Przy nabrzeżu wyspy Ostrów w Gdańsku trwa złomowanie dawnego ORP Kondor (297), pierwszego z polskich okrętu podwodnego typu Kobben, który przestanie istnieć i trafi do pieca hutniczego. Tym samym fiaskiem zakończyła się próba zachowania tej jednostki jako atrakcji turystycznej przez jej ostatniego prywatnego właściciela.
ORP Kondor (-eks Kunna S 319) był jednym z czterech norweskich okrętów podwodnych typu Kobben (typ 207), które zostały przekazane Polsce i wprowadzone do służby pod służyły pod biało-czerwoną banderą. Piąty Kobben (S 318) od początku służył jako źródło części zamiennych a obecnie pełni rolę pomocy dydaktycznej w Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni. Wszystkie cztery polskie Kobbeny, pozostałe to Sokół (294), Sęp (295) i Bielik (296), zostały wycofane ze służby w latach 2017-2021. Przy czym Sokół został przekazany Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni i jeszcze w tym roku będzie udostępniony do zwiedzania.
ORP Kondor jako ostatni podniósł polską banderę i jako pierwszy ją opuścił, nastąpiło to odpowiednio 20 października 2004 r. i 20 grudnia 2017 r. Przez ponad 13 lat służby w Polskiej Marynarce Wojennej okręt wychodził w morze prawie 200 razy i spędził na nim ponad 600 dni, pokonując 42 000 mil morskich. Jednym z najważniejszych wydarzeń w jego służbie był udział jako Polski Kontyngent Wojskowy Kondor w natowskiej operacji Active Endeavour na Morzu Śródziemnym. Okręt uczestniczył w tej misji od 10 października 2008 r. do 31 marca 2009 r., przy czym w jej połowie wymieniona została załoga. Przed powrotem do kraju jednostka przeszła przegląd techniczny i naprawy w Turcji, a do Gdyni powróciła dopiero 15 czerwca 2009 r.
Po wycofaniu ze służby nie od razu trafił on do Agencji Mienia Wojskowego. Przez kilka lat pozostawał on w gestii Marynarki Wojennej prawdopodobnie jako potencjalne źródło części zamiennych dla dwóch ostatnich Kobbenów. Dopiero w 2021 r., kiedy wiadome było, że i one rychło opuszczą bandery, agencja poinformowała o planach jego przejęcia i wystawienia na sprzedaż, co nastąpiło w 2022 r. Kupcem, który nabył kadłub dawnego Kondora, okazał się przedsiębiorca z powiatu lęborskiego.
W kwietniu ubiegłego roku na jego zlecenie okręt został przeholowany, z krótkim postojem w porcie handlowym w Gdyni, do basenu stoczniowego w Górkach Zachodnich na przedmieściach Gdańska. Nie do końca chyba on jednak wiedział co zrobić ze swoim nabytkiem, ani jakie koszty to za sobą niesie (samo cumowanie jednostki wyceniono na 22 tys. PLN za miesiąc). Między innymi próbował zainteresować nim Muzeum Archeologii Podwodnej i Rybołówstwa w Łebie oraz Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu, co w przypadku odsprzedania okrętu wymagałoby zgody norweskich władz. Ostatecznie zdecydował się na jej złomowanie, co właśnie ma miejsce.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu