Zaloguj
reklama Rekord
reklama Rekord

„Zukrainizowany” Abrams na froncie

Ukraińcy postanowili poprawić opancerzenie nielicznych otrzymanych ze Stanów Zjednoczonych czołgów Abrams, których w linii pozostaje obecnie około 20. Między innymi otrzymały moduły pancerza reaktywnego Kontakt-1 osłaniające przednią część kadłuba. Fot. Serhij Leszczenko

22 maja w ukraińskich mediach społecznościowych opublikowano zdjęcia czołgu M1A1SA w służbie Sił Zbrojnych Ukrainy, doposażonego zgodnie z lokalną tradycją w to, co akurat udało się znaleźć.

Czołg po dopancerzeniu osłonięty jest aż dwoma różnymi rodzajami wybuchowego pancerza reaktywnego. Burty kadłuba chronione są przez amerykański pancerz M19 Abrams Reactive Armor Tile-1 (ARAT-1), stosowany od ok. dwóch dekad na czołgach tej rodziny. Przednia część kadłuba została dodatkowo solidnie obłożona pancerzem Kontakt-1 o jeszcze sowieckim rodowodzie. Kostki Kontakt-1 przymocowano do przedniej-dolnej płyty kadłuba, przedniej-górnej płyty (co ciekawe zamontowano je tylko na części powierzchni płyty, by nie ograniczać widoczności kierowcy) oraz... przed grubym fartuchem tworzonym m.in. przez pancerz ARAT-1, by dodatkowo chronić koło napinające. Trudno orzec, na ile skuteczne są mocowane w ten sposób moduły reaktywne.

Dodano również pancerz klatkowy wieży. Fot. 47. Samodzielna Brygada Zmechanizowana

Jeszcze bardziej interesujące jest opancerzenie dodatkowe wieży. Jest to pancerz klatkowy o dość dyskusyjnej grubości „oczek” siatki, która ma ograniczać skuteczność zwłaszcza głowic kumulacyjnych o większej masie i tandemowym. Siatka pancerza dodatkowego chroni wieżę bardzo szczelnie, osłaniając również przednie, najgrubsze opancerzenie wieży (ze względu na niewielkie oddalenie od niej oraz wspomnianą konstrukcję siatki zapewne wpływ na ogólną odporność tej części wieży jest pomijalny), burty, tył i strop wieży. Pomyślano wprawdzie o konieczności otwierania włazów załogi, które najwyraźniej chronione dodatkową osłoną nie są, ale korzystanie z przyrządów obserwacyjnych umieszczonych we włazach jest zdecydowanie ograniczone. Przede wszystkim jednak kluczowa zaleta Abramsa ‒ izolowany od załogi magazyn amunicji do armaty ‒ została zredukowana być może do zera, bowiem widoczna na zdjęciach konstrukcja osłon dodatkowych jeżeli nie uniemożliwia, to przynajmniej znacząco utrudnia prawidłowe zadziałanie tzw. ogniw osłabionych.

W praktyce efekty dopancerzenia są najprawdopodobniej dokładnie odwrotne od zamierzonych. Fot. 47. Samodzielna Brygada Zmechanizowana

Tym samym w praktyce dość rozbudowany zestaw osłon dodatkowych, zamontowanych najprawdopodobniej w obawie przed rosyjskimi dronami samobójczymi i bezzałogowcami przenoszącymi lekkie bomby, może wręcz ograniczać szanse załogi na przeżycie w razie trafienia pojazdu. Zapewne pomysłodawcami są czołgiści 47. Samodzielnej Brygady Zmechanizowanej „Magura”, jedynego ukraińskiego związku taktycznego używającego Abramsy, a wykonawcami ‒ jej warsztaty remontowe.

Teldat

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przemysł zbrojeniowy

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Siły Powietrzne

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Samoloty i śmigłowce
Uzbrojenie lotnicze
Bezzałogowce
Kosmos

WOJSKA LĄDOWE

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Wozy bojowe
Artyleria lądowa
Radiolokacja
Dowodzenie i łączność

MARYNARKA WOJENNA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Okręty współczesne
Okręty historyczne
Statki i żaglowce
Starcia morskie

HISTORIA I POLITYKA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Historia uzbrojenia
Wojny i konflikty
Współczesne pole walki
Bezpieczeństwo
usertagcalendar-fullcrosslisthighlightindent-increasesort-amount-asc