W czerwcu i lipcu na Ukrainie doszło do ujawnienia szeregu nieprawidłowości i skandali korupcyjnych, świadczących o rosnącym kryzysie na zapleczu walczącej armii. Największy rezonans wywołały afery wokół działalności obwodowych i rejonowych centrów uzupełnień, odpowiadających za przeprowadzenie mobilizacji. Pierwsza z nich związana jest z osobą płk. Jewhena Borysowa, który do końca czerwca kierował obwodowym centrum uzupełnień w Odessie, a od 25 lipca przebywa w areszcie tymczasowym. Według ustaleń dziennikarskiego śledztwa, po wybuchu wojny Borysow kupił m.in. willę i pomieszczenie biurowe w Hiszpanii o łącznej wartości ponad 4 mln euro, które zostały zapisane na jego matkę i żonę. Po ujawnieniu skandalu prezydent Wołodymyr Zełenski zapowiedział zwolnienie Borysowa z zajmowanego stanowiska i nakazał Ministerstwu Obrony utworzenie specjalnych grup roboczych, mających skontrolować pracę wojskowych centrów uzupełnień i majątki ich kierowników.
Efektem tej decyzji były kolejne przeszukania i areszty. 27 lipca zatrzymano szefa obwodowego centrum uzupełnień w Równem, którego oskarżono o pobicie podwładnego i przechowywanie narkotyków. 1 sierpnia policja i prokuratura powiadomiły o wszczęciu śledztwa w sprawie nielegalnego wzbogacenia się przez szefa analogicznej instytucji w Dnieprze, który w trakcie wojny miał wejść w posiadanie kilku samochodów i dwóch mieszkań. Równolegle toczą się śledztwa i dochodzi do aresztowań niższych rangą pracowników centrów uzupełnień, zazwyczaj oskarżanych o przyjmowanie łapówek za zwolnienie z mobilizacji. Według oświadczenia wiceministra obrony gen. Ołeksandra Pawluka z 26 lipca, do grup roboczych badających pracę regionalnych struktur uzupełnień wpłynęło ponad 2300 skarg od obywateli, dotyczących nie tylko przypadków korupcji, lecz także problemów organizacyjnych. 3 sierpnia Zełenski stwierdził, że wstępna weryfikacja działań tych instytucji ujawniła wiele „ohydnych” nadużyć.
Druga kategoria nieprawidłowości obejmuje liczne aspekty życia codziennego i organizacji wojska, a znajduje odbicie w mediach społecznościowych i wypowiedziach wolontariuszy pracujących na rzecz armii. Zwracają oni uwagę na chaotyczny przebieg mobilizacji i złą pracę wojskowych komisji lekarskich, czego efektem jest mobilizacja mężczyzn, których stan zdrowia i kondycja fizyczna często nie pozwalają na pełnienie służby na froncie. Krytyce poddaje się również ilość i jakość wyposażenia indywidualnego wydawanego przez Ministerstwo Obrony, zwłaszcza osobom świeżo zmobilizowanym. W efekcie w wielu aspektach są one uzależnione od zakupów własnych lub pomocy wolontariuszy (chodzi m.in. o apteczki polowe i kamizelki taktyczne).
Autor: Jakub Ber
Źródło: Ośrodek Studiów Wschodnich im. Marka Karpia
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu