Niemcy nigdy nie pogodzili się z traktatem wersalskim. Już w listopadzie 1919 r. powstał Reichwaffenamt (RWA), urząd zajmujący się zaopatrzeniem Reichswehry w uzbrojenie i sprzęt wojskowy, w maju 1922 r. przekształcony w Heereswaffenamt (HWA). Jego Waffen Prüfen 6 (Wa Prüf 6) zajmował się oficjalnie „Motorisierung”, czyli motoryzacją armii, ale w późniejszym okresie dodano mu nowe funkcje – „Panzer- und Motorisierung”, czyli stał się szefostwem służby czołgowo-samochodowej. W urzędzie tym Wa Prüf 1 zajmował się amunicją i balistyką, Wa Prüf 2 – sprzętem piechoty, Wa Prüf 3 – infrastrukturą stałą (budynki, koszary, poligony), Wa Prüf 4 – sprzętem artylerii, Wa Prüf 5 – sprzętem inżynieryjno-saperskim, Wa Prüf 7 – sprzętem rozpoznania i łączności, Wa Prüf 8 – sprzętem optycznym, pomiarowym, meteorologicznym i kartografią, Wa Prüf 9 – obroną przeciwgazową i bronią chemiczną, Wa Prüf 10 – sprzętem przeciwlotniczym, Wa Prüf 11 – sprzętem specjalnym, takim jak np. broń rakietowa, a Wa Prüf 12 – zarządzał próbami uzbrojenia i poligonami doświadczalnymi.
Właśnie ów Wa Prüf 6 już w 1925 r. podjął temat budowy czołgu dla Reichswehry. Został on początkowo nazwany Armeewagen 20, czyli „pojazd armijny”. Kontrakt na opracowanie w pełni gąsienicowego wozu bojowego z obrotową wieżą (czyli konstrukcji nowoczesnej, jak na tamte lata) otrzymały firmy Krupp, Rheinmetall i Daimler-Benz. Firma Friedrich Krupp AG z Essen w Zagłębiu Ruhry była znanym producentem uzbrojenia, głównie artyleryjskiego, dysponującym olbrzymią stalownią, z siecią hut i kopalń oraz wielu zależnymi przedsiębiorstwami (Krupp miał 1/3 udziałów w szwedzkim AB Bofors). Podobny charakter miała firma metalurgiczna i zbrojeniowa, producent lokomotyw i wagonów, Rheinmetall AG z Düsseldorfu. W 1925 r. nie istniał jeszcze Daimler-Benz AG ze Stuttgartu, choć już od roku Benz & Cie Rheinische Gasmotorenfabrik z Mannheim (firma Carla Benza, 1844-1929) i Daimler-Motoren-Gesellschaft z Cannstatt pod Stuttgartem (firma Gottlieba Daimlera, 1833-1900 i Wilhelma Maybacha, 1846-1929), były już związane umową o wspólnej produkcji. Do ostatecznego połączenia obu firm doszło w 1926 r. Jak wiadomo, zarówno Benz, jak i Daimler, a później Daimler-Benz to firma samochodowa, działająca na polu motoryzacyjnym. W istocie więc wszystkie mogły ze sobą współpracować, Daimler-Benz bowiem był specjalistą od napędów i podwozi, a dwie poprzednie firmy – od pancerzy i uzbrojenia artyleryjskiego oraz strzeleckiego (Rheinmetall produkował też karabiny maszynowe).
Warto w tym miejscu zauważyć, że koncepcje wozów bojowych oraz nawet wstępne projekty, były opracowywane w Wa Prüf 6, a zakontraktowane firmy często odpowiadały jedynie za projekty szczegółowe i później dokumentację produkcyjną. Takie szczegółowe wymagania były gotowe w kwietniu 1926 r. W marcu 1927 r. podpisano kontrakty na opracowanie wozu z trzema wcześniej wymienionymi firmami. W dokumentach nowy wóz określano jako Großtraktor (duży traktor). Chodziło o zamaskowanie prawdziwego przeznaczenia tego wozu. Zakładano budowę pojazdu o masie 16 t, z załogą 6-osobową, z uzbrojeniem w postaci działa krótkolufowego 75 mm i dwóch km 7,92 mm. Prędkość maksymalna miała wynosić 40 km/h, a zasięg 100 km.
Każda z firm w swoich zakładach zbudowała po dwa prototypy: Großtraktor I (nr 41 i 42) z Daimler-Benz z Berlin Marienfelde, Großtraktor II (nr 43 i 44) z Rheinmetall-Borsig z Unterlüß w Saksonii i Großtraktor III (nr 45 i 46) z Krupp z Essen. Warto zwrócić uwagę, że wcześniej wymieniono siedziby zarządów firm, a teraz – zakładów, w których prowadzono montaż Großtraktorów. Wszystkie ze względów technologicznych zbudowano ze zwykłej, a nie pancernej stali. Zakładano bowiem budowę demonstratorów technologii, a nie w pełni użytkowych wozów bojowych. W przypadku podjęcia produkcji któregoś z nich, miały być one wykonane ze stali pancernej. Wszystkie pojazdy były gotowe do czerwca 1929 r.
Jeszcze w tym samym miesiącu zostały one potajemnie przetransportowane do Związku Radzieckiego, na poligon pod Kazaniem, gdzie została zorganizowana tajna niemiecka szkoła pancerna, Panzerschule Kama. Próby pokazały, że choć poszczególne pojazdy były dość podobne do siebie – wynikało to z dość szczegółowych wymagań postawionych przez Wa Prüf 6, to jednak najefektywniejszym pod względem mobilności okazały się pojazdy firmy Rheinmetall, które przebyły największą ilość kilometrów. We wrześniu 1933 r., ze względu na pogorszenie relacji z ZSRR po dojściu Adolfa Hitlera do władzy, wszystkie wozy przywieziono do Niemiec, gdzie ich próby kontynuowano. Wozy firm Krupp i Rheinmetall wzięły nawet udział w ćwiczeniach pierwszej niemieckiej dywizji pancernej w sierpniu 1935 r. Wszystkie odegrały dużą rolę w pracach nad rozwiązaniami technicznymi, mogącymi być zastosowane w przyszłym niemieckim czołgu średnim, traktowanym jako podstawowy wóz bojowy. Na tym etapie rozwoju koncepcji użycia wojsk pancernych, to znaczy w końcu lat 20., główną rolą takiego czołgu miało być wsparcie piechoty
w natarciu i w obronie.
W październiku 1932 r. gen. mjr Oswald Lutz, stojący wówczas na czele Inspektion der Verkehrstruppen (In 6), czyli inspekcji kawalerii i wojsk zmotoryzowanych w Reichswehrministerium (ministerstwo wojny) uznał, że opracowanie czołgu należy powierzyć jednej firmie, żeby nie rozpraszać wysiłków. Wydano wówczas zapotrzebowanie na nowy czołg średni, znany jako Mittlere Traktor, czyli średni traktor. Początkowo pojazd miał mieć masę 15 t, ale w toku późniejszych prac koncepcyjnych w Wa Prüf 6 masę zwiększono do 18 t. Ostatecznie, zgodnie z sugestiami Lutza, kontrakt na opracowanie podwozia i kadłuba czołgu wraz z napędem, transmisją i zawieszeniem otrzymała firma Rheinmetall-Borsig, bowiem jej „duży traktor” pod tym względem został oceniony najwyżej. Natomiast kontrakt na opracowanie wieży do czołgu, przyznano firmie Krupp.
W 1933 r. oznaczenie wozu kilkakrotnie zmieniano, dopracowując koncepcję wozu. Jego przeznaczenie miało wciąż być to samo – wsparcie piechoty w walce z punktami oporu, wozami bojowymi przeciwnika i jego siłą żywą, stąd wymagane zróżnicowane uzbrojenie. 3 października 1933 r. pojazd oznaczono Neubaufahrzeug, czyli po prostu „pojazd nowego typu”. Założono budowę czołgu trójwieżowego. W głównej wieży miały być montowane dwa różne działa – KwK 37 L/24 kal. 75 mm oraz KwK 36 L/45 kal. 37 mm. Pierwsze służyło do niszczenia gniazd karabinów maszynowych, punktów oporu, stanowisk ogniowych dział i moździerzy, a drugie – do niszczenia opancerzonych wozów bojowych przeciwnika. Do niszczenia siły żywej służyły dwa km MG 13 kal. 7,92 mm w dwóch dodatkowych wieżyczkach, w prawym przednim i lewym tylnym rogu pojazdu. Wieże z karabinami maszynowymi były zaadaptowane z Pz I, ale zamontowano w nich tylko po jednym km. Zapas amunicji wynosił 80 naboi 75 mm, 50 naboi 37 mm i 6000 naboi 7,92 mm w magazynach po 75 sztuk w każdym.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu