3 listopada media południowokoreańskie poinformowały, że lokalny koncern KAI (Korea Aerospace Industries) jest zainteresowany sprzedażą odrzutowych samolotów szkolenia zaawansowanego rodziny T-50 Golden Eagle Słowacji.
Powodem działań jest publiczna deklaracja władz w Bratysławie o budowie lokalnego ośrodka szkolenia pilotów i chęć zastąpienia obecnie eksploatowanych samolotów szkolno-treningowych Aero L-39 Albatros. Ogłoszenie międzynarodowego przetargu dotyczącego zakupu do dziesięciu maszyn nowego pokolenia zaplanowano na pierwszą połowę przyszłego roku. W przypadku KAI, producent może liczyć na wsparcie rządu w Seulu, który skutecznie promuje lokalne produkty na rynkach światowych. Cały projekt może kosztować około 500 mln USD.
Według informacji prasy południowokoreańskiej, KAI chce zaproponować Słowacji szkolno-bojową wersję Golden Eagle, czyli F/A-50. Dzięki takiemu rozwiązaniu, Słowacy dysponowaliby potencjalnym uzupełnieniem dla dwunastu wielozadaniowych Lockheed Martin F-16C/D Fighting Falcon zamówionych w Stanach Zjednoczonych. Jednym z elementów budowy fundamentu dla KAI ma być podpisanie umowy o współpracy ze słowackimi zakładami remontowymi, które w przypadku wyboru oferty południowokoreańskiej mają zająć się serwisowaniem maszyn na miejscu.
Walka o zamówienie słowackie to druga próba zdobycia rynków w Europie Centralnej. Dotychczas T-50 Golden Eagle był oferowany Polsce, gdzie w postępowaniu przetargowym przegrał z ofertą koncernu Leonardo (M-346 Bielik). W przypadku Słowacji jednym z głównych rywali może być Aero Vodochody, mające w swojej ofercie nową generację L-39NG Albatros. Dodatkowo nie można wykluczyć, że Bratysława zrezygnuje z budowy własnego systemu szkolenia pilotów i zdecyduje się na kursy w Stanach Zjednoczonych.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Szkoda że my zaprzepaściliśmy swoją szansę na zakup FA 50. Gdybyśmy kupili wtedy FA50 może nie tylko je byśmy serwisowania ale i w pełni F16 ponieważ mają 70% tych samych podzespołów, ale i może brali byśmy udział w projekcie KF-21. Po prostu szkoda!
Racja, bardzo ciekawe konstrukcje szczególnie FA-50 a jak widać Koreańczycy potrafią dać dobra ofertę tylko trzeba porządnie negocjować i chcieć realnej szerszej współpracy, to kraj z ogromnym potencjałem a nie tak jak u nas na deklaracjach i zdjęciach się kończy, moglibyśmy pozyskać od Korei np. okręty podwodne z uzbrojeniem rakiet manewrujacych
lub balistycznych, lądowe dywizjony wyrzutni rakiet balistycznych, systemy obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej, nowy czołg podstawowy w ramach programu Wilk oczywiście, także ich oferta powinna być brana pod uwagę w programie Miecznik i wiele innych systemów a być może także uczestniczyć w programie rozwoju i zakupu KF-21. Możliwości są szerokie. Na razie jest z ta współpracą jest cienko oprócz realizacji podwozia do ahs Krab.
Raczej na szczęście bo FA-50 są dwa razy droższe od M-346 Master