Kryteria i metody oceny dla emisji zaburzeń elektromagnetycznych (EMI) oraz odporności na takie zjawiska dla wyposażenia wojskowego, zostały zdefiniowane w wielu normach, np. polskich NO-06-A200 i A500 czy amerykańskiej MIL-STD-461. Ze względu na bardzo rygorystyczne wymagania norm wojskowych, badania tego rodzaju powinny odbywać się na specjalnym stanowisku, w tzw. komorze bezodbiciowej. Wynika to głównie z potrzeby odseparowania badanego urządzenia i aparatury pomiarowej od wpływu zewnętrznego pola elektromagnetycznego. Poziom zaburzeń elektromagnetycznych w obszarze zurbanizowanym, a nawet w miejscach odległych od instalacji przemysłowych i siedzib ludzkich, jest często wielokrotnie wyższy niż wymagania w tym zakresie, jakie musi spełnić sprzęt wojskowy. Badania stosunkowo niewielkich urządzeń można prowadzić w dostępnych laboratoriach, ale co zrobić np. z kilkudziesięciotonowym czołgiem?
Firma Radiotechnika Marketing Sp. z o.o. od lat specjalizuje się w badaniach kompatybilności elektromagnetycznej (EMC) dużych i złożonych obiektów, w tym wozów bojowych i pojazdów wojskowych. Z powodzeniem są wykorzystywane do tego celu nietypowe instalacje, jak duże, podziemne schrony czy tunele kolejowe. Grube ściany takich konstrukcji, często przykryte dodatkowo warstwą gruntu, pozwalają odizolować się od zewnętrznego środowiska elektromagnetycznego. Trzeba jednak mieć na uwadze, że środowisko schronu czy tunelu znacząco odbiega od warunków idealnych, opisanych normami. Prowadzenie badań w takich obiektach wymaga bardzo starannego przygotowania samego obiektu, stanowisk pomiarowych, wykorzystywanej aparatury, zasilania i uziemienia, a także opracowania odpowiedniego planu badań, który trzeba na bieżąco dostosowywać do zastanych warunków pomiarowych. Konieczne jest podjęcie szeregu dodatkowych działań, które wyeliminują lub ograniczą wpływ nietypowego miejsca na uzyskane wyniki pomiaru.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu