7 września, a zatem w czasie MSPO, Inspektorat Uzbrojenia wysłał do wszystkich trzech zainteresowanych podmiotów zaproszenia do składania ostatecznych ofert w przetargu nr IU/18/IX-35/ZS/NEGZKW/DOS/PPO/S/2017, dotyczącym zakupu dla 7. Eskadry Działań Specjalnych z Powidza nowych wiropłatów w wersji CSAR-SOF. W walce o zamówienie na osiem śmigłowców powinny zatem zmierzyć się: Wytwórnia Sprzętu Komunikacyjnego PZL Świdnik S.A. (AW101) i dwa konsorcja – Polskie Zakłady Lotnicze Sp. z o.o. wraz z Sikorsky Aircraft Co. (S-70 Black Hawk) oraz Airbus Helicopters z Heli Invest Sp. z o.o. Services S.K.A. (H225M Caracal). Zgodnie z informacjami Ministerstwa Obrony Narodowej, oferenci mają czas na składanie ofert do 28 grudnia – to zaś wskazuje, że wybór zwycięzcy, próby wybranej maszyny w kraju i podpisanie umowy to perspektywa – w optymistycznym wariancie – pierwszej połowy przyszłego roku.
Podczas MSPO, aczkolwiek w kuluarach, pojawiły się informacje dotyczące korekty liczby planowanych do zakupu wiropłatów. Dotychczas doniesienia z MON mówiły o zamiarze zakupu ośmiu maszyn CSAR-SOF. Tymczasem w Kielcach krążyła informacja o ograniczeniu liczby zamówionych maszyn do czterech sztuk i zakupu kolejnych czterech w opcji kontraktowej, a więc przesunięcie ich zakupu w czasie. Ma to zapewne związek z bardzo wysoką ceną śmigłowców w wersji CSAR-SOF (nie mówiąc już o dodatkowych środkach na budowę infrastruktury i szkolenie personelu), a także pilniejszymi potrzebami sprzętowymi Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej. Także nieoficjalnie, wskazuje się, że bardzo wysoki koszt jest związany z wymaganiami polskiej strony dotyczącymi specjalistycznego wyposażenia tych maszyn (szczególnie elektronicznego), które w kilku aspektach przekracza analogiczny zestaw na śmigłowcach US Army, US Navy i US Marine Corps współpracujących z jednostkami specjalnymi. Inspektorat Uzbrojenia potwierdził oficjalnie, że zaproszenie dotyczy ośmiu egzemplarzy. Inna możliwa opcja to podzielenie zamówienia oraz zakup czterech bardziej zaawansowanych, większych i droższych śmigłowców (AW101/Caracal) oraz czterech mniejszych (S-70).
Elementem, który można połączyć z ewentualnym ograniczeniem liczby nowych śmigłowców CSAR-SOF jest kontrakt, o wartości 78,2 mln PLN netto, na remont główny i doposażenie sześciu śmigłowców Mi-17, który zawarły 9 sierpnia Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 1 S.A. w Łodzi z Wydziałem Techniki Lotniczej 3. Regionalnej Bazy Logistycznej z Krakowa. Co ciekawe, remont obejmie najnowsze egzemplarze Mi-17, dostarczone w latach 2006–2011, które w większości są eksploatowane właśnie przez 7. Eskadrę Działań Specjalnych z Powidza. Wbrew krążącym od kilku tygodni nieoficjalnym informacjom, remont tych maszyn nie obejmie remotoryzacji, polegającej na montażu silników ukraińskiej firmy Motor Sicz o większej mocy.
W opinii części specjalistów to działanie jak najbardziej słuszne. W wielu punktach świata śmigłowce rodziny Mi-17, pomimo kilku ograniczeń związanych z zastosowaniem w operacjach specjalnych, są nadal popularnym środkiem transportu żołnierzy i ich ewakuacji z rejonu walk. Pozostawienie kilku maszyn tego typu w 7. EDS może paradoksalnie ułatwić wsparcie operacji w zapalnych rejonach świata – podobną procedurę stosują m.in. amerykańskie siły specjalne, które wykorzystują wiropłaty rodziny Mi-17, aby ukryć swoją obecność.
W cieniu rywalizacji o śmigłowce CSAR-SOF odbywa się drugi przetarg – na zakup wiropłatów do zwalczania okrętów podwodnych i ratownictwa morskiego dla Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej. Pomimo rozpoczęcia obu postępowań w tym samym czasie, nie uzyskał on priorytetu, w odróżnieniu od omówionego wyżej – świadczy o tym „poślizg” w kolejnych fazach, a także przedłużenie okresu eksploatacji śmigłowców Mi-14PŁ/R i Mi-14PŁ, o czym dalej.
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu