7 listopada agencja informacyjna Interfaks-Azerbejdżan podała, że rząd w Baku zamierza w rozpoczętym roku podatkowym przeznaczyć na obronność prawie 1 mld USD. Fundusze będą wydane nie tylko na modernizację techniczną, ale także na poprawę zaplecza materiałowo-technicznego i warunków koszarowania wojsk.
Powołując się na komunikat Ministerstwa Finansów w Baku, Interfaks-Azerbejdżan podał, że w rozpoczętym już roku podatkowym, wydatki na siły zbrojne wyniosą 1,6 mld AZN (manatów azerbejdżańskich), co stanowi równowartość ok. 941,2 mln USD wg aktualnego kursu wymiany. Nie jest to jednak całość nakładów na tzw. Resorty siłowe Azerbejdżanu w 2022 r. Z upublicznionych danych wynika, że wszystkie ministerstwa i struktury państwowe odpowiedzialne za obronność i bezpieczeństwo państwowe będą zasilone łącznie 4,5 mld AZN (ponad 2,6 mld USD). Władze Azerbejdżanu nie ujawniły dokładnej struktury tych wydatków. Ograniczono się jedynie do stwierdzenia, że zarezerwowane w budżecie środki pójdą na wzmocnienie potencjału obronnego państwa, w tym na poprawę materiałowego i technicznego wojska. Część z tych pieniędzy pójdzie na modernizację warunków koszarowania wojsk, na szeroko rozumiany system logistyczny wojsk, jak również na zaplecze szkoleniowe. Azerbejdżan na pewno postara się też o uzupełnienie zapasów środków bojowych (amunicji artyleryjskiej, amunicji krążącej, pocisków kierowanych) zużytych w toku ostatniej wojny o Górski Karabach.
Dla porównania Armenia wydaje rocznie na obronność równowartość nieco ponad 0,6 mld USD, przy czym nie ma danych, jak te szacunki korespondują z rzeczywistością. Większość opracowań na ten temat ocenia uśrednione wydatki Azerbejdżanu na przestrzeni dekady jako sześciokrotnie wyższe niż te Armenii. Oczywiście Azerbejdżan jako eksporter węglowodorów może sobie na to pozwolić. Dlatego też jest atrakcyjnym rynkiem zbytu dla wielu państw eksportujących uzbrojenie. Według Sztokholmskiego Instytutu Badań nad Pokojem (Stockholm International Peace Research Institute, SIPRI) do tej pory największymi beneficjentami zbrojeń Azerbejdżanu była Rosja z Izraelem, a na trzecim miejscu uplasowała się Turcja. Dla Izraela Azerbejdżan ma być drugim największym klientem eksportowym. A bliskie kontakty między Azerbejdżanem i Izraelem budzą coraz większe niezadowolenie Iranu, czemu ostatnio Teheran dał wyraz, organizując duże ćwiczenia wojskowe pk. „Fatehan Kheibar” na swoim „północnym kierunku operacyjnym”. Wśród ważnych eksporterów uzbrojenia do Azerbejdżanu można też wymienić Białoruś. Na pewno największy apetyt na azerbejdżańskie zamówienia ma Turcja, która chce zdyskontować swoje wsparcie dla Baku podczas ostatniej wojny. Turcja jest zainteresowana, aby zdobyć zamówienia na bezzałogowe systemy powietrzne kosztem Izraela, swoją artylerię i systemy OPL kosztem Rosji, Izraela i Białorusi, a także na pojazdy opancerzone i pancerne kosztem m.in. Rosji. Wciąż niezagospodarowanym rynkiem są potencjalne zamówienia nowych statków powietrznych, które zastąpiłyby samoloty i śmigłowce wyprodukowane jeszcze w ZSRR. Tutaj oprócz Turcji (śmigłowce), dużą aktywność przejawia też Pakistan, chcący zainteresować Baku myśliwcem wielozadaniowym JF-17 Thunder. Nie można też zapominać o zachodnich producentach, szukających zamówień także w dawnych republikach poradzieckich, jak również o samej Rosji, która jest gotowa sprzedawać Azerbejdżanowi zarówno odrzutowce bojowe, jak i śmigłowce.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu