Huta Stalowa Wola S.A. dostarczy Siłom Zbrojnym RP artyleryjskie wozy amunicyjne oraz artyleryjskie wozy remontu uzbrojenia do ukompletowania kompanijnych modułów ogniowych 120 mm moździerzy samobieżnych Rak. Dostawy sprzętu odbędą się w latach 2022-2024 a wartość umowy to 186 mln PLN.
22 maja Inspektorat Uzbrojenia zawarł kolejny kontrakt z Hutą Stalowa Wola S.A. Przedmiotem zamówienia jest m.in. dostawa 21 artyleryjskich wozów amunicyjnych (AWA) oraz siedem artyleryjskich wozów remontu uzbrojenia (AWRU) na potrzeby modułów ogniowych 120 mm moździerzy samobieżnych Rak. W ramach umowy dostarczone zostaną również zestawy grupowe, opracowana zostanie dokumentacja interaktywna na składniki KMO, w tym na 120 mm moździerz samobieżny, przeprowadzone będzie szkolenie instruktorów i personelu technicznego, w tym również szkolenie z naprawy średniej 120 mm moździerza samobieżnego.
Kompania wsparcia oparta na samobieżnych moździerzach Rak wraz z pozostałym elementami systemu dowodzenia i logistycznego stanowi jeden najbardziej innowacyjnych produktów Grupy, opracowany w pełni siłami polskiego przemysłu i krajowych ośrodków badawczo-rozwojowych.
– Z punktu widzenia Huty Stalowa Wola, Polskiej Grupy Zbrojeniowej, ale też Wojska Polskiego, program Rak jest ważnym i strategicznym projektem. Podpisany dziś kontrakt na dostawę nowoczesnych wozów amunicyjnych i remontu uzbrojenia do KMO Rak to kolejny ważny krok w kompleksowym wyposażeniu Sił Zbrojnych RP. Żołnierze otrzymują najnowocześniejszy sprzęt opracowany i wyprodukowany siłami polskiego przemysłu i ośrodków badawczo-rozwojowych. Deklarujemy także gotowość, by zaoferować wojsku kolejne innowacyjne i zaawansowane rozwiązania – powiedział Sebastian Chwałek, prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej S.A.
AWA oparte są na samochodzie ciężarowym Jelcz 882.53 z dwuosobową opancerzoną kabiną i służą do przewozu amunicji oraz zautomatyzowanego załadunku i rozładunku amunicji. AWRU, które zostały oparte na samochodzie ciężarowym Jelcz P662D.35 z czteroosobową opancerzoną kabiną Jelcz 144 i zostały wyposażone w kontener z niezbędnym sprzętem do prowadzenia przeglądów i napraw oraz magazyn części zamiennych, służą do wykonywania diagnostyki oraz napraw sprzętu wojskowego w warunkach polowych.
– Długoterminowe programy realizowane we współpracy z MON przynoszą korzyści wszystkim – Siłom Zbrojnym RP, lokalnej społeczności, jak i całej gospodarce. Huta Stalowa Wola stale rozwija potencjał produkcyjny, co ma przełożenie na rosnące z roku na rok wyniki spółki. To co nas wyróżnia to fakt, że realizujemy zamówienia od fazy badawczo-rozwojowej aż do wprowadzenia kompletnego rozwiązania do seryjnej produkcji. Nasze produkty są dobrze oceniane przez wojsko i to mobilizuje do dalszej pracy i podejmowania kolejnych ambitnych wyzwań – powiedział Bartłomiej Zając, prezes zarządu Huty Stalowa Wola S.A.
KMO Rak w docelowej konfiguracji będzie składać się z ośmiu 120 mm samobieżnych moździerzy kołowych Rak, 4 artyleryjskich wozów dowodzenia (AWD) na podwoziu KTO Rosomak, 2 artyleryjskich wozów rozpoznania (AWR) oraz pojazdów zabezpieczenia logistycznego, tj.: 3 artyleryjskich wozów amunicyjnych (AWA), 1 artyleryjskiego wozu remontu uzbrojenia (AWRU).
Źródło: PGZ S.A.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Dobra wiadomość. Tak trzymać i rozwijać własny polski potencjał.
Teraz AWR bardzo ważny zakup, takie pojazdy powinny być w każdym dywizjonie artylerii, w każdym batalionie powinny być Raki, pytanie czy klepać wszystkie na podwoziu Rosomaka, Borsuka, a może wykorzystać podwozia np. z wycofanych Gożdzików najlepiej tych najmłodszych?
Huta Stalowa Wola chora na Hostyjice .Durnota chłopska nie ma granic .
No i dobrze, tak trzymać. Ale żeby tak skromnego zakupu aż ministra sciągać... Ależ potrzebują się pompować.
czy te kabiny samochodów ciężarowych dla wojska muszą mieć kształt pudełka do butów,kanciaste,prostackie bez żadnych skosów,pochyleń odbijających ewentualne dlamki itp.Obecnie to tarcze strzelnicze.