25 maja koncern Airbus poinformował o dostarczeniu użytkownikom setnego egzemplarza seryjnego średniego samolotu transportowego A400M Atlas. Jubileuszowa maszyna trafiła do Sił Powietrznych Hiszpanii 24 maja.
Jak wskazuje producent to nie jedyna ważna granica programu A400M. W tych dniach globalna flota samolotów tego typu przekroczyła nalot 100 tys. godzin spędzonych w powietrzu. Obecnie setka maszyn jest eksploatowana przez osiem państw świata: Republikę Federalną Niemiec, Francję, Hiszpanię, Wielką Brytanię, Turcję, Belgię, Luksemburg oraz Malezję. W przypadku Hiszpanii władze tego kraju zamówiły 27 egzemplarzy. Spośród nich w linii znajduje się już dziewięć. Ze względów budżetowych, 13 ma zostać dostarczonych w drugiej połowie bieżącego dziesięciolecia. Względnie mogą być oferowane na sprzedaż poprzez agencje rządowe.
Airbus rozpoczął dostawy seryjnych samolotów A400M Atlas w październiku 2014 roku. Początkowo zakładano, że europejska konstrukcja będzie konkurentem dla amerykańskiego Lockheed Martin C-130J Super Hercules – niestety ze względu na opóźnienia w rozwoju poszczególnych funkcji dodatkowych, a także pierwszych doświadczeń operacyjnych okazało się, że A400M nie stanowi konkurenta a uzupełnienie dla mniejszych i bardziej uniwersalnych C-130J. Z tego też względu Wielka Brytania i Francja jednocześnie eksploatują oba typy, a na interwencyjny zakup sześciu Super Herculesów zdecydował się także rząd Republiki Federalnej Niemiec.
Obecnie głównym problemem A400M Atlas, który jest systematycznie rozwijany, jest brak nowych zamówień eksportowych. Wśród potencjalnych klientów wymienia się m.in. Kazachstan oraz Indonezję. Dodatkowo koncern Airbus jest zainteresowany Polską, gdzie w ramach programu Drop pojawi się (w drugiej połowie obecnego dziesięciolecia) potrzeba zastąpienia najstarszych samolotów Lockheed Martin C-130E Hercules.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu