Nowe dzieło FN Herstal wygląda na pierwszy rzut oka na hybrydę karabinków/karabinów maszynowych Minimi z karabinkiem automatycznym SCAR. W zależności od kalibru nowość belgijskiej firmy pozwoli na prowadzenie skutecznego ognia na dystansach 800 bądź 1000 m.
FN Evolys działa na zasadzie odprowadzenia gazów prochowych przez boczny otwór w lufie z wykorzystaniem tłoka o krótkim skoku i, jak na karabin maszynowy przystało, strzela z zamka otwartego z szybkostrzelnością 750 strz./min. Co ciekawe, FN Herstal zdecydowało się w swoim najnowszym produkcie zastosować hydrauliczny amortyzator, który zmniejsza odczuwalny odrzut i zapewnia stałą szybkostrzelność podczas prowadzenia ognia ciągłego. Podobne rozwiązanie w swoich konstrukcjach z rodziny APC stosuje szwajcarska firma B&T AG.
Nowa broń, w przeciwieństwie do FN Minimi, jest zasilana wyłącznie z taśmy nabojowej, co teoretycznie może zostać uznane za regres w stosunku do poprzednika, mającego dodatkowo możliwość zasilania z magazynków. Warto jednak zaznaczyć, że ta teoretyczna zaleta starszej konstrukcji w praktyce okazała się wadą, o czym świadczą liczne opinie żołnierzy. Problem polegał na tym, że FN Minimi nie miał specjalnego ustawienia regulatora gazowego z obniżoną szybkostrzelnością do opcji zasilania z magazynków, jak to rozwiązano np. w izraelskim Negevie. Warto zaznaczyć, że przy zasilaniu z taśmy system gazowy musi wykorzystywać więcej energii gazów prochowych niż jest to potrzebne przy zasilaniu z magazynków. W przypadku zastosowania magazynków mających własną sprężynę podającą naboje, system nie musi być aż tak „przegazowany”. Bez specjalnego ustawienia regulatora gazowego zespół ruchomy poruszał się szybciej niż magazynek był w stanie podawać naboje, co skutkowało zacięciami.
Belgowie zdecydowali się też przenieść pokrywę komory zamkowej z grzbietu na jej bok. Jest to podyktowane potrzebą uzyskania stabilnej bazy do montażu celowników optycznych i optoelektronicznych. Warto jednak zaznaczyć, że w przeciwieństwie do izraelskiego Negeva czy opisywanego w WiT 6/2020 SIG Sauera MG 338, to w przypadku FN Evolys cała grzbietowa szyna Picatinny jest monolitem i nie ma tutaj przerwy na krótką pokrywę zamkową.
Ponadto system dosyłania amunicji w FN Evolys eliminuje zacięcia powstałe w wyniku niedokładnego ułożenia taśmy nabojowej, o co w stresujących warunkach bojowych nietrudno. Zamknięcie pokrywy, dzięki odpowiednim wypustom, poprawnie pozycjonuje nabój na donośniku eliminując potencjalny problem. Pokrywa ma też dodatkowe elementy przytrzymujące taśmę amunicyjną podczas ładowania, a po wystrzeleniu ostatniego naboju wyrzucane jest też ostatnie ogniwo. Wszystko to sprawia, że FN Evolys można przeładować tylko jedną ręką, czego nie można powiedzieć o innych podobnych konstrukcjach. W związku z tym FN Evolys został wyposażony w przełącznik rodzaju ognia, umożliwiający prowadzenie zarówno ognia ciągłego, jak i pojedynczego. Drugi tryb jest szczególnie przydatny podczas zerowania celowników optycznych, noktowizyjnych lub termowizyjnych.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu