Umowa została uroczyście sygnowana, w obecności ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka, na terenie. 3. Warszawskiej Brygady Rakietowej Obrony Powietrznej w Sochaczewie. Swoje podpisy złożyli na niej: Robert Bury – p.o. prezesa zarządu MESKO S.A., dyrektor Grupy Amunicyjno-Rakietowej i gen. bryg. Bogdan Dziewulski – szef Inspektoratu Uzbrojenia. Przedmiotem umowy jest dostawa Siłom Zbrojnym RP 2320 pocisków M-21 FHD w latach 2021–2023, a jej wartość to 95,9 mln PLN brutto.
Tego samego dnia zawarta została także druga umowa na dostawę środków bojowych przez przedsiębiorstwa Grupy Amunicyjno-Rakietowej. Opiewa ona na 23 000 120 mm nabojów moździerzowych RAK-HE-1, przeznaczonych do moździerzy samobieżnych M120 Rak. W imieniu Konsorcjum PGZ Rak w składzie: PGZ S.A., Zakłady Metalowe DEZAMET S.A., MESKO S.A. i Zakłady Chemiczne Nitro-Chem S.A., podpisał ją prezes zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej S.A. Sebastian Chwałek, zaś z ramienia Ministerstwa Obrony Narodowej szef Inspektoratu Uzbrojenia. Wartość umowy wynosi 256,3 mln PLN brutto, a dostawy mają zostać zrealizowane w latach 2022–2024. To pierwsze zamówienie na amunicję moździerzową nowego typu o donośności ponad 10 km, specjalnie opracowaną z myślą o moździerzach Rak, która pomyślnie przeszła wojskowe badania kwalifikacyjne w ubiegłym roku.
Jak powiedział prezes PGZ S.A. Sebastian Chwałek: Podpisane dziś kontrakty na dostawy nowych pocisków przeznaczonych do KMO (kompanijnych modułów ogniowych – red.) Rak i rakiet Feniks to najlepsze potwierdzenie kompetencji Polskiej Grupy Zbrojeniowej do wzmacniania potencjału obronnego Sił Zbrojnych RP. Dostawy środków bojowych, niezbędnych dla realizacji zadań stawianych przed naszym wojskiem, to nasz wkład w system bezpieczeństwa państwa.
Wróćmy jednak do Feniksów z głowicą odłamkowo-burzącą. Zawarta w kwietniu umowa jest drugim kontraktem w ostatnich latach dotyczącym dostawy rakiet w wersji M-21 FHD. Pierwszy został podpisany 19 września 2019 r. w Skarżysku-Kamiennej, dotyczył 820 rakiet i miał wartość 24,1 mln PLN brutto. Zostały one dostarczone zamawiającemu jeszcze w 2019 r.
Niekierowany pocisk rakietowy M-21 FHD stanowi efekt prac badawczo-rozwojowych i konstrukcyjnych zainicjowanych przez polski przemysł obronny, Fabrykę Produkcji Specjalnej Sp. z o.o. z Bolechowa (obecnie wydział zamiejscowy MESKO S.A.), we współpracy z partnerem zagranicznym, francuską spółką Celerg (obecnie Roxel), jeszcze pod koniec lat 90. – programu Feniks-Z. Celem tych prac było radykalne zwiększenie donośności amunicji rakietowej do wyrzutni BM-21 Grad i RM-70/85 w stosunku do produkowanego na licencji pocisku rakietowego M-21OF (9M22U), i to bez zasadniczego wzrostu rozrzutu. Poza tym program przewidywał opracowanie i wprowadzenie do produkcji głowic typu cargo (z możliwością załadowania dowolnego ładunku, np. termobarycznego, nadajników i dipoli zakłócających, min przeciwpancernych) dołączanych do nowego układu napędowego (nosiciela). W ramach realizowanych wówczas prac badania przeszły – rakieta M-21 FK z głowicą typu cargo Hesyt z 42 podpociskami GKO o działaniu kumulacyjno-odłamkowym i elektronicznym, czasowym zapalnikiem rozcalającym CEZAR-100M-1 oraz rakieta M-21 FHE z głowicą odłamkowo-burzącą typu Spall (o wymuszonej fragmentacji) i zmodernizowanym głowicowym zapalnikiem uderzeniowym MRW-U/T. Zasięg strzelania M-21 FK przekroczył 32 km, zaś M-21 FHE nawet 42 km, co udało się uzyskać dzięki silnikowi rakietowemu z nowym, kompozytowym paliwem stałym, dostarczonym przez francuskiego partnera. Obydwa typy pocisków rakietowych rodziny Feniks-Z przeszły w 2001 r. pomyślnie badania kwalifikacyjne zlecone przez Departament Polityki Zbrojeniowej MON. Później jednak zainteresowanie Zarządu Wojsk Rakietowych i Artylerii skupiło się na pocisku M-21 FK. W 2003 r. przeszedł on procedurę certyfikacji i został przyjęty do uzbrojenia. W okresie 2004–2010 resort obrony zamówił w FPS Sp. z o.o. niewielkie partie rakiet M-21 FK, liczące łącznie kilka tysięcy sztuk. Pomimo zainteresowania ich kontynuowaniem, dostawy zostały wstrzymane z powodu przyjętej przez rząd Francji interpretacji zapisów Konwencji o zakazie użycia amunicji kasetowej (ang. Convention on Cluster Munitions, CCM), uchwalonej w Oslo 3 grudnia 2008 r. Zdaniem władz Polsk, które konwencji nie ratyfikowały i MON, rakieta M-21 FK z głowicą cargo, jako broń do zwalczania pojazdów opancerzonych, dodatkowo wyposażona w układ samolikwidacji subamunicji, nie może zostać uznana za zabronioną w świetle konwencji. Niemniej francuski poddostawca nie chciał zgodzić się na kontynuowanie produkcji i dostaw elementów układu napędowego do wersji rakiety Feniks-Z z głowicą typu cargo. Możliwości wyjścia z impasu były dwie – kontynuowanie produkcji pocisku rakietowego wykorzystując importowane zespoły, ale z głowicą odłamkowo-burzącą lub opracowanie i wdrożenie własnego układu napędowego bazującego na wysokoenergetycznym paliwie stałym. Obydwa kierunki są realizowane, choć ten związany z pełną polonizacją wymaga jeszcze dalszych prac badawczo-rozwojowych oraz pewnych inwestycji w Polskim Centrum Paliw Rakietowych w MESKO S.A.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu