7 kwietnia Wydział Techniki Lotniczej 3. Regionalnej Bazy Logistycznej w Kutnie poinformował o podpisaniu dwóch wieloletnich umów z, należącymi do koncernu Leonardo, zakładami WSK PZL-Świdnik S.A. w sprawie dostaw części zamiennych do śmigłowców eksploatowanych w Wojsku Polskim.
Obie zostały podpisane 9 marca i łącznie mają wartość 99 mln PLN netto. W zawarciu umów zastosowano procedurę negocjacji z wybranym podmiotem, które zapoczątkowano 31 grudnia 2020 roku. Ma to związek z faktem, że WSK PZL-Świdnik S.A. jest właścicielem dokumentacji technicznej dla części zamiennych do śmigłowców, które podlegają zamówieniu. Niestety, zamawiający nie upublicznił szczegółów. Wiadomo, że 71 mln PLN netto pochłonie zakup nowych części zamiennych, a pozostała część kwoty zostanie wydana na remonty główne technicznych środków materiałowych. W obu przypadkach prace będą realizowane w latach 2021-2024.
Zakłady WSK PZL-Świdnik S.A. dostarczyły Wojsku Polskiemu śmigłowce trzech typów: Mi-2, W-3 Sokół/Anakonda i SW-4 Puszczyk. Nowe i wyremontowane części będą służyć do utrzymania powyższych typów wiropłatów w linii przez najbliższe lata.
Według obecnych planów jako pierwsze z eksploatacji mają być wycofane pozostające w linii Mi-2, które powinny zostać zastąpione przez wielozadaniowe śmigłowce nowej generacji kryjące się pod kryptonimem Perkoz. Zgodnie z deklaracjami wiceministra obrony narodowej Wojciecha Skurkiewicza, procedura dialogu technicznego w tym programie miała zakończyć się 31 marca tego roku. Według dostępnych informacji, została ona jednak wstrzymana przez Inspektorat Uzbrojenia. Nie można wykluczyć, że jest to powiązane z możliwością jednoczesnego zastąpienia zarówno Mi-2 i W-3 Sokół/Anakonda oraz zmianą wymagań. Z kolei SW-4 Puszczyk należą do najmłodszych śmigłowców Wojska Polskiego – zostały wprowadzone do służby w charakterze maszyn szkolno-treningowych.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Szkoda że tandem SW-4/W-3 nie zastąpił Mi-2 we wszystkich zadaniach zanim Leonardo pogrzebał ostatecznie Sokoła, a SW-4 producja tego śmigłowca jak wygląda bo jakoś cicho wokół niego?
Dobrze, że dba się o porządny serwis naszych śmigłowców, ale ci co doprowadzili do wyprzedaży za bezcen polskich zakładów lotniczych powinni już dawno siedzieć bo teraz zagraniczne koncerny dyktują nam ceny do statków powietrznych a zyski są transferowane za granicę. Podam jeszcze fakt, że Polska była jednym z kilku tylko krajów na świecie projektujących i budujących śmigłowce wojskowe.