19 marca media amerykańskie poinformowały, że US Air Force planuje leasing niewielkiej liczby odrzutowych samolotów szkolenia zaawansowanego T-50 Golden Eagle. Powyższy krok jest związany z przygotowaniem procedur przed wdrożeniem do służby Boeing T-7A Red Hawk.
Według upublicznionych informacji, US Air Force chcą podpisać umowę z firmą Hillwood Aviation (reprezentującą w Stanach Zjednoczonych koncern KAI) w sprawie leasingu od czterech do ośmiu samolotów rodziny T-50 Golden Eagle. Obecnie powyższa inicjatywa jest oprotestowana przez firmę Mission System Solutions, która reprezentuje włoski Leonardo (który oferował w przetargu T-X M346 Master) – zdaniem zamawiającego, bezprzetargowy wybór T-50 wynika z faktu, że dysponuje pokładową stacją radiolokacyjną i nie wymaga dodatkowego czasu (i funduszy) na integrację.
Powodem leasingu niewielkiej liczby samolotów jest chęć przetestowania nowych programów nauczania pilotów wielozadaniowych samolotów bojowych, którzy po 2024 roku zasiądą za sterami T-7A Red Hawk. Obecnie nie można tego zweryfikować z wykorzystaniem T-38 Talon – m.in. mowa o ograniczeniu czasu przeszkalania pilotów na docelowy typ maszyny bojowej. Obecnie proces szkolenia obejmuje cztery fazy – wstępną, drugą na T-6 Texan II, trzecią na T-38 Talon oraz czwartą na docelowym typie samolotu. Nowa generacja samolotów szkolenia zaawansowanego ogranicza ostatnią z nich, co ma być sprawdzone w praktyce przez Amerykanów. Według dokumentów, rocznie T-50 mają wykonywać po około 3000 lotów o łącznym czasie 4500 godzin.
Dotychczas samoloty rodziny KAI T-50 Golden Eagle trafiły do eksploatacji w siłach powietrznych Republiki Korei, a także czterech klientów eksportowych – Indonezji, Iraku, Filipin oraz Tajlandii. Dodatkowo T-50 był oferowany, bez powodzenia, w Stanach Zjednoczonych oraz Polsce.
(ŁP) | Foto: KAI |
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
T-50 jest dużo lepszy od masterów, jest samolotem naddźwiękowym i może przenosić uzbrjenie. Nie wiem z jakich powodów Polska nie wybrała FA-50 do szkolenia i na następcę SU-22.
Bielik jest dużo mniejszy, lżejszy i zapewne tańszy.
T 50 może pełnić rolę lekkiego myśliwca.