11 listopada w stolicy Indonezji, Dżakarcie, doszło do podpisania umowy z władzami Republiki Korei w sprawie kontynuacji dwustronnej współpracy związanej z programem budowy wielozadaniowego samolotu bojowego KF-X.
Potrzeba zawarcia nowej umowy była związana z faktem, że pomimo wieloletnich deklaracji rząd indonezyjski wstrzymał finansowanie swoich udziałów w 2017 roku. Zgodnie z planami Indonezja miała wnieść 20% kosztów programu (około 1,5 mld USD), jednak opóźnienia w płatnościach sięgają już około 680 mln USD. Na mocy porozumienia powyższa kwota ma zostać spłacona w ciągu najbliższych lat, jednocześnie do końca roku liczba indonezyjskich techników pracujących w programie KF-X w Republice Korei ma wzrosnąć z 32 do 100.
W ramach umowy, zawartej pomiędzy państwami w 2016 roku, Indonezyjczycy mieli otrzymać jeden z egzemplarzy prototypowych w celu realizacji prób lokalnych, możliwość dołączenia przemysłowego do programu, a także brać udział w pracach projektowo-rozwojowych. Dodatkowo Dżakarta zadeklarowała zakup około 40 samolotów na potrzeby lotnictwa wojskowego Indonezji. Jednym z kluczowych problemów jest fakt, że kluczowe technologie pozostają w wyłącznej dyspozycji strony południowokoreańskiej.
Uroczysta prezentacja pierwszego egzemplarza samolotu KF-21 Boramae miała miejsce w kwietniu bieżącego roku w Republice Korei. Zgodnie z planem, próby w locie KF-21 mają rozpocząć się w 2022 roku, a produkcja seryjna w 2026 roku. W konstrukcji KAI korzystał z pomocy potentatów z całego świata - lista obejmuje m.in. MBDA (dostawca systemów uzbrojenia), Elbit Systems (elementy układu awioniki), Martin-Baker (fotele wyrzucane) czy General Electric (silniki F414). Władze Republiki Korei i koncern KAI planują zaoferować KF-21 klientom eksportowym. Atutem konstrukcji ma być atrakcyjna cena, która ma kształtować się na poziomie około 70 mln USD za egzemplarz.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu