28 kwietnia służby prasowe Ministerstwa Sił Zbrojnych Francji i francuskiej Dyrekcji Generalnej ds. Uzbrojenia poinformowały o przeprowadzeniu udanej próby pocisku balistycznego M51. Test określono jako udany, zaznaczając jednocześnie, że odpalony pocisk nie przenosił części bojowej.
Pocisk odpalono z poligonu rakietowego DGA Essais de missiles koło Biscarrosse nad Zatoką Biskajską. Pocisk odpalono w kierunku „północnego Atlatyku”, „kilkaset kilometrów od najbliższego wybrzeża”. Chodziło Bermudy, z których 28 kwietnia wystartował samolot US Air Force typu RC-135S Cobra Ball, służący do monitorowania prób pocisków balistycznych. W zorganizowaniu testu współuczestniczył francuski państowy komitet do spraw energii atomowej i energii alternatywnych, czyli CEA (Commissariat à l’énergie atomique et aux énergies alternatives).
La DGA a conduit avec succès un tir d’essai d’un #missile #M51 sans charge militaire, depuis le site Landes du centre d’expertise DGA Essais de missiles ce matin. Il s’agit du 5e tir d’essai réalisé par la DGA dans le cadre du programme M51 #NotreDéfense
➡️https://t.co/DbhJzWK0z3 pic.twitter.com/Qu94EfsqlV— Direction générale de l'armement (@DGA) April 28, 2021
W oficjalnym ministerialnym komunikacie nie podano więcej szczegółów, dodając tylko, że próba rakietowa była zaplanowanym etapem rozwoju pocisków balistycznych M51.
Reszta szczegółów testu pozostaje spekulacjami. Od 27 kwietnia obowiązywał ostrzeżenie nawigacyjne wystosowane przez wydział Testowania pocisków rakietowych Dyrekcji Generalnej ds. Uzbrojenia (Direction générale de l’armement – Essais de missiles, DGA-EM) dla obszaru rozciągającego się nad Północnym Atlntykiem od Zatoki Biskajskiej aż po Bermudy, podzielonego na cztery strefy, które odpowiadały możliwym miejscom upadku kolejnych stopni napędowych pocisku M51 i jego części bojowej (jej ćwiczebnego ekwiwalentu). To co wyróżniało ten test to właśnie obecność ostatniej czwartej strefy. Było to przyczyną medialnych spekulacji, że być może będzie testowana nowa część bojowa pocisku M51. Media francuskie sugerowały, że może nawet chodzić o francuską beznapędową szybującą hipersoniczną część bojową VMA-X, której rozwój oficjalnie ogłoszono w styczniu 2019 r. V-MAX byłaby francuskim odpowiednikiem rosyjskiego UBB Awangard, jedynego takiego systemu w liniowej eksploatacji.
Jednak za bardziej prawdopodobne uznano, że tym razem przetestowano pocisk w wersji M51.3. Jej rozwój trwa od kilku lat. Zaplanowano, że M51.3 wejdzie do służby w Oceanicznych Siłach Strategicznych (Force océanique stratégique, FOST) w 2025 r. M51.3 ma odznaczać się zmodyfikowanym ostatnim (trzecim) stopniem napędowym, dzięki czemu o paręset kilometrów wzrośnie zasięg pocisku, oraz udoskonalonymi przenoszonymi środkami mylenia obrony przeciwbalistycznej. Poprzedni test M51, także z poligonu DGA Essais de missiles, przeprowadzono 30 września 2015 r. Wówczas spekulowano, że testowano pocisk wersji M51.2. Od listopada 2006 r. przeprowadzono dziesięć odpaleń w ramach rozwoju pocisków M51, wliczając wczorajsze. Dotąd nieudane był tylko jedno, w czerwcu 2020 r., kiedy M51 odpalono z pokładu strategicznego okrętu podwodnego o napędzie jądrowym Le Téméraire (S617) typu Triomphant. Każdy z czterech takich okrętów może przenosić 16 pocisków M51 (lub starszych M45). Według dostępnych danych M51 to trzystopniowy pocisk balistyczny na paliwo stałe o masie startowej 52 t i zasięgu ok. 8000 – 10 000 km. Część bojowa pocisku może przenosić od 6 do 10 głowic termojądrowych o mocy 110 lub 100 kt (wersja M51.2) i środki mylenia obrony przeciwbalistycznej.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Takie pociski balistyczne obowiązkowo powinniśmy zamówić w wersji z silną głowicą/ glowicami termobarycznymi dla zmniejszenia kosztów lecz dalej o dużym potencjale bojowym. Do tego satelitarny system wskazywania celów dalekiego zasięgu. Tylko takie argumenty mogą powstrzymać Rosję od groźnych i głupich zachowań wobec naszego państwa i regionu. System ten uzupełnić Homarem z 300-400 km zasięgu i Langustami 2 z ulepszona amunicja i mamy całkiem niezły potencjał odstraszania w połączeniu z JASSM-ER, morskimi RBS-15 czy NSM z NDR-ÓW,