Opracowany przez firmę FlyFocus bezzałogowy statek powietrzny Polaris został po raz pierwszy zaprezentowany podczas tegorocznego Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach. Bezzałogowiec – przeznaczony do misji z zakresu wywiadu, obserwacji i rozpoznania (ISR) i zaprojektowany na podstawie wymagań wojska realizującego realne zadania bojowe – jest obecnie wdrażany do Sił Zbrojnych Ukrainy, które będą prowadzić testy pierwszej partii Polarisa w realnych warunkach bojowych.
Bezzałogowy statek powietrzny Polaris, prezentowany przez firmę FlyFocus podczas MSPO, spotkał się z bardzo dużym zainteresowaniem przedstawicieli Sił Zbrojnych RP oraz wojskowych delegacji zagranicznych. Nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ przebieg konfliktu zbrojnego na Ukrainie wskazuje, że prowadzenie operacji obronnej na europejskim teatrze działań wiąże się z masowym wykorzystaniem bezzałogowców, zwłaszcza tych przeznaczonych do realizacji zadań rozpoznawczych i wywiadowczych. Siły zbrojne wielu państw europejskich przygotowują się do uruchomienia lub już uruchomiły postępowania zakupowe mające na celu pozyskanie rozwiązań tej klasy.
Polaris to propozycja firmy FlyFocus na rosnące zapotrzebowanie na lekkie, tanie i efektywne bezzałogowce rozpoznawcze, przeznaczone dla różnych rodzajów sił zbrojnych oraz innych formacji mundurowych odpowiedzialnych za bezpieczeństwo, jak np. straż graniczna. Polaris został w stu procentach zaprojektowany przez polskich inżynierów i konstruktorów, ale – co należy podkreślić – projekt ten uwzględnia wymagania wojska, które prowadzi realne działania bojowe.
– Obecnie realizujmy wdrożenie pierwszej partii bezzałogowych statków Polaris do jednej z jednostek Sił Zbrojnych Ukrainy – mówi Julian Żyromski, wiceprezes FlyFocus Sp. z o.o. – Na życzenie tego klienta Polaris zostanie wyposażony we wskazane systemy łączności i nawigacji, a także w wybraną głowicę optoelektroniczną – dodaje.
Ważący maksymalnie 4,5 kg i charakteryzujący się rozpiętością skrzydeł 2,2 m bezzałogowiec został wyposażony w bardzo cichy silnik elektryczny ze składanym śmigłem, co zwiększa skrytość jego działania. Może on efektywnie prowadzić rozpoznanie poruszając się z prędkością 45-110 km/h na wysokości do 4000 m. Standardowa nawigacja GPS została uzupełniona komplementarnym systemem INS, co w warunkach współczesnego pola walki jest absolutną koniecznością. Dodatkowo, Polaris otrzymał system przeciwzagłuszeniowy (anti-jamming system), co podnosi jego odporność na zakłócenia i zwiększa przeżywalność aparatu na polu walki.
– Dzięki zastosowaniu naszego autorskiego oprogramowania wykorzystującego algorytmy sztucznej inteligencji udało nam się osiągnąć długotrwałość lotu przewyższającą rozwiązania konkurencyjne. Nasz software rozpoznaje kominy termiczne w powietrzu i automatycznie zadaniuje płatowiec do dalszego lotu wewnątrz komina z wyłączonym silnikiem. Pozwala to oszczędzenie energii baterii zasilającej silnik. Potwierdzona długotrwałość lotu Polarisa w takich warunkach to 4 godziny – mówi Julian Żyromski.
W konfiguracji domyślnej Polaris jest przystosowany do przenoszenia wybranej przez klienta głowicy optoelektronicznej umożliwiającej pozyskiwanie zobrazowań poprzez kamerę dzienną i termalną. Bezzałogowiec może też zostać wyposażony w inny payload. Jedną z propozycji FlyFocus w tym zakresie jest zasobnik SIGINT.
– Obecnie oferujemy integrację platformy z zasobnikami producentów zewnętrznych, ale pracujemy nad własnymi rozwiązaniami. Na swoim koncie mamy już pierwszy zasobnik SIGINT, ale niewielkie rozmiary Polarisa powodują, że musi on być odpowiednio lekki i mały. Szacujemy, że w 2024 roku uzupełnimy naszą ofertę o tę pozycję – podkreśla Julian Żyromski.
Polaris, jak podobne rozwiązania dostępne na rynku, został zaprojektowany do przenoszenia w plecaku o rozmiarach 64x40x30 cm. Waga plecaka, zawierającego płatowiec, elementy wyposażenia (payload) oraz stację kontroli wynosi od 8 do 14 kg, w zależności od konfiguracji. Na przygotowanie bezzałogowca do startu jedna osoba (Polaris startuje „z ręki”) potrzebuje do 5 min.
Jednym z kluczowych atutów bezzałogowca Polaris jest relacja kosztu do uzyskanego efektu. Przedstawiciele firmy FlyFocus deklarują, że jego koszt – przy zamówieniu odpowiednio dużego wolumenu – wynosi 25 proc. ceny innych rozwiązań tej klasy obecnie eksploatowanych przez Siły Zbrojne RP.
– Polaris jest tani, lekki, skryty, efektywny i elastyczny. Projektowaliśmy go biorąc pod uwagę specyficzne uwarunkowania działań bojowych prowadzonych na Ukrainie. Na podstawie rozmów z potencjalnymi użytkownikami, jakie odbyliśmy podczas MSPO i później, jesteśmy przekonani, że jest to rozwiązanie spełniające wymagania różnych rodzajów współczesnych sił zbrojnych: wojsk lądowych, sił operacji specjalnych czy wojsk obrony terytorialnej – mówi Julian Żyromski.
Firma FlyFocus obecnie realizuje dostawę pierwszej partii bezzałogowców Polaris do Sił Zbrojnych Ukrainy, które będą prowadzić testy aparatu w warunkach realnych działań bojowych. Pozyskane informacje zwrotne posłużą do ewentualnego wprowadzenia modyfikacji i udoskonalenia systemu, tak aby jeszcze bardziej odpowiadał wymaganiom pola walki.
Cechy samej platformy, zestaw sensorów przenoszonych przez Polarisa oraz jego innowacyjne oprogramowanie powodują, że jest to rozwiązanie przeznaczone głównie do prowadzenia rozpoznania obrazowego z powietrza. Bezzałogowiec może służyć jako platforma umożliwiająca pozyskiwanie informacji o przeciwniku i wspierająca działania grup bojowych piechoty, jak również wspierać koordynację ognia artylerii.
Sam system Polaris – chociaż stanowi nowość w ofercie FlyFocus – został opracowany na podstawie wiedzy i doświadczeń firmy zebranych podczas realizacji innych projektów. Przedsiębiorstwo jest dostawcą kluczowych rozwiązań do innych podmiotów, które są bezpośrednio odpowiedzialne za realizację kluczowych programów modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP związanych z bezzałogowymi statkami powietrznymi. Kompetencje FlyFocus są również efektem pracy nad własnymi produktami. Jednym z nich jest bezzałogowy statek powietrzny pionowego startu i lądowania (VTOL) Lemur, który również został zaprojektowany z myślą o misjach rozpoznawczych i wspierających prowadzenie ognia pośredniego. Warto odnotować, że w pierwszych miesiącach wojny partia bezzałogowców Lemur została dostarczona na Ukrainę, gdzie była ona wykorzystywana w realnych operacjach bojowych.
Oryginalne rozwiązania techniczne proponowane przez firmę FlyFocus spotykają się z coraz większym zainteresowaniem na rynkach zagranicznych, także ze strony przemysłowych liderów. W ostatnim czasie polskie przedsiębiorstwo zostało zaproszone do współpracy przez niemieckiego giganta zbrojeniowego, firmę Rheinmetall. FlyFocus – na specjalne zamówienie kanadyjskiego oddziału firmy, Rheinmetall Canada, który w strukturze koncernu odpowiada za segment autonomicznych bezzałogowych pojazdów lądowych (A-UGV) – zaprojektowała i wyprodukowała mini-bezzałogowiec klasy quatrocopter. Podczas testów zorganizowanych przez Wojska Obrony Terytorialnej i Straż Graniczną, które niedawno odbyły się na terenie wschodniej Polski, rozwiązanie dostarczone przez FlyFocus zostało zintegrowane z autonomicznym pojazdem Mission Master SP A-UGV.
Dron opracowany przez polską firmę był przenoszony przez w pełni elektryczny pojazd Mission Master i pozostając połączony z nim za pomocą kabla światłowodowego, wznosił się na odpowiednią wysokość dodając konkretne zdolności rozpoznawcze do całego systemu. Bezzałogowiec był zasilany przez łącze kablowe bezpośrednio z pojazdu Mission Master, który dzięki baterii litowo-jonowej o dużej pojemności umożliwiał dronowi nieprzerwaną pracę w powietrzu przez wiele godzin. Takie rozwiązanie – polegające na połączeniu pojazdu lądowego z dronem – może również służyć do zwiększania zasięgu łącza przeznaczonego do kontroli i zadaniowania pojazdu. Rozwiązania tego typu są obecnie poszukiwane nie tylko przez siły zbrojne, ale także np. przez straż graniczną. Mogą one świetnie sprawdzić się w realizacji zadań związanych z zabezpieczeniem obiektów infrastruktury krytycznej i innych, a także granicy.
– Współpraca taka jak ta dowodzi, że jesteśmy zdolni do efektywnej kooperacji z największymi na świecie firmami zbrojeniowymi, chociaż sami pozostajemy relatywnie niewielkim przedsiębiorstwem. Dbamy jednak o to, aby zachować warunki do kreatywnej pracy i wytwarzania innowacyjnych rozwiązań, dopasowanych do potrzeb potencjalnych użytkowników. Rozwój systemu Polaris oraz innych naszych produktów pokazuje, że jest to możliwe także poza wielkimi organizmami korporacyjnymi – mówi Julian Żyromski, wiceprezes FlyFocus.
Autor: Łukasz Prus
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu