14 marca Eva Högl, pełnomocnik Bundestagu ds. Bundeswehry, przedstawiła raport na temat problemów, z jakimi zmagają się Siły Zbrojne Republiki Federalnej Niemiec.
Högl wskazała, że w 2022 r. Bundeswehra nie otrzymała środków ze specjalnego funduszu w wysokości 100 mld EUR, jaki miał posłużyć do odtworzenia gotowości bojowej Bundeswehry. Powodem miał być głównie „zbyt ociężały” system zakupów. Autorka raportu zaznaczyła przy tym, że ów specjalny fundusz jest zbyt skromny, by zabezpieczyć potrzeby Bundeswehry wynikające zarówno z obecnych i prognozowanych wyzwań, jak również z wieloletnich zaniedbań. Braki mają dotyczyć dosłownie wszystkiego, od broni, poprzez amunicję, aż po części zamienne, wyposażenie osobiste czy nawet materiały biurowe w sztabach czy biurach. Sama infrastruktura ma również być w złym stanie. Högl stwierdziła, że wielu niemieckich ekspertów ma wskazywać na to, iż rzeczywiste potrzeby Bundeswehry oscylują obecnie raczej wokół 300 mld EUR (dla porównania, RFN wydała na obronność w 2022 r. nieco ponad 60 mld EUR). Oznacza to, że bez znacznego zwiększenia finansowania Bundeswehry jej możliwości operacyjne nie ulegną radykalnej poprawie.
Nie inaczej sprawa ma się w kwestii zasobów ludzkich. Högl w raporcie stwierdza, że jest wątpliwym, by Siły Zbrojne Republiki Federalnej Niemiec w 2031 r. osiągnęły liczebność na poziomie 203 000 żołnierzy (w 2022 było to 183 700). Bundeswehra notuje bowiem spadek liczby chętnych do służby wojskowej. Zdaniem Högl, pomóc miałoby ułatwienie rekrutacji kobiet. Obecnie ma to być jakoby niewykorzystany, ogromny potencjał. Jak jednak go wykorzystać, Högl nie precyzuje.
O problemach Bundeswehry wiadomo nie od dziś. Co jakiś czas w niemieckiej prasie pojawiają się artykuły dotyczące takich czy innych zaniedbań, by wspomnieć chociażby o sprawie jakoby przestarzałej czołgowej amunicji przeciwpancernej, o czym informowano w 2015 r. Federalne Ministerstwo Obrony, którego szefostwo zmienia się w ostatnim czasie stosunkowo często, podejmowało pewne wysiłki planistyczne na rzecz zmiany niekorzystnej czy wręcz niebezpiecznej sytuacji, wydaje się jednak, że bez większego powodzenia. Za przykład mogą posłużyć niedawno zapowiadane umowy: niemieckie władze, mając świadomość rosnących potrzeb sił zbrojnych, planują zamówić na ich rzecz zaledwie 50 bojowych wozów piechoty Puma, 10 armatohaubic samobieżnych PzH 2000 czy „kilkadziesiąt” czołgów Leopard 2A7.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu