Zaloguj
reklama Rekord
reklama Rekord

Estonia inwestuje w makiety

Estonia zamierza nabyć makiety sprzętu wojskowego. Dzięki temu estońscy żołnierze będą mieli nieco większe szanse na przetrwanie w razie wojny, o ile uda się zmylić systemy rozpoznawcze przeciwnika. Fot. Bartłomiej Kucharski

17 września Estońskie Centrum Inwestycji Obronnych (Riigi kaitseinvesteeringute keskus, RKIK), organ Estońskich Sił Zbrojnych (Eesti kaitsejõud) odpowiedzialny za zakupy uzbrojenia, ogłosił konkurs na zakup kilku typów makiet imitujących sprzętu wojskowy.

Potencjalni oferenci mają czas do końca września na złożenie ofert. Potencjalny zakup ma kosztować estońskiego podatnika ok. 10 mln USD. W grę wchodzi pozyskanie makiet, imitujących pojazdy, niektóre typy amunicji, wybrane typy sprzętu łączności i stacji radiolokacyjnych. Ponadto zwycięzca konkursu miałby zostać zobowiązany do zapewnienia szkoleń dla estońskich żołnierzy. Kursy miałyby obejmować naukę rozstawiania i konserwacji makiet. Co ciekawe, w komunikacie nie sprecyzowano, o makiety których dokładnie typów uzbrojenia, wyposażenia czy amunicji chodzi, ani nawet tego, na rzecz którego z rodzajów sił zbrojnych konkurs jest realizowany.

Jest to jeden z licznych programów rozwoju Estońskich Sił Zbrojnych. Wojska lądowe pozyskały na przestrzeni ostatniej dekady wiele typów wartościowych wozów bojowych i systemów uzbrojenia, w tym bojowe wozy piechoty CV90 (eksnorweskie i eksholenderskie, łącznie 81 wliczając warianty specjalistyczne), kołowe transportery opancerzone rodziny Pasi XA180 (eksfińskie i eksholenderskie; 136), kołowe transportery opancerzone Otokar Arma 6×6 (na razie zamówiono 130), 155 mm armatohaubice samobieżne K9 (ekspołudniwokoreańskie; 36) i CAESAR (zamówiono 12 plus sześć w opcji) i wieloprowadnicowe wyrzutnie rakiet M142 HIMARS (zamówiono sześć), a ponadto wiele pojazdów czy obiektów wyspecjalizowanych. Zakup makiet ma na celu zapewnienie cennemu – także z powodu niewielkiej liczebności – sprzętowi i jego obsłudze bezpieczeństwa. Makiety, nawet zaawansowane, kosztują jedynie ułamek tego, ile trzeba wydać na pozyskanie prawdziwego egzemplarza armatohaubicy samobieżnej czy bojowego wozu piechoty, a są coraz trudniejsze do odróżnienia. Wynika to z ich zaawansowania technicznego ‒ epoka "dmuchanych czołgów" I Grupy Armii Wojsk Lądowych Stanów Zjednoczonych Ameryki odeszła bezpowrotnie na rzecz makiet symulujących również emisję cieplną, radiolokacyjną itd. Mimo wszystko, za stosunkowo niewielką kwotę Estonia może podnieść własne bezpieczeństwo i utrudnić inwazję na ten niewielki kraj przy redukcji strat własnych.

Teldat

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przemysł zbrojeniowy

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Siły Powietrzne

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Samoloty i śmigłowce
Uzbrojenie lotnicze
Bezzałogowce
Kosmos

WOJSKA LĄDOWE

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Wozy bojowe
Artyleria lądowa
Radiolokacja
Dowodzenie i łączność

MARYNARKA WOJENNA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Okręty współczesne
Okręty historyczne
Statki i żaglowce
Starcia morskie

HISTORIA I POLITYKA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Historia uzbrojenia
Wojny i konflikty
Współczesne pole walki
Bezpieczeństwo
usertagcalendar-fullcrosslisthighlightindent-increasesort-amount-asc