25 maja, dzień po zatwierdzeniu środków przez Komisję Budżetową Bundestagu, niemieckie Federalne Biuro ds. Wyposażenia, Technologii Informacyjnych i Wsparcia Federalnych Sił Zbrojnych (BAAINBw, Bundesamt für Ausrüstung, Informationstechnik und Nutzung der Bundeswehr) zawarło z Krauss-Maffei Wegmann umowę ramową na dostawę do 123 czołgów Leopard 2A8 dla Sił Zbrojnych Republiki Federalnej Niemiec.

BAAINBw, reprezentowane przez prezes Annette Lehnig-Emden, zawarło umowę z firmą Krauss-Maffei Wegmann GmbH & Co. KG, w której imieniu podpis na dokumencie złożył prezes i dyrektor generalny Ralf Ketzel. Umowa składa się właściwie z dwóch kontraktów: ramowego i częściowego w ramach tegoż. Umowa częściowa, zapowiadana od dłuższego czasu, dotyczy opracowania i dostawy 18 czołgów Leopard 2A8 dla Bundeswehry, co pozwoli na zastąpienie tyluż czołgów Leopard 2A6 przekazanych Ukrainie (w ramach „nowocześniejszego” batalionu Leopardów 2, obok czołgów szwedzkich i portugalskich). Poza samymi wozami Bundeswehra otrzyma również pakiet logistyczny, w tym części zamienne i obsługę techniczną czołgów przez pięć lat, licząc od dostawy. Umowa ramowa dotyczy zaś dostawy łącznie 123 czołgów, przy czym faktycznie opcja przewiduje, po zawarciu umowy na pierwszych 18 wozów, dostawę maksymalnie 105 czołgów dla Bundeswehry za maksymalnie 2,4 mld EUR.

Federalne Ministerstwo Obrony Republiki Federalnej Niemiec ogłosiło przy tym, że zamierza zapewnić dostawy w ramach tejże umowy również innym państwom. Wydaje się to jednak mało realne, bowiem same Czechy ogłosiły zamiar zakupu 70 czołgów, zaś np. Litwa ok. 50, co oznacza, że tylko te dwa państwa mogłyby kupić więcej czołgów, niż przewiduje opcja zawarta w umowie ramowej. Wydaje się więc, że może chodzić o planowane jej rozszerzenie o kolejne zamówienia. Rzeczywiście, poza Czechami, wg niemieckich mediów, zainteresowanie Leopardem 2A8 wyrazić miały Litwa, Włochy (wg różnych doniesień 70, 200 lub nawet 250 czołgów) i Holandia (kilkadziesiąt wozów dla niemiecko-holenderskiego 414. batalionu czołgów?). Tak duże potencjalne zainteresowanie musi wywołać pytania o terminy potencjalnych dostaw. Sądząc po kontrakcie norweskim na Leopardy 2A7NO (dostawy w latach 2026-2031), czas oczekiwania może być nieakceptowalnie długi w porównaniu z terminami dostaw M1A2 SEPv3 lub K2. Z drugiej strony prezes Ketzel zapowiadał kilka miesięcy temu gotowość do znaczącego zwiększenia mocy produkcyjnych KMW. Ma ono zająć do dwóch lat, przy czym samo rozpoczęcie produkcji może nastąpić w ok. 12 miesięcy od podpisania umowy. Zwiększenie tempa produkcji może więc zająć do trzech lat, przy czym obecnie KMW ma być zdolne do produkcji trzech-czterech czołgów miesięcznie (a więc 36÷48 rocznie), co jednak wydaje się być oceną zbytnio optymistyczną. Tymczasem tylko wspomniane wyżej państwa mogłyby zamówić łącznie nawet ponad 600 czołgów...