21 listopada Morski Oddział Straży Granicznej poinformował o przerwaniu procedury zakupu pełnomorskiej jednostki patrolowej, która miała wzmocnić potencjał Kaszubskiego Dywizjonu Straży Granicznej w Gdańsku.
Decyzja o przerwaniu procedury zapadła 18 listopada. Postępowanie przetargowe w powyższej kwestii uruchomiono 31 lipca bieżącego roku – ostatecznie do zamawiającego wpłynęła jedna oferta, którą złożyło konsorcjum składające się z PGZ Stocznia Wojenna oraz Stoczni Remontowej Nauta. Co ważne, przekraczała ona zakładany na 111,5 mln złotych brutto budżet – najprawdopodobniej brak możliwości zwiększenia funduszy był powodem unieważnienia całego postępowania.
Przypomnijmy, według specyfikacji, jednostka miała mieć długość do 66 metrów oraz wyporność około 1000 ton. Zamawiający chciał aby była przystosowana do działania na wodach europejskich, przede wszystkim na Morzu Bałtyckim, Północnym oraz Śródziemnym. Najprawdopodobniej w najbliższych miesiącach można spodziewać się powtórzenia procedury, co ma związek m.in. z potrzebami sprzętowymi MOSG, która potrzebuje następców dla pary patrolowców typu SKS-40.
(ŁP) | Foto: Łukasz Pacholski |
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
A nie lepiej przystosować do tej służby tanim kosztem ostatnie trzy ORKANY???W niedługim czasie w MW zostaną zezłomowane ale tu świetnie pełniły by swoją rolę tak jak ostatnie trzy OSY ORP Elbląg, Gdynia, Szczecin wcielone po modernizacji do służby granicznej. Szybkie, zwinne, zwrotne i dobrze uzbrojone patrolowce. Czego więcej chcieć...
Takie rozwiązanie pewnie komuś przeszkadza...