19 czerwca, w czasie Salonu Lotniczego w Paryżu, przedstawiciele koncernu Boeing (nieoficjalnie) ujawnili część informacji dotyczących zamówionego przez Inspektorat Uzbrojenia samolotu pasażerskiego 737-800, który ma zostać dostarczony w bieżącym roku.
Według dostępnych informacji „używany” egzemplarz będzie pochodzić wprost z linii montażowej 737 zlokalizowanej w Renton w stanie Washington. Obecnie maszyna jest na etapie dostawy podzespołów, po czym ma rozpocząć się montaż ostateczny. Bazując na danych publicznych można stwierdzić, że obecnie Boeing na powyższym etapie produkcji posiada pięć samolotów modelu 737NG, które nie mają przypisanego odbiorcy – być może jeden z nich będzie należeć do Ministerstwa Obrony Narodowej.
Skąd w tym przypadku taki „prezent”? Otóż wielu klientów koncernu Boeing, którzy w przeszłości zamówili samoloty 737-800, w ciągu ostatnich miesięcy dokonało korekty zamówień na promowaną bardzo agresywnie rodzinę 737Max – tylko w bieżącym roku (do końca maja) na ten krok zdecydowało się kilku klientów, którzy łącznie zrezygnowali z 41 737NG. Tym samym Boeing, posiada sporą liczbę slotów produkcyjnych i zamówionych podzespołów, które musi „upłynnić” na rynku – korzystają z tego klienci, którzy oczekują (pomimo promocji typoszeregu Max) na swoje 737NG. Okazja może także spotkać Ministerstwo Obrony Narodowej, co może być bardzo pozytywną informacją, biorąc pod uwagę, że Inspektorat Uzbrojenia poszukiwał maszyny mogącej mieć do pięciu lat.
(ŁP) | Foto: Boeing |
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
I bardzo dobrze tylko oby po preferencyjnej ceniecenie