29 września prasa azjatycka poinformowała, że władze Tajwanu mają zbudować dla swojej nowe okręty podwodne w oparciu o projekt jednej ze stoczni europejskiej, która zwyciężyła w cichej rywalizacji przetargowej.
Według dostępnych informacji Ministerstwo Obrony tego kraju poszukiwało dostawców know-how w Stanach Zjednoczonych, Azji oraz Europy. Ostatecznie oferty zgłosiło sześć zainteresowanych podmiotów – dwa ze Stanów Zjednoczonych, z Indii, Japonii oraz dwa z Europy. Władze zdecydowały się na wybór oferenta europejskiego, nie podano dotychczas szczegółów, co może mieć związek z chęcią wyciszenia sprawy w obawie przed odwetem gospodarczym ze strony Chin (uważających Tajwan za swoją zbuntowaną prowincję i wielokrotnie wykorzystujących oręż gospodarczy do ukarania europejskich państw dostarczających sprzęt wojskowy). Naturalnym dostawcą sprzętu są Stany Zjednoczone, jednak w ofercie firm amerykańskich brak jednostek tej klasy.
W przypadku europejskich dostawców, najprawdopodobniej, mowa o którymś z wielkiej trójki – Naval Group (Scorpène), TKMS (mający w swojej ofercie szeroką gamę projektów) oraz Saab (A26). Wszystkie realizują działania marketingowe globalnie odnosząc sukcesy w Azji.
Według upublicznionego harmonogramu okręty mają powstawać w stoczniach lokalnych. Projekt techniczny ma powstać w 2019 roku, co ma umożliwić rozpoczęcie budowy prototypu w 2020 roku. To zaś ma umożliwić osiągnięcie gotowości bojowej około 2026 roku. Według planów Tajwan chce zbudować osiem okrętów podwodnych nowej generacji, które zastąpią cztery eksploatowane dziś jednostki – dwie z nich należą do II wojennego typu Tench produkcji amerykańskiej, które był systematycznie modernizowane, dwa kolejne zostały zbudowane w Holandii w latach 1982-86.
(ŁP) | Foto: Twitter |
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu