10 czerwca Saab oblatał trzeci prototypowy egzemplarz wielozadaniowego samolotu bojowego JAS-39E Gripen, który ma wzmocnić proces badawczo-rozwojowy konstrukcji, a także certyfikację umożliwiającą rozpoczęcie dostaw.
Pierwszy lot trwał niecałą godzinę i miał na celu sprawdzenie podstawowych systemów samolotu. Dotychczas Saab oblatał dwa pozostałe prototypy w czerwcu 2017 roku oraz listopadzie 2018. W bieżącym roku do grupy ma dołączyć demonstrator technologii Gripen Demo (który został zmodernizowany do standardu E/F), a także ostatni (czwarty) egzemplarz prototypowy. Celem producenta jest także przygotowanie także czterech maszyn seryjnych, które trafią do obecnych klientów – Szwecji oraz Brazylii.
Obecnie Saab dysponuje zamówieniami na 96 samolotów, 60 jednomiejscowych zamówiła Szwecja, a 36 (w tym 8 dwumiejscowych F) trafi do Brazylii. W bieżącym miesiącu część prototypów zostanie przebazowanych do Szwajcarii, gdzie wezmą udział w testach realizowanych przez siły zbrojne – ma to związek z programem zakupu nowych wielozadaniowych samolotów bojowych. Z tego też względu, ponownie, Saab nie zaprezentuje nowego Gripena na rozpoczynającym się 17 czerwca Międzynarodowym Salonie Lotniczym w Paryżu.
(ŁP) | Foto: Saab |
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
I takie właśnie samoloty są potrzebne Polsce, a nie F-y trzydzieste piąte.
Gripen to nie ta kategoria, jeśli chcemy być poważni to f35 jest jak najbardziej na miejscu.
W Polsce bieda z nędzą, wszystkie programy są opóźnione i realizowane w mniejszym zakresie niż planowany, do tego bez lub z ograniczonym offsetem, a kupujemy drogie w zakupie i drogie w utrzymaniu F-35A. Co najgorsze robimy to bez przetargu, a więc Lockheed Martin może mocno windować ceny. Za cenę jednego egzemplarza F-35 można zakupić dwa świetne samoloty wielozadaniowe generacji 4++. Wówczas moglibyśmy zakupić np. 48 sztuk zamiast 32 i nasze lotnictwo liczyłoby 96 samolotów wielozadaniowych, a to już 2/3 tego co powinniśmy posiadać. Tym sposobem również zastąpilibyśmy ilość eskadr w stosunku 1:1 (3 eskadry nowych samolotów w zamian za 3 likwidowane - 1 z SU-22 + 2 z MiG-29). Wokół tematów modernizacji armii więcej jest propagandy niż racjonalnych decyzji podpartych potrzebami definiowanymi przez wojskowych.
Zgadzam się! Ten najnowszy GRIPEN 39 E TO samolot idealny dla nas! Ale co poradzić,rząd jak powie tak robi,akurat tutaj Błaszczak da po prostu ciała. F35 to pożeracz budżetu! Nie mamy w ogóle do niego infrastruktury! a to są ogromne koszta! Miliardy złoty! Co z tego że kupią samoloty jak potem znowu kasa i kasa. Czytałem o tym najnowszym Gripenie39 E TO samolot partyzancki i tani w utrzymaniu! Do tego posiada radar taki sam jak w f35,podobno. Tylko Gripen 39e,powinno być referendum o zakup myśliwca dla Polski! A nie wywalić miliardy na Amerykański super model. Gripen 39 e nie wiele ustępuje temu f35 a jest o wiele tańszy.