Zaloguj
reklama Rekord
reklama Rekord

Stany Zjednoczone prosiły Izrael o system przeciwlotniczy HAWK dla Ukrainy?

Izraelska wyrzutnia rakietowa M192 z trzema pociskami MIM-23 nieznanej wersji na pozycji ogniowej (zdjęcie archiwalne). Fot. Siły Powietrzne Izraela

Amerykański portal informacyjny Axios opublikował 25 stycznia sensacyjnie brzmiący materiał o tym, że administracja Stanów Zjednoczonych negocjowała z władzami Izraela przekazanie Waszyngtonowi starych rakietowych systemów przeciwlotniczych MIM-23 HAWK, będących w rezerwie sprzętowej Sił Obronnych Izraela. Waszyngton chciał następnie wzmocnić nimi obronę przeciwlotniczą Ukrainy.

Izraelski korespondent portalu Axios w swoim artykule powołuje się na informacje przekazane przez trzech anonimowych urzędników państwowych z Izraela i Stanów Zjednoczonych. Jeden z izraelskich oficjeli powiedział, że Izrael wciąż ma zmagazynowanych „około” dziesięciu baterii systemu Raytheon HAWK (Homing All the Way Killer) i „setki” kierowanych pocisków rakietowych do nich. Wzorcowa bateria systemu HAWK składała się zasadniczo z: sześciu wyrzutni z trzema pociskami rakietowymi każda (dwa plutony ogniowe liczące po trzy wyrzutnie i jedną stację radiolokacyjną HPIR podświetlania celu/naprowadzania pocisków rakietowych), kabiny dowodzenia FDC, dwóch stacji podświetlania celów HPIR oraz radarów wykrywania celów PAR i CWAR (do wykrywania celów niskolecących). Dyplomaci ze Stanów Zjednoczonych mieli skontaktować się z władzami Izraela przed dwoma tygodniami, wnosząc o oddanie HAWK-ów, aby przekazać je następnie Ukrainie. Korespondent Axiosa relacjonuje słowa anonimowego izraelskiego urzędnika, który twierdzi, że zmagazynowane HAWK-i są niesprawne, gdyż od lat nie były obsługiwane. Jednak Stanom Zjednoczonym miało zależeć przede wszystkim, o ile nie wyłącznie, na zapasie pocisków rakietowych, które najwyraźniej można poddać recertyfikacji (w zasadzie regeneracji) w Stanach Zjednoczonych.

Rzad Izraela odmówił ze względu na deklarowane docelowe przeznaczenie i stanowisko izraelskich władz odnośnie dozbrajania Ukrainy. Temat HAWK-ów z Izraela to kolejna odsłona ciągu doniesień odnośnie ewentualnej broni przeciwlotniczej z Izraela dla Ukrainy. Wcześniej chodziło o systemy Iron Dome i ewentualnie David’s Sling. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski prosił, Stany Zjednoczone deklarowały, że pomysł popierają, a Izrael odmawiał. W rzeczywistości zgoda na reeksport należy do Stanów Zjednoczonych ze względu na współprodukowanie przez amerykańskie firmy zbrojeniowe i współfinansowanie tych systemów przez amerykańskich podatników. Co znamienne, władze w Kijowie nigdy (przynajmniej publicznie) nie prosiły Izraela o stricte izraelskie systemy przeciwlotnicze, będące zresztą przedmiotem eksportu ‒ Rafael ADS serii SPYDER czy IAI Barak-8 i Barak-MX.

System HAWK został wprowadzony do uzbrojenia Sił Powietrznych Izraela w 1965 r. i otrzymał lokalną nazwę Szenhaw (kość słoniowa). Data wprowadzenia HAWK-a w Izraelu wskazuje, że oryginalnie była to pierwsza wersja produkcyjna, czyli MIM-23A HAWK, z czasem unowocześniana, co najmniej do poziomu MIM-23C I-HAWK wraz z przejściem trzech faz modernizacji w ramach programu PIP (Product Improvement Plan). Znaczenie HAWK-a w Izraelu spadło wraz z rozpoczęciem dostaw systemów MIM-104 Patriot, które z kolei wyparł z pierwszej linii system Rafael ADS David’s Sling (Kela Dawid). US Army wycofało swoje HAWK-i w 1994 r., Gwardia Narodowa US Army w latach 1996–1997, a US Marine Corps dopiero w 2002 r. Z dzisiejszej perspektywy największym problemem jest dostępność nieprodukowanych już od dawna pocisków rakietowych, gdyż przestarzałe oryginalne stacje radiolokacyjne PAR/CWAR wykrywania i śledzenia celów można w toku modernizacji zastąpić współczesnymi radarami serii Raytheon AN/MPQ-64 Sentinel. Niemniej, HAWK – choć powszechnie używany – nigdy nie był udanym system przeciwlotniczy. Nie był lubiany m.in. ze względu na wysoką awaryjność – wbrew quasi-cudownym właściwościom bojowym, jakie przypisują mu dziś media w Polsce i nie tylko, odkąd pojawił się temat ewentualnych dostaw HAWK-ów dla Kijowa.

W izraelskiej służbie HAWK-i bojowo zadebiutowały podczas tzw. wojny sześciodniowej w 1967 r. Jednak pierwsze zestrzelenie było pomyłkowym ogniem bratobójczym – trafiono myśliwsko-bombowy odrzutowiec Dassault MD 450 Ouragan Izraelskich Sił Powietrznych, który wleciał w strefę zakazaną otaczającą ośrodek atomowy w Dimonie na pustyni Negew. Izraelskie HAWK-i wzięły też udział w wojnie październikowej 1973 r. Jeszcze przed nią Izrael przekonał się o ograniczeniach technicznych HAWK-a. W latach 1971–1972, a potem 1973–1974 piloci Sił Powietrznych ZSRS wykonywali z baz w Egipcie loty na samolotach rozpoznawczych MiG-25R (pierwszy okres) i MiG-25RBW (drugi) nad Izraelem, głównie nad półwyspem Synaj, który wówczas leżał w granicach Izraela. HAWK nie był w stanie strącić MiG-ów-25, choć cel lecący na wysokości 21 km z prędkością maksymalną Ma=2,82 (incydentalnie większą) mieścił się w teoretycznej (deklarowanej przez producenta) obwiedni wysokość/prędkość przechwycenia systemu HAWK.

Teldat

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przemysł zbrojeniowy

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Siły Powietrzne

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Samoloty i śmigłowce
Uzbrojenie lotnicze
Bezzałogowce
Kosmos

WOJSKA LĄDOWE

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Wozy bojowe
Artyleria lądowa
Radiolokacja
Dowodzenie i łączność

MARYNARKA WOJENNA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Okręty współczesne
Okręty historyczne
Statki i żaglowce
Starcia morskie

HISTORIA I POLITYKA

 ZOBACZ WSZYSTKIE

Historia uzbrojenia
Wojny i konflikty
Współczesne pole walki
Bezpieczeństwo
usertagcalendar-fullcrosslisthighlightindent-increasesort-amount-asc