16 maja amerykańskie media opublikowały informacje o niezadowalających wynikach testów kołowego transportera opancerzonego Stryker z bronią laserową o mocy 50 kW.
Od początku roku cztery prototypy laserowego mobilnego zestawu obrony powietrznej bardzo krótkiego zasięgu Directed Energy Maneuver-Short Range Air Defense (DE M-SHORAD) przechodzą intensywne testy na Bliskim Wschodzie. Mimo względnie korzystnych warunków do prób tego rodzaju broni (m.in. niska wilgotność powietrza), testy ujawniły szereg problemów występujących podczas wykorzystywania broni laserowej. Szczególnie podczas „strzelania” w ruchu system okazał się sprawiać problemy. Manewrowanie wozem podczas „strzelania” prowadzić miało do rozpraszania wiązki laserowej i ograniczania efektów oddziaływania poprzez mniejsze nagrzanie powierzchni celu. Co ciekawe, również moc urządzenia, od której wprost zależy tzw. gęstość energii, a więc skuteczność rażenia celu, miała być problemem samym w sobie. Laser Kord Technologies RTX o mocy 50 kW okazał się być niewystarczający do realizacji przewidzianych dla zestawu zadań.
Nie znaczy to, że inne lasery bojowe są nieprzydatne. Co ciekawe, wysoką skutecznością wykazał się znacznie słabszy, 20-kilowatowy laser P-HEL. Jest to jednak system przewoźny, wykorzystywany do walki ze stacjonarnych pozycji ogniowych (np. do ochrony obiektów), a nie mobilny. Tymczasem w przypadku DE M-SHORAD głównym problemem okazało się zapewnienie stabilnego „prowadzenia ognia” w ruchu tak, by oddziaływać na cel mocą 4 kW na cm² jego powierzchni, co ma umożliwiać przepalenie lub wystarczające nagrzanie np. korpusu granatu moździerzowego. Warto dodać, że US Army oczekuje takich osiągów na dystansie do 10 km. Amerykańska armia bynajmniej nie rezygnuje z rozwoju broni laserowej, finansując program IFPC-HEL firmy Lockheed Martin. Urządzenie to ma mieć moc aż 300 kW. Warto przy tym odnotować, że już przed feralnymi testami US Army nie przykładała wielkiej wagi do mobilnego zestawu o mocy 50 kW, obcinając finansowanie programu DE M-SHORAD na lata podatkowe 2025‒2028 o 224 mln USD. Z drugiej strony było to tłumaczone jakoby szybkimi postępami prac, umożliwiającymi ograniczenie wydatków na rozwój zestawu w najbliższej przyszłości, lecz optymizm, jak się zdaje, był chyba nadmierny.
US Army nie zrezygnuje w każdym razie z broni laserowej przez prosty rachunek finansowy. Dron FPV z zaadaptowaną z innej amunicji głowicą bojową kosztuje kilka tysięcy USD, najbardziej zaawansowane konstrukcje uderzeniowe najwyżej kilkaset tysięcy USD, podczas gdy koszt zakupu kierowanego pocisku rakietowego często oscyluje wokół lub przekracza 1 mln USD, a i amunicja z programowalnym rozcaleniem do armat szybkostrzelnych (których zresztą w wyspecjalizowanych zestawach przeciwlotniczych US Army ze świecą szukać) jest nietania. Dla porównania, koszt jednego „strzału” z lasera, chroniącego drogi i skomplikowany sprzęt i żołnierzy to kilka-kilkanaście dolarów.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu