29 czerwca w wywiadzie dla internetowego wydania indyjskiej gazety „Financial Express” dr Satheesh Reddy, dyrektor DRDO (Defence Research and Development Organisation, pol. Organizacja Badań Obronnych i Rozwoju) i sekretarz Departamentu Badań i Rozwoju w Ministerstwie Obrony Republiki Indii poinformował, że w 2023 r. powinna rozpocząć się produkcja nowego indyjskiego czołgu lekkiego.
Dr Reddy poinformował, że „prace nad czołgiem lekkim idą pełną parą”, oraz, że „do 2023 r. czołg będzie w pełni gotowy do produkcji”. Partnerem przemysłowym DRDO w zapowiadanym już od pewnego czasu projekcie jest indyjska firma Larsen & Toubro (L&T), będąca m.in. producentem licencyjnych 155 mm armatohaubic samobieżnych K9 Wadżra. Jest to istotne dla zachowania idei „Make in India” przy projekcie czołgu lekkiego, bowiem jego konstrukcja ma być oparta właśnie na podwoziu Wadżry. Co to dokładnie znaczy ‒ nie wiadomo, brak na razie informacji na temat tego, czy przyszły indyjski czołg lekki otrzyma dosłownie podwozie indyjskiej odmiany K9 (co wydaje się być mało prawdopodobne), czy też będzie tylko w dużym stopniu zunifikowany z tym działem samobieżnym. Wiadomo jedynie, że czołg ów ma mieć masę ok. 35 ton. Co ciekawe, wóz opracowywany m.in. przez bądź co bądź rządową agencję nie spełnia wymagań indyjskich wojsk lądowych, które wg zapytania o informację (RFI) sprzed ponad roku życzyły sobie wozu o masie do 25 ton. Czy indyjskie władze znajdą jakiś sposób na rozwiązanie tego problemu ‒ zobaczymy, nadmienić jednak należy, że czołgów o masie do 25 ton obecnie będących w służbie bądź przynajmniej w ofercie uznanych producentów jest raczej niewiele.
Wojska Lądowe Republiki Indii poszukują lekkiego czołgu od wielu lat. 350 takich wozów miałoby stanowić uzupełnienie ponad 40-tonowych T-72 i T-90 produkowanych lokalnie w zakładzie w Awadi na rosyjskiej licencji oraz rodzimych, nieudanych Ardźunów i przyszłych FRCV. Miałyby one być odpowiedzią na chińskie czołgi lekkie Typ 15 (znane także jako ZTQ-105), rozmieszczone przez Pekin w Tybecie. Lżejsze od konstrukcji sowieckich czy dość podobnych chińskich, czołgi miałyby się lepiej spisywać w wysokogórskich warunkach, np. w spornym rejonie Ladakh. Wydają się być również godną rozważenia opcją dla wojsk aeromobilnych czy piechoty morskiej ‒ dla Nowego Delhi priorytet jednak będą miały z pewnością formacje zmechanizowane stacjonujące w rejonie granicy indyjsko-chińskiej.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu