21 września Rosjanie przeprowadzili największy od wielu miesięcy atak rakietowy, będący równocześnie pierwszym od pół roku zmasowanym uderzeniem na ukraińską infrastrukturę energetyczną. Według Ukrenerho doszło do zniszczenia bądź uszkodzenia obiektów w centralnych i zachodnich regionach Ukrainy. Największy problemy z dostawami energii atak wywołał w obwodach rówieńskim (brak prądu u 49 tys. odbiorców w 90 miejscowościach) i żytomierskim, w mniejszym stopniu w obwodach charkowskim, dniepropietrowskim i kijowskim (uszkodzenie linii przesyłowej odcięło prąd dla 5 tys. odbiorców w Kijowie i 1 tys. w obwodzie kijowskim).
Ogółem odcięte zostały dostawy prądu do 398 miejscowości. Ponadto w Kijowie atak spowodował szkody w czterech rejonach miasta (w rejonie darnickim miał zostać trafiony obiekt infrastruktury przemysłowej), a rannych zostało 7 osób. Ponadto 3 osoby zostały ranne w obwodzie kijowskim, a celem ataku była strefa przemysłowa w Wysznewem w rejonie buczańskim. W rejonie słobidśkym Charkowa uszkodzona została hala produkcyjna przedsiębiorstwa. W Czerkasach odnotowano potężny wybuch, odłamki miały spowodować szkody w centrum miasta, a rannych zostało 11 osób. W Drohobyczu dwie rakiety miały trafić w obiekt przemysłowy, a jedna w magazyn. O wybuchach donoszono także z obwodów chmielnickiego i winnickiego. Według zbiorczej informacji ukraińskiego Sztabu Generalnego w tym ataku obrońcy zestrzelili 38 z 44 użytych przez agresora pocisków manewrujących Ch-101/Ch-555/Ch-55 (zestrzelenie 20 deklarowała administracja wojskowa Kijowa). W Charków miało uderzyć 6 rakiet z systemów S-300 (żadna nie została zestrzelona).
Tego samego dnia wieczorem przynajmniej jeden rosyjski pocisk manewrujący Oniks uderzył w rejonie Białogrodu nad Dniestrem w obwodzie odeskim, a dwie rakiety Iskander w Kurachowe w obwodzie donieckim. Łącznie 21 września agresor miał wykorzystać 59 pocisków manewrujących i balistycznych. Tego dnia miały też miejsce jedne z najcięższych w ostatnim czasie ostrzałów Chersonia i jego okolic (zginęło 7 osób cywilnych, a 12 zostało rannych) oraz Nikopola.
20 września rosyjskie drony-kamikadze trafiły m.in. w obiekty rafinerii w Krzemieńczuku w obwodzie połtawskim (została ona w dużej mierze zniszczona w 2022 r. i od tego czasu wykorzystywana jest głównie do celów magazynowych). Według Dowództwa Sił Powietrznych Ukrainy agresor miał tego dnia wykorzystać 24 drony Shahed-136/131, z których 17 zostało zniszczonych. Poprzedniego dnia rosyjskie rakiety uderzyły m.in. w Kupiańsk w obwodzie charkowskim (agresor miał użyć hybrydowego pocisku Grom-E1) oraz Petropawliwkę w obwodzie donieckim (3 pociski Iskander i 1 Ch-35). Ukraiński Sztab Generalny donosił o 2 atakach rakietowych 20 września i 9 19 września.
20 września ukraińskie lotnictwo przeprowadziło atak na okupowany Krym z wykorzystaniem pocisków manewrujących Storm-Shadow. Według Rosjan 5 rakiet miało zostać zestrzelonych nad półwyspem Tarchankut i lotniskiem Belbek, a 3 trafiły w rejonie Werchniesadowego k. Sewastopola. Zarząd Komunikacji Strategicznych armii ukraińskiej poinformował o udanym uderzeniu na stanowisko dowodzenia Floty Czarnomorskiej (FCz). Z kolei ukraińskie drony-kamikadze atakowały cele w Kraju Krasnodarskim (w Soczi doszło do pożaru jednego ze zbiorników w bazie paliwowej) oraz – bezskutecznie – w obwodach biełgorodzkim i orłowskim. Tego samego dnia ukraiński wywiad wojskowy (HUR) poinformował, że 18 września w wyniku akcji dywersantów na podmoskiewskim lotnisku Czkałowskij uszkodzone zostały 2 samoloty 354. specjalnego pułku lotniczego – An-148 i Ił-20 – oraz śmigłowiec bojowy Mi-28N. Według HUR wymienione maszyny nie zostaną szybko naprawione, jednakże opisywanych uszkodzeń nie potwierdzają zdjęcia satelitarne.
Nocą 21 września Ukraina przeprowadziła atak na Krym z wykorzystaniem dronów-kamikadze. Początkowo informowano, że celem było lotnisko w Nowofedoriwce, o wybuchach donoszono w Eupatorii, Sakach i Sewastopolu. Część ukraińskich mediów przekazała później, że Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) wraz z Marynarką Wojenną uderzyły w lotnisko Saki najpierw dronami, a następnie rakietami Neptun, poważnie uszkadzając znajdujące się tam samoloty i inne wyposażenie. Informacja ta nie znalazła dotychczas potwierdzenia, brak też doniesień o zniszczeniach w innych miejscach. Rosyjski resort obrony informował o zestrzeleniu bądź zneutralizowaniu środkami walki radioelektronicznej 19 dronów nad Krymem oraz po jednym nad obwodami biełgorodzkim, kurskim i orłowskim.
W rejonach walk sytuacja nie uległa znaczącej zmianie. Ukraińskie działania ofensywne utraciły wcześniejszy impet i obrońcy mają obecnie koncentrować siły na północny i południowy zachód do Bachmutu, odpierając rosyjskie kontrataki w tym rejonie. Nie stanowiąca dla żadnej ze stron punktu oparcia Andrijiwka (ze względu na całkowite zniszczenie tej miejscowości) najprawdopodobniej ponownie znalazła się w szarej strefie. Rosjanie mieli także bezskutecznie szturmować pozycje ukraińskie w zachodniej części Marjinki i kontratakować w rejonie m. Robotyne na południe od Orechiwu. Ukraińcy mieli nieznacznie poprawić swoje położenie pomiędzy Robotyne a Werbowe, agresorowi udało się natomiast wrócić na wcześniejsze pozycje w rejonie m. Nowomajorśke na południowy wschód od Wełykiej Nowosiłki. 21 września Gwardia Narodowa Ukrainy poinformowała o rosyjskich działaniach na kierunku Kupiańska i Łymanu wskazujących na możliwość wznowienia tam przez agresora działań ofensywnych: uzupełnianiu stanów pododdziałów szturmowych i pancernych oraz przygotowywaniu przez saperów przejść w polach minowych.
19 września odbyło się 15 spotkanie grupy kontaktowej państw wspierających wojskowo Ukrainę w formacie Ramstein. Otwierający je sekretarz obrony USA Lloyd Austin przypomniał, że USA i inni partnerzy (łącznie blisko 50 państw) wydzielili łącznie na pomoc wojskową ponad 76 mld dolarów. Minister obrony Danii Troels Lund Poulsen poinformował o planach przekazania Kijowowi kolejnych 30 czołgów Leopard i 15 zmodernizowanych czołgów T-72. Czeski resort obrony uszczegółowił, że chodzi o czeskie czołgi T-72AE, których przekazanie mają sfinansować Dania i Holandia (wcześniej Czechy przekazały 45 czołgów T-72 w ramach wspólnego projektu z USA i Holandią). Minister obrony Norwegii Bjørn Arild Gram zapwiedział przekazanie 50 wycofanych ze służby „ciężarówek” gąsienicowych NM199 (norweska wersja M548 na bazie transportera M113). Resort obrony Niemiec zapowiedział przekazanie 200 samochodów opancerzonych MRAP, 2 opancerzonych wozów saperskich A1 Dachs i wozów zabezpieczenia technicznego (nie określono ilości i typu), 50 dronów nawodnych, 30 tys. pocisków artyleryjskich kalibru 155 mm oraz 3,8 tys. pocisków zapalających tego kalibru, 105 tys. różnego rodzaju pocisków moździerzowych 120 mm oraz 480 min przeciwczołgowych AT2 wystrzeliwanych z wyrzutni MARS. Brytyjski minister obrony Grant Shapps obiecał dodatkowe pociski artyleryjskie, których dotychczas Londyn miał przekazać 300 tys. (Brytyjczycy dostarczyli także 12 tys. rakiet przeciwpancernych), a jego hiszpańska odpowiedniczka Margarita Robles samochody opancerzone, wyrzutnie i rakiety obrony przeciwlotniczej i brzegowej, pojazdy specjalistyczne i pontony.
Z nowym szefem ukraińskiego resortu obrony Rustemem Umierowem spotkali się m.in. jego odpowiednicy z Łotwy i Litwy. Łotewski minister obrony Andris Sprūds zapowiedział przekazanie dodatkowych moździerzy, systemów obrony przeciwlotniczej i amunicji „dużego kalibru”, z kolei Litwin Arvydas Anušauskas – amunicję do granatników przeciwpancernych Carl Gustaf, radary morskie i systemy do zdalnej detonacji. Na Litwie mają być także remontowane dostarczane Ukrainie czołgi Leopard. Ministrowie obrony Ukrainy, Estonii i Luksemburga odbyli spotkanie inauguracyjne nowej „koalicji IT”. W inicjatywę wsparcia cyberbezpieczeństwa Ukrainy włączyły się także Belgia, Dania, Litwa i Łotwa.
21 września przedstawiciele szwedzkich sił zbrojnych potwierdzili przekazanie Ukrainie 10 czołgów Strv 122 (szwedzka wersja Leopard 2A5). Mają one już brać udział w walkach. Tego samego dnia Berlin poinformował, że armii ukraińskiej przekazano 17 terminali satelitarnych SatCom, cztery ciężarówki HX81 z przyczepami i 12 ciężarówek Zetros, a sekretarz stanu USA Antony Blinken zapowiedział nowy pakiet amerykańskiego wsparcia wojskowego o wartości 325 mln dolarów. W jego skład wchodzą pociski AIM-9M do systemów obrony powietrznej, dodatkowa amunicja do wyrzutni HIMARS (w tym prawdopodobnie naprowadzana GMLRS), amunicja artyleryjska kalibru 155 mm (w tym druga partia pocisków kasetowych) i 105 mm, przeciwpancerne pociski kierowane Javelin i TOW oraz granatniki przeciwpancerne AT4, systemy przeciwlotnicze krótkiego zasięgu Avenger (z rakietami Stinger), 50 karabinów maszynowych do zwalczania dronów, 59 lekkich pojazdów opancerzonych oraz 3 mln sztuk amunicji strzeleckiej. Wedł€g informacji medialnych do lipca br. Albania przekazała Ukrainie 22 amerykańskie samochody opancerzone MaxxPro (łącznie od różnych partnerów Kijów miał ich otrzymać 500) oraz granaty moździerzowe kalibru 82 mm.
21 września przebywający w Stanach Zjednoczonych prezydent Wołodymyr Zełenski po raz kolejny zaapelował o wsparcie walczącej Ukrainy, m.in. o przekazanie samolotów F-16 i pocisków balistycznych bardzo krótkiego zasięgu ATACMS. Waszyngton nie wykluczył, że armia ukraińska otrzyma takie pociski w przyszłości, obecnie jednak nie planuje ich przekazania. Prezydent Biden poinformował natomiast, że w następnym tygodniu Ukraina otrzyma pierwsze czołgi Abrams. W obecności Zełenskiego podpisane zostały memoranda o współpracy i rozwoju wspólnych projektów pomiędzy Ministerstwem Strategicznych Gałęzi Przemysłu Ukrainy a lokalnymi stowarzyszeniami zrzeszającymi producentów uzbrojenia i sprzętu wojskowego: Global Defense & Industry Coalition i Arizona Defense & Industry Coalition oraz Utah Aerospace & Defense Association.
19 września niemiecki Der Spiegel opublikował materiał o problemach z dostarczanymi Ukrainie czołgami Leopard 1. Kijów miał odmówić przyjęcia drugiej partii 10 czołgów ze względu na zły stan techniczny oraz brak części zamiennych i serwisantów. Powiadomił też niemiecki resort obrony, że przywiezione do polski Leopardy (tam miała przejąć je strona ukraińska) potrzebują remontu, przy czym część z nich – kapitalnego. Wysłani do Polski niemieccy eksperci ocenili, że czołgi zostały poważnie zużyte podczas szkolenia ukraińskich załóg i faktycznie potrzebują remontu. Gazeta ujawniła także, że do użytku nie nadawała się także część z pierwszej partii 10 czołgów, które trafiły na Ukrainę w lipcu.
21 września rzecznik Dowództwa Sił Powietrznych płk Jurij Ihnat odniósł się do informacji medialnych o rzekomym szkoleniu ukraińskich pilotów na francuskich myśliwcach Mirage 2000 i możliwym przekazaniu ich Ukrainie. Stwierdził, że ukraińskie lotnictwo potrzebuje nowoczesnych wielozadaniowych samolotów bojowych, które mogłyby wywalczyć przewagę w powietrzu, a francuska maszyna do takich nie należy. Przyjęcie Mirage 2000 określił jako nieracjonalne, prowadzące jedynie do „wyczerpania pracy naszych ludzi”, a sam samolot jako przestarzały.
20 września ukraiński parlament poparł zwiększenie wydatków budżetowych w 2023 r. o 328,5 mld hrywien (ponad 8,8 mld dolarów). Z tej kwoty 303 mld hrywien (8,1 mld dolarów) zostanie przeznaczone na potrzeby obronne. Siły Zbrojne otrzymają 195,7 mld hrywien (ponad 5,3 mld USD), Gwardia Narodowa 39,7 mld hrywien (1,07 mld dolarów), Państwowa Służba Graniczna 20,4 mld hrywien (ponad 0,5 mld dolarow), policja 19 mld hrywien (ponad 0,5 mld dolarów), SBU 4,2 mld hrywien (ponad 113 mln dolarów), a wywiad wojskowy 2,5 mld hrywien (ok. 67 mln dolarów. Na zakup i modernizację sprzętu i uzbrojenia wyasygnowano 13,2 mld hrywien (pond 350 mln dolarów), a na produkcję broni i amunicji na Ukrainie 4,4 mld hrywien (119 mln dolarów). Dzień wcześniej resort finansów podsumował wydatki w okresie styczeń-sierpień 2023. Na wynagrodzenia dla wojskowych przypadło 594,5 mld hrywien (ponad 16,5 mld dolarów), a na zakupy dla Sił Zbrojnych 316,8 hrywien (ok. 8,5 mld dolarów).
21 września parlament ukraiński na mocy specjalnej uchwały zobowiązał rząd do zagwarantowania przedsiębiorstwom przemysłu zbrojeniowego możliwości osiągnięcia zysku w ramach kontraktów z Ministerstwem Obrony. Decyzja Rady Najwyższej jest reakcją na wnioski Państwowej Służby Audytu (PSA), w których wskazywano, że firmy sektora obronnego są zobowiązane do odprowadzenia wszystkich zysków do budżetu państwa (łącznie ok. 70 mln USD). Działania PSA wywołały ostre protesty przedstawicieli zakładów zbrojeniowych oraz aktywistów społecznych. Uznali oni, że pozbawienie zysków grozi zapaścią finansową przedsiębiorstw i ma cechy sabotażu.
20 września rzecznik prasowy ukraińskiego wywiadu wojskowego Andrij Jusow wskazał, że rosyjskie służby specjalne nasiliły działania wywiadowcze w celu pozyskania informacji o stanie infrastruktury energetycznej Ukrainy. Stwierdził, że rośnie prawdopodobieństwo jej niszczenia nie tylko przez ataki z powietrza, ale również w ramach działań dywersyjnych. Dzień później rzeczni Sił Powietrznych Jurij Ihnat ostrzegł, że w miarę zbliżania się okresu grzewczego Rosjanie zintensyfikują ataki na infrastrukturę paliwowo-energetyczną. Wskazał, że warunkiem zmniejszenia efektywności rosyjskich ataków jest szybkie wzmocnienie obrony powietrznej i lotnictwa.
21 września dowódca Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy Serhij Najew potwierdził, że w dniach 22–26 września, na 5 poligonach w obwodach brzeskim, grodzieńskim i mińskim Białorusi, odbędą się szeroko zakrojone ćwiczenia wojskowe. Strona ukraińska podkreśla, że choć ćwiczenia nie tworzą bezpośredniego zagrożenia militarnego, to siły ukraińskie na północy kraju są postawione w stan podwyższonej gotowości.
21 września ukraiński wywiad wojskowy oszacował, że w ramach kontynuowanej przez Rosjan „cichej mobilizacji” do armii trafia ok 20 tys. ludzi miesięcznie.
Autorzy: Andrzej Wilk, Piotr Żochowski.
Źródło: Ośrodek Studiów Wschodnich im. Marka Karpia.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu