Podczas waszyngtońskiej wystawy AUSA Annual Meeting & Exhibition (10-12 października) Team Lynx zaprezentował wersję bojowego wozu piechoty Lynx KF41 przygotowaną z myślą o przetargu na następcę bwp M2 Bradley dla US Army.

Lynx OMFV, bo taką nazwę nosi wariant amerykański (od nazwy programu, w ramach którego US Army zamierza pozyskać następcę Bradleya ‒ Optionally Manned Fighting Vehicle), opracowany został przez Team Lynx. W jego skład, poza amerykańską spółką zależną Rheinmetall AG ‒ American Rheinmetall Vehicles, wchodzą również firmy amerykańskie: Raytheon Technologies, L3Harris Technologies, Allison Transmission i Anduril Industries. Prezentowany w Waszyngtonie wóz znacząco różni się od swojego wariantu podstawowego, zakupionego przez Węgry, testowanego przez Grecję czy oferowanego Australii. Pierwszą różnicą jaka rzuca się w oczy, jest nowa bezzałogowa wieża zaprojektowana przez amerykańskich partnerów Rheinmetalla. Jest ona uzbrojona w 50 mm armatę napędową XM913 sprzężoną z 7,62 mm km i w wyrzutnię Multi-Mission Launcher Raytheona, z której można odpalać ppk rodzin TOW i Javelin, a także amunicję krążącą rodziny Coyote. System kierowania ogniem, w skład którego wchodzą m.in. celowniki L3Harris WESCAM MX-GCS MK3 wyposażone w kamerę termalną FLIR 3. generacji, zapewnia tryb „hunter-killer” lub, a w razie zamontowania dodatkowego zdalnie sterowanego stanowiska strzeleckiego, także „killer-killer”.

Co ciekawe, prezentowany wóz ma sprzężone ze sobą zdalnie sterowane stanowisko strzeleckie i celownik dowódcy (o ile podział na celownik celowniczego oraz dowódcy ma jeszcze sens w wozie z dwuosobową załogą). Rozbudowana wetronika pojazdu zintegrowana jest w jednym modułowym systemie GCIA, co ułatwia załodze realizację zadań. Dwuosobowa załoga ma do dyspozycji szereg nowatorskich rozwiązań w zakresie świadomości sytuacyjnej, jak chociażby system obserwacji dookólnej. Docelowo pojazd ma być napędzany hybrydowym układem eGen Force Transmission.