19 listopada prezes Taurus Systems Korea Co. Christoffer Devstad ogłosił zamiar złożenia rządowi Republiki Korei oferty dotyczącej opracowania nowej wersji pocisku manewrującego Taurus KEPD 350, który miałby powstać w kooperacji z lokalnym przemysłem obronnym.

Obecnie trwają poszukiwania koreańskiego partnera przemysłowego – proces ten miał się rozpocząć jeszcze w październiku. Realizacja projektu miałaby potrwać około trzech lat. Wersja oznaczona roboczo Taurus KEPD 350K-2 miałaby trafić przede wszystkim do zestawu uzbrojenia południowokoreańskiego samolotu bojowego nowej generacji KF-X, ale też innych maszyn używanych przez Siły Powietrzne Republiki Korei. Pocisk mógłby służyć do niszczenia schronów, ale też kluczowych elementów systemu obronnego agresywnego północnego sąsiada Republiki Korei, Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej.
Zgodnie z deklaracjami przedstawiciela niemiecko-szwedzkiego konsorcjum Taurus Systems GmbH, nowa wersja pocisku ma charakteryzować się takimi samymi lub wyższymi osiągami, niż obecnie używanej przez Siły Powietrzne Republiki Korei wersji, ale przy mniejszych rozmiarach i masie. Republika Korei kupiła ok. 260 Taurusów KEPD 350K o zasięgu 500 km, które przenoszą samoloty uderzeniowe Boeing F-15K. Nowa wersja ma mieć zasięg do 600 km przy zbliżonej skuteczności, zaś mniejsza masa (niestety nie podano, o ile mniejsza) ma umożliwić przenoszenie pocisku przez znacznie lżejsze maszyny bojowe, np. KAI FA-50.