Zaloguj

Iskandery w wojnie o Górski Karabach

Wyrzutnia 9P78E baterii systemu Iskander-E Sił Zbrojnych Armenii podczas tegorocznych ćwiczeń poligonowych.

Wyrzutnia 9P78E baterii systemu Iskander-E Sił Zbrojnych Armenii podczas tegorocznych ćwiczeń poligonowych.

W marcowym numerze „Wojska i Techniki” opublikowany został artykuł „Iskandery w wojnie o Górski Karabach – strzał w stopę”, przedstawiający sprawę użycia przez Armenię w ubiegłorocznej jesiennej wojnie z Azerbejdżanem systemu rakietowego Iskander-E i jego następstwa. Nieco ponad miesiąc od przedstawianych w artykule wydarzeń, możemy dopisać do nich kolejny rozdział.

31 marca 2021 r. w azerbejdżańskich mediach ukazała się informacja przedstawiciela Narodowej Agencji ds. Rozminowania (ANAMA, Azerbaijan National Agency for Mine Action), o tym, że 15 marca, podczas oczyszczania z niewybuchów i min rejonu Szuszy, w dwóch odległych od siebie punktach miasta znaleziono szczątki pocisków balistycznych. Przy dokładniejszym ich sprawdzeniu na kilku elementach znaleziono oznaczenia – indeksy 9M723, które jednoznacznie wskazują, że pochodzą one z pocisków aerobalistycznych systemu Iskander. W informacji agencji podano dokładne współrzędne miejsc znalezienia szczątków i opublikowano ich wybrane zdjęcia.

Tylna część korpusu kasetowej głowicy bojowej 9N722K5 wraz z jej centralną częścią – perforowanym kolektorem gazowym, znalezione 15 marca 2021 r. w mieście Szusza. W stanie zmontowanym, wokół kolektora ułożone są 54 podpociski odłamkowe, a w rurze kolektora znajduje się ładunek pirotechniczny, którego zadaniem jest rozcalenie głowicy na torze lotu i rozrzucenie podpocisków. Stan widocznego na zdjęciu elementu świadczy o tym, że rozcalenie głowicy przebiegło normalnie, nie może więc być mowy o niewybuchu głowicy lub jej nieprawidłowym zadziałaniu.

Tylna część korpusu kasetowej głowicy bojowej 9N722K5 wraz z jej centralną częścią – perforowanym kolektorem gazowym, znalezione 15 marca 2021 r. w mieście Szusza. W stanie zmontowanym, wokół kolektora ułożone są 54 podpociski odłamkowe, a w rurze kolektora znajduje się ładunek pirotechniczny, którego zadaniem jest rozcalenie głowicy na torze lotu i rozrzucenie podpocisków. Stan widocznego na zdjęciu elementu świadczy o tym, że rozcalenie głowicy przebiegło normalnie, nie może więc być mowy o niewybuchu głowicy lub jej nieprawidłowym zadziałaniu.

Informacja o znalezisku lotem błyskawicy obiegła światowe media, jednak żadnej oficjalnej reakcji czynników rosyjskich nie wywołała. W rosyjskiej blogosferze pojawiły się za to kolejne spekulacje, łącznie z wręcz kuriozalnymi wnioskami, że szczątki znalezione przy rozminowywaniu miasta Szusza to pozostałości pocisków Iskander, ale… wystrzelonych przez siły rosyjskie, a nie armeńskie, czego dowodem są właśnie indeksy 9M723 przynależne rzekomo tylko pociskom systemu Iskander-M, których
Armenia nie ma!

2 kwietnia przedstawiciele agencji ANAMA zorganizowali krótką prezentację części znalezisk dla przedstawicieli mediów, podczas której wystawiono je w Baku na terenie spółki Azerlandshaft. Wśród nich znalazły się m.in.: stalowy czepiec głowicy pocisku, korpusy dwóch części dennych wraz z centralnymi rurami kolektorów gazowych kasetowych głowic bojowych 9N722K5 i szczątki przedziału ogonowo-aparaturowego. Fakt, że pokazano przy okazji korpus silnika marszowego pocisku przeciwlotniczego 5W27 systemu S-125M Newa-M, nie najlepiej świadczy o specjalistach agencji ANAMA. Pozostałości dwóch rozcalonych korpusów kasetowych głowic bojowych, bez subamunicji znalezionej na miejscu upadku, to dowód, że wystrzelone pociski zadziałały normalnie i nie ma w tym wypadku mowy o niewybuchach czy też tylko częściowym zadziałaniu. Ponadto dwa korpusy głowic bojowych to dowód, że na Szuszę upadły dwa pociski – a więc potwierdzenie znajduje wersja wydarzeń przedstawiona przez szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Armenii gen. płk. Onika Gaspariana, jak i autentyczność filmu z ich odpalenia.
Z zaprezentowanych szczątków najbardziej interesujący to przedział ogonowo-aparaturowy. Dokładna analiza dostępnych zdjęć pozwala zauważyć, że brakuje na nim, charakterystycznych dla pocisków aerobalistycznych systemu Iskander-M, czterech zestawów dysz dodatkowego systemu sterowania gazodynamicznego. Oprócz dysz, przedział nie ma też sześciu tajemniczych pokryw dobrze widocznych na dnie pocisków do Iskandera-M. Najprawdopodobniej są to wyrzutnie celów pozornych. Ich brak na znalezionych szczątkach wskazuje, że to elementy eksportowej wersji pocisków – 9M723E systemu Iskander-E, takich jakie sprzedano Armenii. Dla porównania, na szczątkach przedziału ogonowo-aparaturowego znalezionego w 2008 r. w gruzińskim Gori, wszystkie te elementy są widoczne, co wskazuje, że tam użyto pocisków 9M723 systemu Iskander-M.

Przemysł zbrojeniowy

 ZOBACZ WSZYSTKIE

WOJSKA LĄDOWE

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Wozy bojowe
Artyleria lądowa
Radiolokacja
Dowodzenie i łączność

Siły Powietrzne

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Samoloty i śmigłowce
Uzbrojenie lotnicze
Bezzałogowce
Kosmos

MARYNARKA WOJENNA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Okręty współczesne
Okręty historyczne
Statki i żaglowce
Starcia morskie

HISTORIA I POLITYKA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Historia uzbrojenia
Wojny i konflikty
Współczesne pole walki
Bezpieczeństwo
bookusertagcrosslistfunnelsort-amount-asc