14 października na Węgry dotarł pierwszy z 218 bojowych wozów piechoty Lynx KF41, zamówionych przez Węgierskie Siły Obronne (Magyar Honvédség).
Następnego dnia pojazd został oficjalnie przekazany użytkownikowi. W uroczystości, odbywającej się w Budapeszcie, wzięli udział premier Viktor Orbán, minister obrony Kristóf Szalay-Bobrovniczky i dowódca Węgierskich Sił Obronnych gen. broni Romulusz Ruszin-Szendi, a także wielu innych przedstawicieli węgierskich władz oraz wojska. Mieszkańcy węgierskiej stolicy mogli zobaczyć najnowszy nabytek swoich sił zbrojnych na Placu Bohaterów (Hősök tere). Należy zaznaczyć, że pierwszy wóz, zgodnie z umową, dotarł do użytkownika z Niemiec. 46 Lynxów zostanie bowiem dostarczonych przez Rheinmetall AG, pozostałe powstaną na licencji na Węgrzech, w zakładach w Zalaegerszeg. Kristóf Szalay-Bobrovniczky powiedział, że Lynx „Jest pojazdem niezwykle nowoczesnym pod względem możliwości bojowych, ale także ochrony przewożonych żołnierzy czy zestawu środków łączności”. Ocenił, że „Takie pojazdy gwarantują zdolność do obrony kraju i zapewniają odstraszanie przeciwnika”. Minister docenił też wartość programu dla węgierskiej gospodarki ‒ „...z jednej strony program zapewni pracę setkom osób, a z drugiej będzie nowym filarem gospodarki”.
Węgierski pojazd seryjny różni się od dotychczas prezentowanych egzemplarzy bazowych m.in. zastosowaniem aktywnego systemu ochrony pojazdu klasy hard-kill Rheinmetall/UBT StrikeShield czy konfiguracją wieży.
Przy okazji przekazania pierwszego „Rysia” w węgierskich mediach pojawiły się nieoficjalne informacje na temat negocjacji prowadzonych pomiędzy węgierskim rządem a koncernem Rheinmetall w sprawie zakupu 155 mm armatohaubic samobieżnych na podwoziu samochodu ciężarowego RMMV HX3.
Podobne z tej kategorii:
Podobne słowa kluczowe:
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu
Pełna wersja artykułu