Sekretarz obrony Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, John Healey, ogłosił, że w celu zaoszczędzenia 500 mln GBP, na złom trafią okręty, drony i śmigłowce — niektóre mające ponad 50 lat, inne zaś zostaną wycofane ze służby przed terminem.

Zdaniem rządu w Londynie, to posunięcie pomoże we wdrożeniu strategicznego przeglądu obronnego, który ma zostać przedstawiony w przyszłym roku. Wśród sprzętu przeznaczonego do wycofania są:

- transportowe okręty desantowe (LPD) HMS Albion i HMS Bulwark (w służbie od 2003 i 2005 roku),

- fregata HMS Northumberland typu 23 Duke (w służbie od 1994 roku),

- zbiornikowce floty RFA Wave Knight i RFA Wave Ruler (obydwa w służbie od 2003 roku),

- BSP Thales Watchkeeper WK450 Mk1,

- 14 najstarszych śmigłowców transportowych Boeing CH-47 Chinook

- 17 najstarszych śmigłowców Airbus (Aérospatiale) Puma.

Bulwark i Albion są utrzymywane na niższym poziomie gotowości i nie planowano ich wysyłać w morze przed wycofaniem, ale ich utrzymanie nadal kosztowało miliony funtów rocznie. Ich złomowanie pozostawi Wielką Brytanię bez żadnych okrętów desantowych. Obecnie trwa program, realizowany z Królestwem Niderlandów, którego celem jest pozyskania następców. Niemniej, zdaniem Ministerstwa Obrony, w przypadku ważnej potrzeby operacyjnej istnieje jeszcze możliwość ich wykorzystania.

W przypadku fregaty Northumberland uznano, że uszkodzenia konstrukcyjne odkryte podczas napraw okrętu oznaczają, że jego remont jest nieopłacalny. Wycofane ze służby jednostki tej serii zostaną zastąpione nowymi fregatami typu 26 City i wielozadaniowymi okrętami wsparcia, opracowywanymi jako następcy LPD.

Wycofane ze służby śmigłowce Chinook i Puma są używane od dekad. Pumy zostaną zastąpione nowymi wiropłatami Airbus H145 w 2026 roku, podczas gdy Chinooki zmieni ich najnowszy wariant w następnym roku.

Nie ogłoszono jeszcze następcy bezzałogowych systemów powietrznych Watchkeeper.

Wobec krytyki osłabiania sił zbrojnych Wielkiej Brytanii w okresie napięć, w uzasadnieniu podano, że powyższy sprzęt i tak zbliżał się nieuchronnie do kresu swojej eksploatacji, był na niskim poziomie gotowości lub nie był warty dalszych remontów lub inwestycji. Oszczędności zostaną zachowane w Ministerstwie Obrony, a cały personel zostanie przeniesiony lub przeszkolony.