1 lutego podczas oficjalnej wizyty w Kijowie premier Mateusz Morawiecki poinformował oficjalnie, jaka broń zostanie przekazana Ukrainie w ramach zapowiedzianego wsparcia militarnego.
Strona polska jest gotowa przekazać Ukrainie „kilkadziesiąt tysięcy pocisków i amunicji artyleryjskiej, zestawy przeciwlotnicze Grom, lekkie moździerze, drony rozpoznawcze i innego rodzaju broń o charakterze obronnym”. Chodzi zapewne przede wszystkim o amunicję „typu sowieckiego”, tj. do armat przeciwlotniczych 23 mm (i być może 57 mm), moździerzową kal. 60 i 82 mm (oraz 60 mm moździerze?). W grę może wchodzić również amunicja strzelecka. Jakie bezzałogowe statki powietrzne Polska może przekazać, tego nie wiadomo, lecz może chodzić o FlyEye ‒ wyroby Grupy WB są bowiem używane od kilku lat przez ukraińską Gwardię Narodową. Czym miałaby być „innego rodzaju broń o charakterze defensywnym” ‒ na razie nie wiadomo. Najciekawsza jest sprawa przekazania stronie ukraińskiej przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych Grom. Stałyby się one najnowocześniejszym sprzętem przeciwlotniczym bliskiego zasięgu w arsenale Sił Zbrojnych Ukrainy, lecz, jak pisaliśmy wczoraj, ich przekazanie może się wiązać z pewnymi problemami natury formalnej.
Poza deklaracją o możliwości przekazania Ukrainie uzbrojenia i amunicji, premier Morawiecki zapewnił o wsparciu politycznym dla Ukrainy. Podkreślił, że „pomoc w zakresie różnego rodzaju broni o charakterze defensywnym do obrony Ukrainy to jedno, gaz i polityka energetyczna to drugie, a polityka gospodarcza i pomoc humanitarna to trzecia strefa gdzie pomagamy Ukrainie.” Polskie wsparcie dla Ukrainy ma dziś i ma mieć w przyszłości charakter wielowymiarowy.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Co jak co ale zestawy przeciwlotnicze Grom powinny zostać w kraju a bezzałogowców FlyEye również jak na lekarstwo biorąc pod uwagę całość potrzeb armii. Jako zwykły podatnik wolałbym aby najnowocześniejszy sprzęt trafiał do naszej polskiej armii i to w dużych ilościach a Ukrainie moglibyśmy przekazać oprócz wspomnianej amunicji np. kilka- kilkanaście tysięcy karabinków rodziny AK,AKM itp które zalegają w magazynach, starszą amunicję 152 mm,122 mm i 125 mm, granatniki RPG-7 lub RPG-76 (przy uzupełnieniu krajowych zapasów nowszym uzbrojeniem ) oraz starsze wzory kamizelek kuloodpornych z wkładami, lornetek i noktowizorów po nowe apteczki, namioty ogrzewane, racje żywnościowe czyli typową pomoc humanitarną.
Nasze wojsko od kilku lat odbiera już Pioruny - te rakiety to następcy rakiet Grom. Akurat w przenośnych rakietach przeciwlotniczych jesteśmy bardzo mocni.
Pioruny- zgadzam się lecz na razie posiadamy tylko kilkaset Piorunów na stanie plus ponad 200 mechanizmów startowych i dobrze jest mieć uzupełnienie w postaci starszych Gromów. Do tego istnieje obawa przed przejęciem naszych technologii obecnych w nowszych systemach obronnych rodzimej produkcji.
Kiwi. Problem w tym że jeśli Ukraina padnie, to będziemy musieli wydawać na obronność wielokrotnie więcej jak obecnie. Rząd nie potrafi przekazać społeczeństwu że to nie jest pomoc Ukrainie, tylko inwestycja w nasze bezpieczeństwo. Wyższe wydatki na obronność muszą się odbić na innych dziedzinach naszego życia. To proste jak drut. Choć pewnie znalazło by się paru idiotów, którzy woleli by mieć granice na wschodzie jedynie z Rosją. Co do uzbrojenia to przekażą i tak modele starszego typu, a w to miejsce zamówią nowsze. Kamizelkami i apteczkami kraju nie obronisz, a Gromami to przynajmniej można jakieś śmigło strącić, a samoloty będą musiały trzymać wyższy pułap, a co za tym idzie, bezpośrednie wsparcie będzie trudniejsze i kosztowniejsze.
To towarzystwo oszalało!!! Rżnąć będą mocarstwo, a jawnie wciągają nas w wojnę!!! I jeszcze potajemnie wciągają Polaków w pakty militarne z chronicznymi oszustami co wykorzystali już nas i nasze wojsko do obrony swojego kraju później karząc sobie zapłacić naszym złotem za broń która im służyła.. później sprzedając nas w Jałcie!! I kraj który przykleił się do nas jak gówna do statku i krzyczy płyniemy bo tam nam pasuje.. durni Polacy dadzą się wykorzystać jak zwykle to bywało, a i do Rzeszowa i Chełma roszczą sobie sukinsyny prawa!!! Niech te durne łby w Warszawie się obudzą, albo niech ich ktoś powstrzyma, bo Polskę nam wykrwawią!!!
Odnośnie tych naszych Piorunów : Amerykanie no to jednak jakoś nie spekulują w AŻ tak "super - ostrożny", oraz w AŻ tak "zachowawczy" sposób, odnośnie tego ewentualnego "przejęcia technologii" poprzez FR, skoro przekazali już oni Armii Ukraińskiej setki swoich najnowszych Javelin'ów (oraz pozwalając Bałtom na dokładnie to samo!!!), oraz przekazując Ukraińcom również i te swoje MANPADS'y Stinger, będące (co najmniej!!!) bardzo podobnej klasy, co te nasze Pioruny.......
PS. Tak jak te nasze Gromy przydały się i sprawdziły się w rękach żołnierzy Armii Gruzińskiej 14 lat temu, zwalając z nieba maszyny latające i te jeszcze post-sowieckie, i te już produkcji rosyjskiej, i to w przyzwoitych ilościach, tak i te nasze obecne Pioruny, będąc znacznie lepsze i znacznie nowocześniejsze, sprawdziły by się teraz w Armii Ukraińskiej. Zwalali by nimi Ukraińcy z nieba Aligatory, Mi-28, oraz Su-35, gdyby te odważyłyby się w trybie ataku naziemnego schodzić na niższy pułap. A nasze Pioruny otrzymałyby WTEDY prawdziwy, i taki na 100% autentyczny i realistyczny "chrzest bojowy". Z dużą, i z wymierną korzyścią dla nas, bo wtedy to my byliśmy pewni, iż posiadamy naprawdę dobrą broń, która świetnie działa w prawdziwych warunkach bojowych....
Ukraińcy sami nie wiedzą czego chcą, od zawsze. Trzeba im pomóc, bo to zwęża kanał pomiędzy nami a Rosją na obwód Kaliningradzki i Białorusi. Ale nic poza. Zwłaszcza za blokadę transportu kolejowego, wyślijmy wszystko koleją i utknijmy na granicy...
PS-2. A oprócz tego wszystkiego tu powyżej, to taki udany prawdziwy "chrzest bojowy" Piorunów to miałby wtedy jeszcze jeden bardzo pozytywny aspekt : po zwaleniu z nieba kilku Aligatorów oraz Mi-28, a może to i jakiegoś Su-35 na niskim pułapie, to WTEDY otwarłyby się przed Piorunami duże zagraniczne rynki eksportowe. Klienci zagraniczni stali by wtedy w kolejce po Pioruny. Taki jest zawsze efekt, gdy dobra broń jest jeszcze w dodatku sprawdzona bojowo, z bardzo dobrym rezultatem.... Podobnie jak kiedyś, gdy w 1967 IAF rozgromił lotnictwa arabskie przy pomocy 50:ciu Mirage-IIIC. Klienci zagraniczni stali WTEDY w kolejce u Dassault....
PS-2.