24 maja rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało o próbie ataku na okręt rozpoznania radioelektronicznego Iwan Churs projektu 18280 przez nawodne aparaty bezzałogowe ukraińskiej produkcji.
Iwan Churs zaatakowany został przez trzy kutry bezzałogowe typu Mikoła-3, które do rosyjskiej jednostki zbliżały się od obydwu burt jednocześnie. W chwili ataku okręt znajdował się w odległości ok 90 Mm na płn. wschód od cieśniny Bosfor i realizował zadania polegające na dozorze podmorskich rurociągów TurkStream oraz Blue Stream, znajdując się na wodach wyłącznej strefy ekonomicznej (EEZ) Turcji.
Ukraińskie pojazdy Mikoła-3 wykonane są z laminatów wzmacnianych w górnej części stalowymi elementami. Ich kadłub mierzy 5,5 m a masa oscyluje w granicach 1 tony. Ładunek bojowy może mieć masę do 200 kg, a jego inicjalizacja następuje poprzez dwa wkomponowane w stewę dziobową zapalniki kontaktowe. Napęd stanowi umieszczony w sekcji rufowej turbodoładowany czterosuwowy, trzycylindrowy silnik benzynowy firmy Rotax najprawdopodobniej z serii 1630 ACE (Advanced Combustion Efficency) o pojemności 1630 cm3 i mocy od 125 do nawet 220 kW. Dzięki pędnikowi wodnostrumieniowemu (pochodzącego ze skuterów wodnych firmy Sea-Doo) możliwe jest uzyskanie prędkości maksymalnej do 43 węzłów. Zapas paliwa umożliwia przebywanie w rejonie przez ok. 60 godzin. Obraz rejestrowany jest przez umieszczoną mniej więcej w 1/3 długości kadłuba kamerę. Zapewnia ona obserwację w paśmie widzialnym i bliskiej podczerwieni. Naprowadzanie dronów realizowane jest z wykorzystaniem terminali łączności satelitarnej systemu Starlink amerykańskiej firmy Space X. Standardowo dla działań zbrojnych w Ukrainie pojawiające się informacje przesycone zostały propagandowym przesłaniem. Z jednej strony Rosja twierdzi ze wszystkie atakujące USV zostały zniszczone w bezpiecznej odległości od okrętu. Z drugiej strony Ukraina ogłosiła sukces i poważne uszkodzenie okrętu. Prawda jak zawsze leży gdzieś pośrodku. Dzięki udostępnianym na portalach społecznościowych nagraniach wiadome jest że załodze Iwana Chursa pomyślnie udało się zniszczyć co najmniej jeden z atakujących dronów, ten zbliżający się od prawej burty. Na tych samych portalach pojawiły się dwa inne filmy, jeden dokumentuje nieudolne próby zniszczenia drona podchodzącego do Chursa od jego lewej burty, który ostatecznie dopłynął do niej. Na szczęście dla Rosjan nastąpiła usterka zapalnika uderzeniowego zainstalowanego na stewie dziobowej Mikoły. Biorąc pod uwagę, wspomnianą wcześniej, dopuszczalną masę ładunku bojowego (co potwierdził rozmiar eksplozji zniszczonego drona) założyć można że w przypadku prawidłowego zadziałania zapalnika rosyjski okręty zostałby albo bardzo poważnie uszkodzony lub wręcz zatopiony. Ostatni dron wykorzystany został do nagrywania ataku i pozostawał w bezpiecznej odległości. Ostateczny kłam ukraińskiej propagandzie w przypadku tego ataku zadały udostępnione przez stronę rosyjską zdjęcia wchodzącego do Sewastopolu, nieuszkodzonego, okrętu rozpoznawczego proj. 18280. Bardzo szybko pojawiły się podejrzenia że nie jest to Iwan Churs, ale bliźniaczy Jurij Iwanow, jednak w chwili ataku okręt ten przebywał na wodach Morza Bałtyckiego zmierzając do Leningradzkiej Bazy Wojenno – Morskiej w Kronsztadzie.
Warto w tym miejscu pamiętać że zbudowano tylko dwa okręty tego projektu. Okręty rozpoznawcze proj. 18280 zbudowano w stoczni Siewiernaja wierf' w Sankt Petersburgu. Stępkę prototypowego Jurija Iwanowa położono 27 grudnia 2004 roku, zwodowano go natomiast 30 września 2013 roku (prawie po dziewięciu latach budowy!). Do służby przyjęto go 26 lipca 2015 roku. Bohater opisywanego wydarzenia do służby przyjęty został 18 czerwca 2018 roku. Jego budowa trwała krócej, ale nie krótko. Od położenia stępki (14 listopada 2013 roku) do wodowania (16 maja 2017 roku upłynęło bowiem ponad 3,5 roku. Legitymują się wypornością pełną 4000 ton przy wymiarach 96,0 x 16,0 x 4,0 m. Napęd stanowią dwa zespoły napędowe Kołomienskij zawod 5DRA, każdy składający się z silnika wysokoprężnego 8CZN30/38 (11D42) o mocy 1950 kW, reduktora, przekładni oraz układu sterującego. Ruch postępowy zapewniają dwie śruby nastawne. Umożliwia to uzyskanie prędkości maksymalnej 20 węzłów oraz zasięgu 8000 Mm przy prędkości ekonomicznej 16 węzłów. Uzbrojenie obronne nie odbiega od przyjętego na świecie standardu dla tej klasy okrętów i składa się z czterech pojedynczych wielkokalibrowych karabinów maszynowych MTPU-1 kal. 14,5 mm Żało, które naprowadzane są na cel przez strzelca. Wyposażenie radiolokacyjne składa się z trzech radarów nawigacyjnych MR-231-3. Jednostki posiadają bogaty zestaw specjalistycznego wyposażenia spośród którego warto wspomnieć o systemie rozpoznania radiowego (COMINT) typu R-709 (w paśmie KF i UKF, w zakresie częstotliwości od 0,002 do 1090 MHz) oraz systemie wykrywania i analizy promieniowania sondującego stacji radiolokacyjnych (ELINT) typu CzWa-001-04R Sirius. Załoga składa się ze 131 osób a autonomiczność wynosi 48 dni.
Efektem ataku na Iwana Chursa była decyzja Moskwy o wzmocnieniu obrony Sewastopolskiej Bazy Wojenno – Morskiej (SBWM), głównej bazy Floty Czarnomorskiej Federacji Rosyjskiej, na wypadek kolejnej próby ataku z wykorzystaniem bezzałogowców. W tym celu w rejonie falochronów i wejścia do SBWM ustawiono mobilne 40-prowadnicowe wyrzutnie niekierowanych pocisków rakietowych BM-21PD (DP-62 Damba). System ten powstał na bazie systemu 9K51 Grad i podobnie jak oryginalny system jako nośnik wykorzystuje on samochód ciężarowy Ural-375D. Uzbrojenie stanowią niekierowane pociski rakietowe PRS-60 zaprojektowane do zwalczania niewielkich obiektów podwodnych oraz nurków dywersantów. Z ich wykorzystaniem razić można także jednostki nawodne w odległości od 300 m do 5 km.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu