9 czerwca w norweskich mediach pojawił się szczegółowy opis oferty południowokoreańskiego koncernu Hyundai Rotem, jaką ten złożył w przetargu na zakup nowych czołgów podstawowych dla Sił Zbrojnych Królestwa Norwegii. Co ciekawe, jej szczegóły zostały ujawnione przed wysłaniem przez Forsvarsmateriell (Agencja Sprzętu Obronnego MO Królestwa Norwegii) formalnego zapytania ofertowego (RFP). To ma nastąpić w ciągu kilku najbliższych tygodni.

Jeżeli zwycięzcą w przetargu zostanie Hyundai Rotem, pierwsza partia czołgów K2 dla Norwegii zostałaby wyprodukowana na terenie Republiki Korei, tak aby pierwsze czołgi trafiły do użytkownika w 2025 r. Kolejne wozy, w ramach drugiej partii produkcyjnej, miałyby zostać skompletowane w Norwegii. Ten etap programu miałby się rozpocząć w 2027 r. W międzyczasie przygotowana ma być lokalna linia produkcyjna. Koreańczycy deklarują przekazanie produkcji kadłuba i wieży do Norwegii, a także montażu finalnego całego czołgu. Prace miałyby być rozdzielone pomiędzy trzy norweskie zakłady. Pozostałe komponenty (m.in. armata, zespół napędowy, zawieszenie, system kierowania ogniem itd.) zostałyby dostarczone z Republiki Korei lub zagranicznych poddostawców.

W wozach wykorzystane miałyby zostać liczne komponenty pochodzenia lokalnego,   głównie dostarczone przez koncern Kongsberg Defence & Aerospace. Dotyczy to m.in. cyfrowej platformy ICS (Integrated Combat Solution, pol. zintegrowane rozwiązania bojowe) czy zdalnie sterowanego stanowiska strzeleckiego z rodziny Protector. Firma Nammo miałaby dostarczać amunicję programowalną. Ponadto czołg zostałby dostosowany do eksploatacji w norweskim klimacie, m.in. poprzez instalację bardziej wydajnego systemu ogrzewania wnętrza czy nowego pomocniczego agregatu prądotwórczego, zapewne o większej mocy. Opcjonalnie oferowany jest aktywny system ochrony pojazdu klasy hard-kill ‒ jego wyboru mieliby dokonać już sami Norwegowie. Czołg w konfiguracji dla Hæren (Wojska Lądowe SZ Królestwa Norwegii) miałby otrzymać nazwę K2NO. Realizacja opcji przemysłowej ma być możliwa dzięki nawiązaniu przez Koreańczyków licznych kontaktów z przedstawicielami norweskich firm.

W dalszej kolejności, gdyby Oslo wyraziło takie życzenie, możliwy ma być udział norweskiego przemysłu we wspólnym rozwoju pojazdów pancernych. W pierwszej kolejności miałby pojawić się głęboko zmodernizowany czołg K2 z nową wieżą i 130 mm armatą. Taki wóz miałby powstać w połowie lat 30. Docelowo miałby otrzymać wieżę bezzałogową ‒ w obydwu wypadkach partnerami Hyundaia mogłyby być przede wszystkim Kongsberg i Nammo. Wspólnie opracowane rozwiązania miałyby być oferowane również na rynki trzecie. Możliwa jest również współpraca w sektorze cywilnym.

W ramach programu Projekt P9360 (wcześniej Projekt 2050) Królestwo Norwegii zamierza nabyć nowe czołgi podstawowe, które zastąpią Leopardy 2A4NO (zmodyfikowane eks-holenderskie Leopardy 2A4NL), które Norwegia kupiła w 2001 r., a które zostały wyprodukowane   w latach 1983-1985. Nie wiadomo, ile czołgów Norwegowie zamierzają kupić, planują jednak przeznaczyć na nie do 15 mld NOK (ok. 6,65 mld PLN). Zapewne zatem od wartości ofert zależy będzie, ile wozów kupi Norwegia. Niebawem wydane ma zostać RFP,   wg norweskich mediów z terminem odpowiedzi wyznaczonym na październik tego roku. Oferty mają być rozpatrzone w IV kwartale br. i I kwartale 2022 r. Na luty 2022 r. planowane są testy dwóch konkurujących konstrukcji. Obecnie Norwegowie biorą pod uwagę jedynie oferty koreańską i niemiecką (Leopard 2A7). Po testach planowane są negocjacje z oferentami (II kwartał 2022 r.), przegląd ostatecznych ofert (III kwartał 2022 r.) oraz wybór zwycięskiej oferty i podpisanie kontraktu (IV kwartał 2022 r.). Pierwsze wozy miałyby być dostarczone w 2025 r.