Podobnie jak w przypadku Polski, władze Republiki Federalnej Niemiec od wielu lat prowadziły działania zmierzające do wymiany generacyjnej sprzętu w obu tych, niezwykle ważnych, obszarach działań. Przez kilkadziesiąt lat obydwa te zadania wykonywały wersje samolotów Bréguet BR 1150 Atlantic, których służba w Marineflieger zakończyła się w 2005 (wersja BR 1150 MPA ZOP) i 2010 (rozpoznawcze BR 1150 M) roku. Zdając sobie sprawę ze zbliżających się terminów ostatecznego wycofania tych maszyn, już na początku obecnego wieku podjęto działania zmierzające do znalezienia ich „pomostowych” i docelowych następców. Jak pokazują to jednak losy zainicjowanych programów, ich rezultaty okazały się dalekie od oczekiwań.
W przypadku lotnictwa zwalczania okrętów podwodnych „pomostowymi” następcami Atlantików zostały, również turbośmigłowe, maszyny Lockheed Martin P-3C Orion. Osiem używanych samolotów tego typu Bundeswehra odkupiła od holenderskiej Koninklijke Marine na mocy umowy z października 2004 r. Maszyny, wyprodukowane w latach 1982–1984, były wdrażane do eksploatacji od 2006 r., a eksploatujący je Marinefliegergeschwader 3 Graf Zeppelin stacjonuje w bazie lotniczej Nordholz koło Cuxhaven nad Morzem Północnym. Ich zakup pochłonął 271 mln EUR – poza samolotami umowa obejmowała także części zamienne, symulator i sprzęt obsługi naziemnej. Dodatkowe 24 mln EUR kosztowało szkolenie personelu latającego i technicznego, zrealizowane przez Holendrów w bazie Valkenburg. Niemłode maszyny, podobnie jak wcześniej Atlantiki, są intensywnie eksploatowane. Poza monitorowaniem wód terytorialnych i morskiej strefy ekonomicznej Republiki Federalnej Niemiec, wielokrotnie wspierały międzynarodowe działania w rejonie Półwyspu Somalijskiego i na Morzu Śródziemnym. Niestety, szybko okazało się, że intensywnie eksploatowane od ponad 20 lat samoloty są w wysokim stopniu zużyte i wymagają znacznych nakładów na utrzymanie w sprawności – kilkakrotnie zdarzało się, że wszystkie niemieckie Oriony były uziemione ze względu na usterki techniczne i oczekiwanie na części zamienne. Tylko w 2009 r. na obsługi tych samolotów i części zamienne do nich wydano 109 mln EUR!
Między innymi z tego względu w 2014 r. Federalne Ministerstwo Obrony (BMVg, Bundesministerium der Verteidigung) zainicjowało program modernizacji wszystkich ośmiu maszyn. Departament Stanu Stanów Zjednoczonych, pośredniczący w przedsięwzięciu zgodnie z regulacjami programu Foreign Military Sales, wycenił prace na kwotę do 250 mln USD. Fundusze uruchomiono w maju 2016 (58,5 mln USD) i sierpniu 2017 r. (158,5 mln USD). Cały projekt miał zakończyć się w 2022 r. i umożliwić bezpieczną eksploatację Orionów do lat 30., kiedy zastąpione miały zostać przez nową europejską konstrukcję, powstającą w ramach programu Maritime Airborne Warfare System (MAWS). Na przełomie 2020 i 2021 r. okazało się jednak, że stan techniczny i dostępność części do maszyn tego typu jest niezadowalający. BMVg ogłosiło wówczas, że cała ósemka zostanie wycofania z linii do końca 2025 r. i pilnie potrzebny jest zakup „pomostowych” samolotów patrolowych w celu uzupełnienia luki sprzętowej, która powstanie pomiędzy wycofaniem Orionów a wdrożeniem nowej europejskiej maszyny tej klasy, co spodziewane było w latach 30. MAWS miał powstać głównie siłami przemysłów Francji i Niemiec, a wspólny zakup miał gwarantować, że bazowe zamówienie pokryje poniesione nakłady. Spodziewano się także zawarcia kolejnych umów na dostawę nowych morskich maszyn patrolowych od państw europejskich i takich, w których zakup sprzętu amerykańskiej produkcji nie zawsze jest możliwy bądź preferowany.
Ostatecznie, już w bieżącym roku, sprawy nabrały tempa i przyjęły niespodziewany dla niektórych, acz logiczny, kierunek. Okazało się, że kolejny raz w ciągu ostatnich lat, zmuszony rozwojem sytuacji, Berlin zdecyduje się na zakup sprzętu wojskowego w Stanach Zjednoczonych. 12 marca amerykański Departament Stanu poinformował o wydaniu zgody na potencjalną sprzedaż Republice Federalnej Niemiec morskich samolotów bazowania lądowego Boeing P-8A Poseidon. Maszyny te w lotnictwie US Navy, i nie tylko, są następcami odchodzących do lamusa Orionów (US Navy zakończyła ich eksploatację w roli maszyn patrolowych/ZOP w październiku 2019 r.). Zgodnie z dokumentacją upublicznioną w momencie przesłania wniosku eksportowego do Kongresu Stanów Zjednoczonych, Republika Federalna Niemiec jest zainteresowana zakupem pięciu samolotów wraz z m.in.: dziewięcioma systemami transmisji danych MIDS JTRS 5, 12 systemami nawigacji Northrop Grumman LN-251 GPS/INS, optoelektronicznymi głowicami obserwacyjnymi L3Harris Wescam MX-20HD, systemami akustycznymi Boeing AN/AAQ-2(V)1, stacjami radiolokacyjnymi Raytheon AN/APY-10, systemami walki elektronicznej Northrop Grumman AN/ALQ-240 i Terma AN/ALQ-213 czy wyrzutniami celów pozornych BAE Systems AN/ALE-47, sprzętem łączności, kryptograficznym i identyfikacji bojowej. Dodatkowo pakiet miałby objąć zestawy części zamiennych i naziemnego sprzętu obsługowego, wsparcie logistyczno-szkoleniowe oraz wyposażenie do naziemnego szkolenia pilotów i techników. Całość wyceniono na maksymalną kwotę 1,77 mld USD. Opcja zakupu samolotów amerykańskiego producenta była jedną z kilku rozpatrywanych przez niemiecki rząd federalny. Alternatywą były propozycje europejskie – samoloty Airbus C295MPA lub Rheinland Air Services ATR-72MPA. Niezależnie rząd w Paryżu zaoferował przekazanie Luftwaffe pięciu używanych, ale gruntownie zmodernizowanych samolotów Breguet Atlantique 2, pochodzących z zasobów Ministerstwa Sił Zbrojnych Republiki Francuskiej. Paryż ocenił bowiem, że zakup Poseidonów w Stanach Zjednoczonych może zerwać współpracę niemiecko-francuską w programie MAWS, budowy konkurenta dla P-8A Boeinga, który bazowałby na konstrukcji europejskiego samolotu pasażerskiego Airbus A320Neo.
Pomimo presji ze strony Paryża, niemieckie analizy wykazały, że żadna dostępna europejska konstrukcja nie spełnia wymagań operacyjnych Marinefliegerkommando. Z kolei P-8A Poseidon ma przynajmniej takie same lub lepsze charakterystyki od obecnie eksploatowanych P-3C Orion, a dodatkowo może wykorzystać istniejącą infrastrukturę bazy lotniczej w Nordholz. Stosowne dokumenty rekomendujące zawarcie umowy ze Stanami Zjednoczonymi zostały przesłane przez BMVg do Bundestagu jeszcze w maju, a 23 czerwca program został zaaprobowany przez Federalną Komisję Budżetową najwyższego organu ustawodawczego Republiki Federalnej Niemiec. To zaś otworzyło drogę do zaakceptowania 30 czerwca przez BMVg umowy LOA w ramach FMS o wartości 1,1 mld EUR (1,3 mld USD). Maszyny miałyby zostać dostarczone w 2025 r.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu