W tym roku rozpoczęto budowę dwóch okrętów dla Marynarki Wojennej RP – czwartego niszczyciela min proj. 258 Kormoran II, przyszłego ORP Jaskółka (inauguracja cięcia blach 28 marca), i pierwszego z pary okrętów rozpoznania radioelektronicznego proj. B107 Delfin, którego nazwy nie ujawniono (palenie blach 27 kwietnia; patrz WiT 5/2023). Przed końcem roku podobne uroczystości najprawdopodobniej odbędą się jeszcze dwa razy i dotyczyć będą piątego Kormorana II (przyszły ORP Rybitwa) i prototypowej fregaty typu B106 Miecznik. Biorąc pod uwagę wdrożenie do eksploatacji na przestrzeni ostatnich kilku lat korwety patrolowej, trzech niszczycieli min i sześciu holowników, to najlepszy okres dla morskiego rodzaju sił zbrojnych od dekad.
24 maja, w trakcie posiedzenia Podkomisji stałej do spraw polskiego przemysłu obronnego oraz modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP (podlega Komisji Obrony Narodowej Sejmu RP), którego celem było przedłożenie informacji na temat stanu realizacji i zaawansowania pozyskania fregat, głos zabrali szef Agencji Uzbrojenia gen. bryg. Artur Kuptel i dyrektor Departamentu Projektów Strategicznych w Ministerstwie Aktywów Państwowych Paweł Sobczyk. Ich wystąpienia przyniosły nowe wiadomości na temat programu fregatowego. Dodajmy, że gen. Kuptel wciąż używał określenia okręty obrony wybrzeża (OOW), znanego od zarania programu, dotyczącego wówczas korwet.
27 lipca 2021 r. w PGZ Stoczni Wojennej Sp. z o.o. (PGZ SW) w Gdyni przedstawiciele konsorcjum PGZ-MIECZNIK i Inspektoratu Uzbrojenia sygnowali umowę na dostawę trzech okrętów nawodnych klasy fregata dla MW RP. Jej szacunkowa wartość wyniosła wówczas ok. 8 mld PLN brutto. W ten sposób rozpoczęto fazę przemysłową programu Miecznik, który zakładał pozyskanie prototypu na drodze pracy rozwojowej (umowne przekazanie zamawiającemu w 2028 r.) oraz kolejnej pary w ramach produkcji seryjnej (2033 i 2034 r.). W styczniu tego roku zrealizowano część pierwszą, czyli Przemysłowe Studium Wykonalności i wariantowy projekt wstępny fregaty.
W toku prac konsorcjum wprowadziło zmianę do sposobu realizacji programu, polegającą na budowie okrętów w wariancie kaskadowym, co należy rozumieć jako równoległą produkcję elementów, które w trakcie realizacji programu nie będą podlegały zmianom.
Bardzo ważną nowością jest fakt wyposażenia w pełny, planowany Zintegrowany System Walki (ZSW) z wybranymi przez instytucję ekspercką (dawniej gestora) sensorami i efektorami jedynie pierwszego okrętu. Ten będzie podlegał państwowym badaniom kwalifikacyjnym, które mają określić, czy wybrany sprzęt wojskowy spełnia wymagania zamawiającego. W efekcie tych prób okręty seryjne zostaną doposażone i dozbrojone w te same lub inne elementy, zaś proces ten odbędzie się w drodze oddzielnego aneksowania umowy głównej. Nie będzie kilku umów wykonawczych, tylko aneksy związane z przechodzeniem do kolejnych etapów programu. Fregaty seryjne od początku otrzymają część elementów ZSW, które na pewno nie będą podlegać zmianom, jak też będą wyposażone w zintegrowany system zarządzania walką Thales TACTICOS, który ma architekturę otwartą i jest przygotowany do wpięcia nowszych, obecnie opracowywanych rozwiązań technicznych, czyli uwzględniono możliwość modyfikacji bazowego ZSW.
Niemniej już teraz zakontraktowano część sensorów i efektorów na ich potrzeby, a inne będą zamawiane w ramach większych pakietów w innych programach modernizacyjnych SZ RP z uwagi na korzyści efektu skali, co dotyczy np. rodziny kierowanych pocisków przeciwlotniczych MBDA UK CAMM. Na razie jedynym oficjalnie potwierdzonym zakupem wyposażenia Mieczników są systemy Zintegrowanego Mostka Nawigacyjnego i Nawigacji Taktycznej INTS (Integrated Navigation and Tactical Solution). Dostarczy je kanadyjska firma OSI Maritime Systems, której przedstawicielem jest PGZ SW.
Niestety, podobny tok postępowania przyjęto w przypadku Kormoranów II, co skończyło się budową prototypu znacznie różniącego się w zakresie ZSW, i nie tylko, od jednostek seryjnych oraz wydłużeniem i wzrostem kosztów programu (patrz WiT 12/2022). Oby w tym przypadku korekty były kosmetyczne.
Zmiany sposobu realizacji programu i konfiguracja ZSW zostały już wynegocjowane oraz zatwierdzone, a obecnie przygotowywany jest aneks wykonawczy, który ma być podpisany „w najbliższym czasie”.
W wyniku zawarcia aneksu nr 3, do umowy wprowadzono korekty dotyczące harmonogramu, który obecnie zakłada przekazanie prototypu do prób kwalifikacyjnych pod koniec 2028 r., zaś jednostek seryjnych w 2030 i 2031 r. Niestety, spodziewany jest też znaczny wzrost wartości umowy. Zdaniem przedstawicieli MON i MAP jest to wynik postcovidowych zakłóceń łańcuchów dostaw, wzrostu inflacji w kraju i za granicą, rozbudowy ZSW, jak też wzrostu popytu na uzbrojenie w związku z sytuacją w Europie po agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę. Na razie nie upubliczniono obecnej wartości umowy, ma to jednak nastąpić po jej aneksowaniu.
W lipcu br. gotowy ma być projekt techniczny fregat i zatwierdzony projekt klasowy (instytucją klasyfikacyjną jest brytyjski Lloyd’s Register). Rozpoczęcie budowy prototypu, czyli inauguracja palenia blach, ma nastąpić w połowie sierpnia (15 sierpnia, w Święto Wojska Polskiego?), wtedy ma być też gotowa dokumentacja warsztatowa, czyli projekt roboczy. Okręt ma być gotowy do zakładowych prób morskich w 2026 r. Dwa lata później rozpoczną się wspomniane badania kwalifikacyjne, natomiast przekazanie gotowej jednostki MW RP, zgodnie z prezentacją MAP, odbyć się ma w 2030 r. Po przejęciu okrętu, w ramach weryfikacji ZSW mają odbyć się strzelania rakietowe. Budowa drugiej fregaty rozpocznie się w 2025, przekazanie nastąpi w 2030, a ostatniej – odpowiednio – w 2026 i 2031 r.
Obecnie na terenie PGZ SW, będącej liderem technicznym konsorcjum, trwają szeroko zakrojone prace przy modernizacji infrastruktury. Grupa spółek: NDI S.A., NDI SOPOT S.A. i Pekabex BET buduje halę kadłubową oraz produkcyjną. Rozbudowane zostanie również nabrzeże i place składowe, ponadto powstaną nowe drogi wewnętrzne.
Są też sygnały niepokojące. Doniesienia medialne mówią o zmianach w składzie konsorcjum PGZ-MIECZNIK. Jakoby miała je opuścić stocznia Remontowa Shipbuilding S.A., która zdobyła dobrą renomę producenta okrętów dla MW RP, co może wskazywać, że nie jest ona pewna sukcesu przedsięwzięcia. Z Wysp Brytyjskich dochodzą sygnały o wzroście kosztów programu fregat typu 31 Inspiration dla Royal Navy, bazujących wraz z Miecznikiem na projekcie komercyjnym Arrowhead 140. Babcock International Group – ich producent i dostawca projektu oraz know-how dla konsorcjum PGZ-MIECZNIK – toczy spór z Ministerstwem Obrony Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej (MoD), dotyczący odpowiedzialności za wzrost cen fregat typu 31. Strony nie podały jego przyczyn, poza wspomnieniem o pandemii COVID-19, która jednak nie wpłynęła na spowolnienie programu.
W raporcie finansowym Babcock zauważa, że konieczne będzie utworzenie jednorazowej rezerwy w wysokości 50÷100 mln GBP na okres obowiązywania umowy. Kontrakt na pięć fregat typu 31 zawarto pomiędzy MoD a Babcockiem w listopadzie 2019 r. Uśredniona cena jednostki miała wynieść 250 mln GBP. Cała piątka ma być gotowa do 2028 r. Tymczasem 20 grudnia 2022 r. podpisano umowę pomiędzy Babcockiem a PGZ SW na produkcję sekcji kadłuba drugiej jednostki, przyszłej HMS Active. Ponieważ strony nie komentowały tego kontraktu, może chodzić m.in. o redukcję kosztów budowy fregat dla Royal Navy, dzięki niższym płacom w Polsce.
Remontowa Shipbuilding nie komentuje pogłosek o opuszczeniu zespołu, zaś PGZ SW uspokaja, informując, że: Konsorcjum funkcjonuje i nieprzerwanie pracuje w niezmienionym składzie. Biorąc pod uwagę zakres prac i odpowiedzialności, ustalone w procesie rewizji planów i harmonogramów oraz zasad współpracy, oczekiwań i ustaleń z zamawiającym, konsorcjum jest w trakcie przeglądu zasad współpracy. Jednocześnie […] wszelkie działania podejmowane przez konsorcjum PGZ-MIECZNIK mają na celu usprawnienie realizacji programu oraz zapewnienie spełnienia wymagań postawionych konsorcjum przez Agencję Uzbrojenia.
24 maja szef MON ogłosił, że: Jeszcze w tym roku planujemy uruchomić postępowanie, którego celem będzie zakup okrętów podwodnych wraz z transferem niezbędnych technologii, które chcemy uzyskać w drodze zamówienia offsetowego. Okręty powinny być zdolne do wykorzystywania […] pocisków manewrujących, zdolnych do rażenia celów w głębi terytorium agresora. Na razie nie są znane szczegóły wymagań technicznych wobec nowych jednostek, natomiast ogólne oczekiwania określił wicepremier Błaszczak: Chcemy, żeby nasze okręty podwodne cechowała […] wysoka pojemność w zakresie przenoszonych środków bojowych i elastyczność konfiguracji oraz aby były zdolne do długotrwałego wyczekiwania na swój moment, by w odpowiednim czasie uderzyć, czy to w cel nawodny, czy w lądowy. Oznacza to, że Orka ma być uzbrojona nie tylko w torpedy ciężkie do zwalczania celów nawodnych, ale też manewrujące pociski rakietowe do atakowania obiektów lądowych w dużej odległości.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu