznia 1942 r. czterem niszczycielom amerykańskim (John. D. Ford, Paul Jones, Parrott i Pope) pod dowództwem kmdr. por. Paula Talbota udało się zaskoczyć zakotwiczony pod Balikpapanem konwój japońskich transportowców. Amerykanom pomógł wcześniejszy atak holenderskiego okrętu podwodnego K XVIII. Holendrzy chybili atakowany krążownik lekki Naka (flagowiec kadm. Nishimury) ale trafili i zatopili transportowiec Tsuruga Maru (7289 BRT).
Ten atak spowodował, że krążownik Nishimury i jego eskorta – uciekły z kotwicowiska. Dlatego okręty Talbota atakując torpedami i artylerią od 2:55 zatopiły trzy transportowce (Sumanura Maru, Kuretake Maru i Tatsukami Maru) o łącznej pojemności 16 658 BRT i trafieniami torped zniszczyły 940-tonowy eskortowiec Nr 37, który został spisany na straty5. Jeden z transportowców (Nana Maru, 6764 BRT) zatopił wcześniej bombowiec typu Martin B-10. Ale później akcje przeciwko desantom i okrętom japońskim przynosiły spore straty, a sukcesy były nikłe.
Powołany do istnienia 2 lutego w siedzibie ABDAFLOAT w Lembangu aliancki Zespół Uderzeniowy ABDA często zmieniał swój skład, ale od początku dowodził nim 53-letni holenderski kadm. Karel Willem Frederik Marie Doorman. Gdy wyruszył on z zespołem złożonym z 1 krążownika ciężkiego, 3 krążowników lekkich i 7 niszczycieli na wieść o pojawieniu się japońskich jednostek wojennych i transportowych w cieśninie Karimata (była to niepotwierdzona informacja o 3 krążownikach, kilku niszczycielach i 20 transportowcach), jego okręty zostały zaatakowane 4 lutego w cieśninie Madura przez 37 japońskich bombowców.
Doorman niepotrzebnie rozproszył szyk, dlatego atakujący poszczególne okręty Japończycy uszkodzili trzema trafieniami bomb krążownik lekki USS Marblehead oraz krążownik ciężki USS Houston, który otrzymał trafienie bomby w rufową trzydziałową wieżę kal. 203 mm (została zniszczona i poległa jej obsługa)6. Uszkodzony Marblehead po tej akcji został odesłany 15 lutego na remont do Stanów Zjednoczonych, ale Houston pozostał nadal w składzie zespołu Doormana, bo był mu wyjątkowo potrzebny.
Doorman próbował także akcji przeciwko konwojowi japońskiemu zmierzającemu do Palembangu na Sumatrze (zgromadził wtedy 5 krążowników, wraz z HMS Exeter). Jego zamiary zniweczyły japońskie samoloty rozpoznawcze, które 15 lutego naprowadziły na zespół Doormana bombowce z lotniskowca Ryūjō. Tym razem alianckie okręty broniły się w zwartym szyku i Japończycy nie zdołali ich trafić7. Jednak atakowane okręty alianckie wycofały się ku Jawie i dzień później Palembang zajęli Japończycy…
Jeszcze jedną bitwę w Zatoce Badung okręty kadm. Doormana stoczyły w nocy z 19 na 20 lutego 1942 r., gdy Japończycy desantowali wojsko na wyspie Bali. Krążowniki lekkie De Ruyter i Java nieskutecznie zaatakowały artylerią transportowiec Sasago Maru osłaniany przez niszczyciele Asashio i Ōshio. Tylko transportowiec został lekko uszkodzony, a japońskie niszczyciele w kontrataku okazały się groźne, gdy rozpoczęły walkę z holenderskim niszczycielem Piet Hein i amerykańskimi John D. Ford i Pope.
Trafiony torpedą z Ōshio niszczyciel Piet Hein poszedł na dno z 64 osobami, a okręty pierwszej alianckiej grupy wycofały się bez sukcesu. W drugiej fazie bitwy holenderski krążownik lekki Tromp i 4 niszczyciele amerykańskie (Stewart, Parrott, John D. Edwards i Pillsbury) stoczyły bitwę ze wspomnianymi japońskimi jednostkami wzmocnionymi o dodatkowo przybyłe niszczyciele Arashio i Michishio. W walce uszkodzenia od 11 pocisków japońskich odniósł Tromp (tracąc 10 zabitych i 30 rannych) oraz niszczyciel Stewart (1 zabity, 1 ranny)8.
Jednak holenderski krążownik i amerykańskie niszczyciele „odkuły się” w tej fazie bitwy Japończykom, ciężko uszkadzając i unieruchamiając niszczyciel Michishio (13 zabitych i 84 rannych) a także lżej niszczyciele Ōshio (7 zabitych) i Asashio (4 zabitych i 11 rannych). Zsumowane straty Japończyków w tej bitwie wyniosły 24 zabitych i 94 rannych i miały być poważniejsze, niż w późniejszej walnej bitwie na Morzu Jawajskim. Dlatego dowódcy japońscy nie lekceważyli przeciwnika i spodziewali się dalszych ciężkich bojów.
Japończycy do opanowania Jawy zgromadzili siły tak potężne, że w porównaniu z nimi siły alianckie mające bronić wyspy wydawały się słabe. Do przeprowadzenia operacji zajęcia Jawy powołano Połączony Zespół, dzielący się na Zespół dla Zachodniej Jawy i Zespół dla Wschodniej Jawy. Dowódcą całości mianowano wiceadm. Ibou Takahashiego, zaokrętowanego na krążowniku ciężkim Ashigara (towarzyszył mu krążownik ciężki Myōkō, niszczyciele Ikazuchi i Abekono).
Zespół dla Zachodniej Jawy zgromadził do operacji desantowej 56 transportowców, przewożących siły lądowe gen. Hitoshiego Immamury (dowództwo 16. Armii, 2 Dywizja, 230. pułk piechoty). Bezpośrednią eskortę konwoju stanowiły siły kadm. Akisaburo Hary, złożone z krążowników lekkich Natori i Yura, 5. Dywizjonu Niszczycieli (Asakaze, Harukaze, Hatakaze), 11. Dywizjonu Niszczycieli (Fubuki, Shirayuki, Hatsuyuki), 6. Dywizjonu Niszczycieli (Hibiki i Akatsuki), 22. Dywizjonu Niszczycieli (Satsuki, Fumitsuki, Nagatsuki, Minazuki), 21. Dywizjonu Torpedowców (Hatsukari i Chidori).
Przejście w polach minowych miały zagwarantować okręty zespołu bazowego kadm. Hirose; stawiacz min Shirataka i 1. Dywizjon Trałowców (W 1, W 2, W 3, W 4 i W 5). Konwój wyruszający 18 lutego 1942 r. z Zatoki Camranh miał wysadzić desanty w Meraku, Zatoce Banten i w Eretan Wetan.
Zespół osłony kadm. Takeo Kurity składał się z flagowego krążownika ciężkiego Mikuma i pozostałych okrętów 7. Dywizjonu Krążowników: krążowników ciężkich Mogami, Suzuya, Kumano oraz niszczycieli Akebono i Ikazuchi. Wsparcie zapewniała grupa lotnicza kadm. Kakuyi Kakuty z lotniskowcem lekkim Ryūjō i niszczycielem Shikinami. Zespół dla Wschodniej Jawy posiadał w swoim składzie 41 transportowców, przewożących na swoich pokładach 48. Dywizję i brygadę płk. Sakaguchiego.
Eskortę konwoju stanowiły siły kadm. Shōji Nishimury (krążownik lekki Naka), 9. Dywizjon Niszczycieli (Asagumo, Minegumo, Natsugumo9) i 2. Dywizjon Niszczycieli (Murasame, Yudachi, Harusame, Samidare), jak również siły kadm. Raizō Tanaki; flagowy krążownik lekki Jintsū, okręty 16. Dywizjonu Niszczycieli (Yukikaze, Tokitsukaze, Amatsukaze, Hatsukaze) oraz 24. Dywizjonu Niszczycieli (Umikaze,
Yamakaze i Kawakaze).
Z minami na trasie konwoju miał się uporać 11. Dywizjon Trałowców (W 15, W 16) i 30. Dywizjon Trałowców (W 17, W 18) oraz stawiacz min Wakataka, do obrony konwoju przed okrętami podwodnymi skierowano ścigacze okrętów podwodnych Ch 4, Ch 5, CH 6, Ch 16, Ch 17 i Ch 18.
Zespół osłony kadm. Takeo Takagi (dowódcy taktycznego w późniejszej bitwie na Morzu Jawajskim) składał się z krążowników ciężkich Nachi (flagowego) i Haguro, 7. Dywizjonu Niszczycieli (Ushio i Sazanami)10.
Wspierała je dodatkowo grupa lotnicza, transportowce wodnosamolotów Mizuho, Sanjo Maru i Sanuki Maru. Zespół dla Wschodniej Jawy opuścił Jolo (Filipiny) z planem przeprowadzenia desantu
w okolicach Kragan.
Japończycy zadbali o jeszcze silniejsze wsparcie potężnego zespołu wiceadm. Nobutake Kondo, który wyruszył 25 lutego 1942 r. z Kendari na Celebesie. Dowodził on flagowym pancernikiem Kongō i trzema innymi (Haruna, Hiei, Kirishima). Wsparcie lotnicze gwarantowały lotniskowce Akagi, Kaga, Sōryū i Hiryū z przydzieloną osłoną krążowników i niszczycieli.
Ten zespół miał się zająć przechwytywaniem jednostek alianckich opuszczających Jawę i próbujących się wycofać do baz australijskich lub na Cejlonie (Kolombo). Tak więc przewaga Japończyków przed faktyczną bitwą alianckich sił ADBA w obronie Jawy od początku była wyraźna.
Wiceadm. Conrad Helfrich odbierał najwięcej informacji o Zespole dla Wschodniej Jawy. Najpierw 20 lutego gen. Douglas MacArthur powiadomił go o koncentracji japońskich jednostek na Jolo, 24 lutego samolot rozpoznawczy patrolujący Cieśninę Makasar zdążył powiadomić o ugrupowaniu transportowców japońskich zmierzających na południe (zanim został zestrzelony) a 25 lutego holenderska Catalina znów odnalazła Zespół dla Wschodniej Jawy.
Tego dnia po oficjalnym rozwiązaniu dowództwa ABDA na Jawie, marsz. Wavell odleciał z wyspy do Colombo. Brytyjski adm. Arthur Palliser na rozkaz z Londynu pozostał na Jawie i został szefem sztabu wiceadm. Helfricha. Także amerykański adm. William A. Glassford otrzymał rozkaz oddania się do dyspozycji wiceadm. Helfrichowi.
Zarówno Amerykanin, jak i Brytyjczyk czekali na moment, gdy Helfrich sam zgodzi się na wycofanie z Jawy pozostałych alianckich sił morskich do Australii lub na Cejlon, choć woleli, by to nastąpiło od razu, bo później cieśniny (zwłaszcza Bali, Banka i Sunda) mogły zostać zablokowane przez zespoły japońskiej floty.
Helfrich nie podzielał zdania sojuszników i zamierzał bronić Jawy jak najdłużej, tym bardziej, że jego okręty podwodne w trakcie kampanii o Malaje i Holenderskie Indie Wschodnie zadały Japończykom dość istotne straty11 i chciał, by alianckie siły nawodne także mocno osłabiły siły japońskie w drodze na Jawę. Załogi holenderskich okrętów podzielały zdanie Helfricha, tym bardziej, że wielu Holendrów miało rodziny na Jawie i nie zamierzali ich zostawić, wycofując się do Australii bez walki.
Holenderski admirał spodziewał się desantów w zachodniej i wschodniej części Jawy, lecz sądził, że przynajmniej jeden z japońskich konwojów uda się przechwycić na morzu i odeprzeć, by później skierować siły kadm. Doormana ewentualnie przeciwko drugiemu desantowi. Problem w tym, że wiceadm. Helfrich nie zdawał sobie sprawy, z jak dużymi siłami japońskiej floty będzie musiał walczyć kadm. Doorman i czy w ogóle będzie w stanie (w razie poniesionych dotkliwych strat) atakować drugi japoński zespół inwazyjny.
Zobacz pełny artykuł w nowym wydaniu czasopisma Wojsko i Technika Historia>>
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu