16 maja General Atomics poinformował o dostarczeniu dwóch egzemplarzy bezzałogowych aparatów latających MQ-9A ER Reaper US Marine Corps. Powyższe wydarzenie rozpoczyna proces dostaw sprzętu, który został zakontraktowany w lipcu ubiegłego roku.

Ogółem USMC ma odebrać osiem seryjnych MQ-9A ER, które charakteryzują się zwiększonym zapasem paliwa umożliwiającym wykonywanie lotów przekraczających 30 godzin. Dodatkowo producent wprowadził pewne zmiany konstrukcyjne, które mają pozwolić na zwiększenie niezawodności maszyn. Informacja o zapoczątkowaniu dostaw jest opóźniona w stosunku do samych wydarzeń, gdyż dostawa miała miejsce 19 kwietnia. Cała partia stanowi element budowy nowej koncepcji użycia sił USMC na obszarze Oceanu Spokojnego – mieszane grupy uderzeniowe (Marine Air-Ground Task Force) mają wykorzystywać m.in. bezzałogowe platformy (wyposażone w stacje radiolokacyjne z modułami pozwalającymi na wykrywanie celów pływających) do lokalizacji celów i naprowadzania na nie przeciwokrętowych pocisków rakietowych odpalanych z lekkich, mobilnych, wyrzutni dostarczanych na liczne atole i wyspy poprzez śmigłowce bądź samoloty transportowe.

Wstępne sprawdzenie koncepcji było możliwe dzięki użyciu, od 2019 roku, dwóch standardowych MQ-9A Reaper, które spędziły w powietrzu ponad 15000 godzin.

Dostawa dwóch seryjnych MQ-9A ER to nie jedyne wydarzenie ostatnich dni. 13 maja US Air Force poinformowało, że personel 556. Eskadry Doświadczalnej zrealizował pierwszą fazę prób integracyjnych MQ-9A Reaper z zasobnikami walki elektronicznej AN/ALQ-167 Angry Kitten. Powyższe zadanie realizowano w kwietniu (od 10 do 28) w oparciu o bazę lotniczą Creech w stanie Newada. Dzięki zasobnikowi MQ-9A mają uzyskać możliwości WRE umożliwiające obezwładnienie naziemnych oraz lotniczych źródeł zagrożenia. Jednocześnie ma zwiększyć szanse przetrwania maszyny w obszarze działalności systemów obrony przeciwlotniczej.